Środa, 28 sierpnia 2013
Po pracy
Po pracy wykonałem szybką rundkę w terenie.
Pogoda zdecydowanie zachęca do jazdy.
Lubię, gdy niebo jest lekko zachmurzone.
Temperatura wynosiła koło 20 stopni Celsjusza.
Jechało się bardzo dobrze, lekko.

Leśna droga© panther
Pogoda zdecydowanie zachęca do jazdy.
Lubię, gdy niebo jest lekko zachmurzone.
Temperatura wynosiła koło 20 stopni Celsjusza.
Jechało się bardzo dobrze, lekko.
- DST 40.30km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013
Wietrzna pętelka
Dzisiaj postanowiłem pojeżdzić asfaltami.
Trasa: Mezowo-Kartuzy-Prokowo-Sianowo-Staniszewo-Mirachowo-Miechucino-Zajezierze-Wygoda Łączyńska-Łączyńska Huta-Borzestowska Huta-Lipowiec-Chmielno-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo.





Do Mirachowa jechało się komfortowo. Raz z górki...raz pod górkę, ale okoliczne lasy chroniły przed wiatrem. Sytuacja zmieniła się gdy jechałem w stronę Miechucina, ale nie było jeszcze najgorzej. Wiatr aż tak nie przeszkadzał. Niestety póżniej wiatr, który wiał w twarz towarzyszył mi już aż do domu.
Trasa: Mezowo-Kartuzy-Prokowo-Sianowo-Staniszewo-Mirachowo-Miechucino-Zajezierze-Wygoda Łączyńska-Łączyńska Huta-Borzestowska Huta-Lipowiec-Chmielno-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo.

Mirachowskie wzgórza© panther

Przydrożna kapliczka© panther

Widok na część Miechucina© panther

Okolice Borzestowskiej Huty© panther

Kaszubskie pejzaże© panther
Do Mirachowa jechało się komfortowo. Raz z górki...raz pod górkę, ale okoliczne lasy chroniły przed wiatrem. Sytuacja zmieniła się gdy jechałem w stronę Miechucina, ale nie było jeszcze najgorzej. Wiatr aż tak nie przeszkadzał. Niestety póżniej wiatr, który wiał w twarz towarzyszył mi już aż do domu.
- DST 70.32km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013
24 sierpnia
Czasu w tym tygodniu zdecydowanie brakowało na rowerowanie.
Nadeszła sobota i udało się jakieś kilometry nabić.
Dopiero koło godziny 16 ruszyłem w teren.
Muszę przyznać, że jechało się dobrze, zwłaszcza w lesie.
Na otwartych przestrzeniach wiatr był odczuwalny i mimo, że temperatura wynosiła 18-20 stopni C, to przyznać muszę, że jazda w krótkich spodenkach i na krótkim rękawku już nie jest aż tak komfortowa, jak jeszcze tydzień temu.
No cóż, czuć już jesień w powietrzu.
Nadeszła sobota i udało się jakieś kilometry nabić.

Kaszubskie klimaty© panther

Na Kaszubach© panther

Jezioro, las, pagórki© panther

Krówka© panther
Dopiero koło godziny 16 ruszyłem w teren.
Muszę przyznać, że jechało się dobrze, zwłaszcza w lesie.
Na otwartych przestrzeniach wiatr był odczuwalny i mimo, że temperatura wynosiła 18-20 stopni C, to przyznać muszę, że jazda w krótkich spodenkach i na krótkim rękawku już nie jest aż tak komfortowa, jak jeszcze tydzień temu.
No cóż, czuć już jesień w powietrzu.
- DST 49.45km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 sierpnia 2013
Malownicza niedziela
Pogoda dopisuje, temperatura odpowiednia, wiaterek lekko chłodzi.
Pozostaje tylko wsiąść i jechać przed siebie.
Postanowiłem dzisiaj "odkryć" nowe leśne i polne ścieżki.
Początek jak zawsze czyli rozgrzewka w kartuskim lesie.
Później również drogi gruntowe stanowiły zdecydowaną większość.
Muszę przyznać, że nowe ścieżki i ich poznawanie dostarcza wielu radości.
Niekiedy jadąc polną drogą dojeżdzałem tylko do kolejnego gospodarstwa rolnego i okazywało się często, że droga w tym momencie się kończy.
Było troszeczkę "błądzenia" i cofania się do głownej drogi gruntowej.
Na tym właśnie ma polegać poznawanie nowych, jeszcze przeze mnie nieodkrytych leśnych i polnych ścieżek.
Podsumowując dzisiejszy dzień, to chciałbym, aby takich było jeszcze w sierpniu kilka. W nadchodzącym tygodniu powrót do spraw remontowych i dalsze mozolne dążenie do remontowej mety.
Pozostaje tylko wsiąść i jechać przed siebie.
Postanowiłem dzisiaj "odkryć" nowe leśne i polne ścieżki.
Początek jak zawsze czyli rozgrzewka w kartuskim lesie.
Później również drogi gruntowe stanowiły zdecydowaną większość.

Leśne drogi© panther

Kaszubskie widoki© panther

Kaszubskie krajobrazy© panther

Kaszubskie pejzaże© panther
Muszę przyznać, że nowe ścieżki i ich poznawanie dostarcza wielu radości.
Niekiedy jadąc polną drogą dojeżdzałem tylko do kolejnego gospodarstwa rolnego i okazywało się często, że droga w tym momencie się kończy.
Było troszeczkę "błądzenia" i cofania się do głownej drogi gruntowej.
Na tym właśnie ma polegać poznawanie nowych, jeszcze przeze mnie nieodkrytych leśnych i polnych ścieżek.

Malownicze Kaszuby© panther

Pola, jeziora© panther

Nad jeziorem :-)© panther
Podsumowując dzisiejszy dzień, to chciałbym, aby takich było jeszcze w sierpniu kilka. W nadchodzącym tygodniu powrót do spraw remontowych i dalsze mozolne dążenie do remontowej mety.
- DST 55.34km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 sierpnia 2013
17 sierpnia
Nic nie zapowiadało, że znajdę czas na jazdę.
Remont w domu na szczęście zbliża się ku końcowi...
Udało mi się pojeżdzić po okolicy.
Zadowolony jestem niezmiernie z dzisiejszego wypadu rowerowego.
Jechało się szybciej niż zawsze. Po zakończeniu przejażdżki nie czułem żadnego zmęczenia mimo, iż musiałem później powrócić do robienia poremontowych porządków...
Remont w domu na szczęście zbliża się ku końcowi...
Udało mi się pojeżdzić po okolicy.

W lesie© panther

W Chmielnie© panther
Zadowolony jestem niezmiernie z dzisiejszego wypadu rowerowego.
Jechało się szybciej niż zawsze. Po zakończeniu przejażdżki nie czułem żadnego zmęczenia mimo, iż musiałem później powrócić do robienia poremontowych porządków...
- DST 56.79km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 sierpnia 2013
Po ulewach
Ze względu na pogodę, przez ostatnich kilka dni o jeżdzeniu na rowerze mogłem tylko pomarzyć. Deszcz padał bardzo intensywnie, na domiar tego wiał silny wiatr.
Na szczęście dzisiaj sytuacja pogodowa zaczęła się poprawiać.
Postanowiłem ruszyć się z domu i pojeżdzić.
Rozgrzewka przebiegała w lesie.
Zdjęcie przedstawione wyżej nie oddaje do końca stanu autentycznego.
Początki jazdy były bardziej wodne i błotniste...
W zbliżonych warunkach przejechałem około 12 kilometrów.
Póżniej było już lepiej.
Następnie pojawiają się drogi polne i asfaltowe. Droga powrotna w znacznej mierze pokonana w prawie identyczny sposób.
Urlop nieubłganie zbliża się ku końcowi. Remont w domu, z powodu pogody jeszcze niedokończony...Trzeba będzie efektywnie wykorzystać każdą wolną chwilę.
Na szczęście dzisiaj sytuacja pogodowa zaczęła się poprawiać.
Postanowiłem ruszyć się z domu i pojeżdzić.
Rozgrzewka przebiegała w lesie.

W lesie© panther
Zdjęcie przedstawione wyżej nie oddaje do końca stanu autentycznego.
Początki jazdy były bardziej wodne i błotniste...
W zbliżonych warunkach przejechałem około 12 kilometrów.
Póżniej było już lepiej.

Kaszubskie krajobrazy© panther
Następnie pojawiają się drogi polne i asfaltowe. Droga powrotna w znacznej mierze pokonana w prawie identyczny sposób.

Ściernisko© panther

Kaszubskie pejzaże© panther
Urlop nieubłganie zbliża się ku końcowi. Remont w domu, z powodu pogody jeszcze niedokończony...Trzeba będzie efektywnie wykorzystać każdą wolną chwilę.
- DST 43.95km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 sierpnia 2013
Wietrzna niedziela
Po wczorajszych obfitych opadach deszczu postanowiłem, że dzisiaj jeżdzić będę tylko i wyłącznie drogami asfaltowymi. Ruszyłem o 9:30 i głownym celem dzisiejszej przejażdzki był cmentarz...uściślając jechałem zapalić znicze i pomodlić się nad grobami moich dziadków.
Temperatura podczas dzisiejszej przejażdzki odpowiadala mi bardzo, nie jest gorąco. Niestety wiatr chciał głowę dzisiaj urwać. Pierwsze 35 kilometrów jadę stale pod wiatr...Potrafię się ustawić ;-)

Pan przedstawiony na zdjęciu zapewne z wiatru czerpał uciechę.
Wiatr naprawdę bardzo szybko pomagał jemu przemieszczać się po jeziorze.

To jezioro znajduję się po drugiej stronie wąskiego przesmyku.
Zadziwiające jest to, że fala na nim jest znacznie mniejsza.
Zauważyłem taką prawidłowość, że jak na jednym z jezior raduńskich jest fala, to na sąsiednim jest ona znacznie mniejsza. Taka ciekawostka.


Przemierzam okoliczne wioski bocznymi drogami, trafiam do Wygody Łączyńskiej, w której odwiedzam groby dziadków. Następnie jadę w kierunku Chmielna.


Podczas dzisiejszej wycieczki wiatr w znacznej mierze nie był moim sprzymierzeńcem. Momentami jechało się bardzo ciężko. Jednak radość z pokonania kaszubskiej pętelki przyćmiła wszystkie trudy jazdy.
Temperatura podczas dzisiejszej przejażdzki odpowiadala mi bardzo, nie jest gorąco. Niestety wiatr chciał głowę dzisiaj urwać. Pierwsze 35 kilometrów jadę stale pod wiatr...Potrafię się ustawić ;-)

Nad Jeziorem Raduńskim Górnym© panther
Pan przedstawiony na zdjęciu zapewne z wiatru czerpał uciechę.
Wiatr naprawdę bardzo szybko pomagał jemu przemieszczać się po jeziorze.

Jezioro Raduńskie Dolne© panther
To jezioro znajduję się po drugiej stronie wąskiego przesmyku.
Zadziwiające jest to, że fala na nim jest znacznie mniejsza.
Zauważyłem taką prawidłowość, że jak na jednym z jezior raduńskich jest fala, to na sąsiednim jest ona znacznie mniejsza. Taka ciekawostka.

Kaszubskie widoczki© panther

Domek w Łączynie© panther
Przemierzam okoliczne wioski bocznymi drogami, trafiam do Wygody Łączyńskiej, w której odwiedzam groby dziadków. Następnie jadę w kierunku Chmielna.

Kaszubskie krajobrazy© panther

Wietrznie nad jeziorem w Zaworach© panther
Podczas dzisiejszej wycieczki wiatr w znacznej mierze nie był moim sprzymierzeńcem. Momentami jechało się bardzo ciężko. Jednak radość z pokonania kaszubskiej pętelki przyćmiła wszystkie trudy jazdy.
- DST 66.72km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 sierpnia 2013
9 sierpnia
Ostatni raz na rowerze jeżdziłem w niedzielę.
Trwają w domu prace remontowe i nawet w nich trzeba było zrobić przerwę.
Udał mi się po godzinie 17 wykonać standardową przejażdżkę.
Muszę przyznać, że taka przerwa w jeżdzeniu nawet się przydała.
Jechało się dzisiaj dobrze. lekko i szybciej niż zawsze.
Może to też wpływ temperatury, która dzisiaj podczas jazdy wynosiła około 20-22 stopni Celsjusza. W takich temperaturach można już spokojnie jeżdzić i czerpać przyjemność z jazdy.
Trwają w domu prace remontowe i nawet w nich trzeba było zrobić przerwę.
Udał mi się po godzinie 17 wykonać standardową przejażdżkę.

Na Kaszubach© panther

Kaszubskie krajobrazy© panther
Muszę przyznać, że taka przerwa w jeżdzeniu nawet się przydała.
Jechało się dzisiaj dobrze. lekko i szybciej niż zawsze.
Może to też wpływ temperatury, która dzisiaj podczas jazdy wynosiła około 20-22 stopni Celsjusza. W takich temperaturach można już spokojnie jeżdzić i czerpać przyjemność z jazdy.
- DST 43.41km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 sierpnia 2013
4 sierpnia
W nocy przez moją miejscowość przeszła burza.
Myślałem, że po śniadaniu spokojnie udam się na rower i kręcić będzie się lekko.
Jednak dopadło mnie jakieś lenistwo.
Nie mogłem się zebrać i dopiero po godznie 9:30 ruszyłem w trasę.
Chciałem pojeżdzić drogami gruntowymi z niewielką ilością asfaltów.
Dotarłem nad Jezioro Raduńskie Górne w okolicach Łączyna.
Odwiedziłem również pobliskie miejsca wypoczynkowe.
W licznie znajdujących się nad jeziorem domkach zauważyłem dużą ilość turystów z województwa łodzkiego. Coś ich ciągnie na Kaszuby...
Następnie wąskimi leśnymi ścieżkami błąkałem sie w okolicach jeziora.
Postanowiłem, że drogą asfaltową udam się do Stężycy, aby do niej trafić przejechać musiałem przez miejscowość Zgorzałe.
W Stężycy brak pomysłu na dalszą jazdę, kręcę się po tej wsi bez celu.
Licznik wskazuje około 40 przejechanych kilometrów.
Postanowiłem wracać do domu.
Po drodze wykonałem tylko 3 zdjęcia zamieszczone powyżej.
Pogoda nie sprzyjała rowerowaniu, niby słońce schowane za chmury, temperatura wynosząca około 25 stopni Celsjusza, ale wilgotność powietrza jakaś wyższa niż zawsze. Generalnie czuję się bardziej zmęczony niż zwykle.Jednak najważniejsze jest to, że czas spędziłem aktywnie, na rowerze :-)
Myślałem, że po śniadaniu spokojnie udam się na rower i kręcić będzie się lekko.
Jednak dopadło mnie jakieś lenistwo.
Nie mogłem się zebrać i dopiero po godznie 9:30 ruszyłem w trasę.
Chciałem pojeżdzić drogami gruntowymi z niewielką ilością asfaltów.

Nad Jeziorem Raduńskim Górnym© panther
Dotarłem nad Jezioro Raduńskie Górne w okolicach Łączyna.
Odwiedziłem również pobliskie miejsca wypoczynkowe.
W licznie znajdujących się nad jeziorem domkach zauważyłem dużą ilość turystów z województwa łodzkiego. Coś ich ciągnie na Kaszuby...
Następnie wąskimi leśnymi ścieżkami błąkałem sie w okolicach jeziora.
Postanowiłem, że drogą asfaltową udam się do Stężycy, aby do niej trafić przejechać musiałem przez miejscowość Zgorzałe.
W Stężycy brak pomysłu na dalszą jazdę, kręcę się po tej wsi bez celu.
Licznik wskazuje około 40 przejechanych kilometrów.
Postanowiłem wracać do domu.

Kaszubskie pejzaże© panther

Kaszubskie krajobrazy© panther

Malownicze Kaszuby© panther
Po drodze wykonałem tylko 3 zdjęcia zamieszczone powyżej.
Pogoda nie sprzyjała rowerowaniu, niby słońce schowane za chmury, temperatura wynosząca około 25 stopni Celsjusza, ale wilgotność powietrza jakaś wyższa niż zawsze. Generalnie czuję się bardziej zmęczony niż zwykle.Jednak najważniejsze jest to, że czas spędziłem aktywnie, na rowerze :-)
- DST 72.31km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 sierpnia 2013
Po okolicy
Ciąg dalszy wykorzystywania słonecznej pogody.
Jazda w znacznej mierze ścieżkami leśnymi, drogami polnymi.
W nadchodzącym tygodniu czasu na jazdę będzie zdecydowanie mniej.
Pora zająć się odświeżaniem domu. Mam nadzieję, że mimo remontu znajdę czas na rower.
Jazda w znacznej mierze ścieżkami leśnymi, drogami polnymi.

Na Kaszubach© panther
W nadchodzącym tygodniu czasu na jazdę będzie zdecydowanie mniej.
Pora zająć się odświeżaniem domu. Mam nadzieję, że mimo remontu znajdę czas na rower.
- DST 40.50km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze