Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2015
Dystans całkowity: | 178.37 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 44.59 km |
Więcej statystyk |
Niedziela, 25 października 2015
Niedzielne jeżdżenie
Miałem dwutygodniową przerwę w jeżdżeniu. Tydzień temu pogoda w tym skutecznie przeszkodziła.
Dla przypomnienia przedstawię fotografię z ubiegłej niedzieli. Było tak...nieco depresyjnie...
Dżdżyste, jesienne Kaszuby © panther
Dzisiaj na szczęście było zdecydowanie inaczej. Po prostu pięknie.
Barwy jesieni © panther
Kaszubska jesień © panther
Okoliczne krajobrazy © panther
Nad jeziorem © panther
Leśny staw © panther
Dzień należy do udanych a zapowiada się, że będzie jeszcze ciekawiej...
Dla przypomnienia przedstawię fotografię z ubiegłej niedzieli. Było tak...nieco depresyjnie...
Dżdżyste, jesienne Kaszuby © panther
Dzisiaj na szczęście było zdecydowanie inaczej. Po prostu pięknie.
Barwy jesieni © panther
Kaszubska jesień © panther
Okoliczne krajobrazy © panther
Nad jeziorem © panther
Leśny staw © panther
Dzień należy do udanych a zapowiada się, że będzie jeszcze ciekawiej...
- DST 50.91km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 października 2015
Chłodna niedziela
Pogoda zdecydowanie zmieniła się na niekorzyść. Jest zimno, gdy wyjeżdżałem z domu były 3 stopnie Celsjusza.
Na szczęście po kwadransie jazdy chłód nie był już tak dokuczliwy. Wiatr nie dokuczał. Jeździło się dobrze.
Zdjęcie numer 1 © panther
Urocza miejscówka © panther
W Chmielnie © panther
Nad jeziorem © panther
Wielbicieli dwóch kółek na drodze coraz mniej. Ziąb skutecznie odstrasza większość z nich.
Szkoda, ponieważ jesień ma swoje uroki. Wystarczy tylko wjechać do lasu i podziwiać
zmieniające się barwy drzew. Miejscowości, w których latem nie opędzisz się od turystów
teraz są puste, ciche, takie jak lubię najbardziej :-)
Na szczęście po kwadransie jazdy chłód nie był już tak dokuczliwy. Wiatr nie dokuczał. Jeździło się dobrze.
Zdjęcie numer 1 © panther
Urocza miejscówka © panther
W Chmielnie © panther
Nad jeziorem © panther
Wielbicieli dwóch kółek na drodze coraz mniej. Ziąb skutecznie odstrasza większość z nich.
Szkoda, ponieważ jesień ma swoje uroki. Wystarczy tylko wjechać do lasu i podziwiać
zmieniające się barwy drzew. Miejscowości, w których latem nie opędzisz się od turystów
teraz są puste, ciche, takie jak lubię najbardziej :-)
- DST 63.17km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 października 2015
Niedzielna poprawka rowerowa
Po nieudanej przejażdżce na szosówce dwa kwadranse po obiedzie wsiadłem na górala.
Pogoda nadal dopisywała. Jest ciepło jak na jesień. Świeci słońce, bezwietrznie.
Na Kaszubach © panther
Kolejna nowa miejscówka :-) © panther
Kaszubskie krajobrazy © panther
Były wychowanek na szosówce :-) © panther
Piękne barwy jesieni w lustrzanym odbiciu © panther
Druga przejażdżka pozbawiona była jakichkolwiek przykrych niespodzianek. Wręcz przeciwnie.
Już niecały kilometr od domu spotykam na leśnej drodze starego znajomego.
Jedzie na rowerze do Gdańska, po drodze miał w planie jeszcze wstęp w Pruszczu Gdańskim.
Obejrzałem jego rower. Kupił specjalnie pod dłuższe wyprawy z sakwami.
Rower już testował podczas dłuższej wyprawy i jest z niego bardzo zadowolony.
Na 30 kilometrze, podczas postoju spotykam byłego wychowanka. Rozmawiamy kwadrans.
Zaczął właśnie jeździć na szosówce, dosłownie od wczoraj. Rozmowa się przeciąga...
Z pewnością będziemy w kontakcie, tym bardziej, że już dwóch wychowanków jeździ szosówkami.
Podsumowując. Nie spodziewałem się, że dzisiaj będzie mi dane jeździć na rowerze dwukrotnie ;-)
Pogoda nadal dopisywała. Jest ciepło jak na jesień. Świeci słońce, bezwietrznie.
Na Kaszubach © panther
Kolejna nowa miejscówka :-) © panther
Kaszubskie krajobrazy © panther
Były wychowanek na szosówce :-) © panther
Piękne barwy jesieni w lustrzanym odbiciu © panther
Druga przejażdżka pozbawiona była jakichkolwiek przykrych niespodzianek. Wręcz przeciwnie.
Już niecały kilometr od domu spotykam na leśnej drodze starego znajomego.
Jedzie na rowerze do Gdańska, po drodze miał w planie jeszcze wstęp w Pruszczu Gdańskim.
Obejrzałem jego rower. Kupił specjalnie pod dłuższe wyprawy z sakwami.
Rower już testował podczas dłuższej wyprawy i jest z niego bardzo zadowolony.
Na 30 kilometrze, podczas postoju spotykam byłego wychowanka. Rozmawiamy kwadrans.
Zaczął właśnie jeździć na szosówce, dosłownie od wczoraj. Rozmowa się przeciąga...
Z pewnością będziemy w kontakcie, tym bardziej, że już dwóch wychowanków jeździ szosówkami.
Podsumowując. Nie spodziewałem się, że dzisiaj będzie mi dane jeździć na rowerze dwukrotnie ;-)
- DST 50.72km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 października 2015
Szosowy falstart
Od samego rana grzebałem się jak mucha w smole. Dzień wcześniej udało mi się umówić na wspólną jazdę po szosie.
Na godzinę 10 miałem być w Kartuzach. Jakoś do nich dojechałem. Podczas jazdy zaczęły pojawiać się problemy.
W tylnej oponie zbyt mała ilość powietrza. Zatrzymałem się dopompowałem. Jechałem do umówionego miejsca.
Dotarłem do Kartuz. Tam po raz kolejny wziąłem pompkę i tym razem napompowałem obie opony. Wraz ze znajomym doszliśmy do wniosku, że można jazdę kontynuować. Przejechaliśmy wspólnie przez miasto, zatrzymaliśmy się, sprawdziliśmy mój rower i zadecydowałem, że jazdy kontynuował nie będę. Wydawało mi się, że powietrza nieco ubywa, zwłaszcza z tylnej opony.
Myślę jednak, że to było złudzenie. Dzisiaj wieczorem osobiście jeszcze raz sprawdzę mój rower.
Na godzinę 10 miałem być w Kartuzach. Jakoś do nich dojechałem. Podczas jazdy zaczęły pojawiać się problemy.
W tylnej oponie zbyt mała ilość powietrza. Zatrzymałem się dopompowałem. Jechałem do umówionego miejsca.
Dotarłem do Kartuz. Tam po raz kolejny wziąłem pompkę i tym razem napompowałem obie opony. Wraz ze znajomym doszliśmy do wniosku, że można jazdę kontynuować. Przejechaliśmy wspólnie przez miasto, zatrzymaliśmy się, sprawdziliśmy mój rower i zadecydowałem, że jazdy kontynuował nie będę. Wydawało mi się, że powietrza nieco ubywa, zwłaszcza z tylnej opony.
Myślę jednak, że to było złudzenie. Dzisiaj wieczorem osobiście jeszcze raz sprawdzę mój rower.
Malownicze barwy jesieni © panther
Po szosie i w towarzystwie nie było dane mi dzisiaj pojeździć. Pozostał duży niedosyt.
Jednak tak łatwo nie odpuszczę. Dzisiaj po obiedzie wsiądę na górala i pojeżdżę w terenie.
- DST 13.57km
- Sprzęt MBK RD 200
- Aktywność Jazda na rowerze