Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2017
Dystans całkowity: | 53.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 53.51 km |
Więcej statystyk |
Niedziela, 5 listopada 2017
Jesienne krajobrazy
Dzisiejsza, pierwsza listopadowa przejażdżka odbyła się w bardzo sprzyjających warunkach pogodowych.
Kilkakrotnie upewniałem się czy rzeczywiście aura ma sprzyjać. Na szczęście już wczesnym rankiem wiedziałem, że tak będzie.
Nie zastanawiałem się wcale nad przebiegiem trasy, bo nie jest istotne dokąd się wybierasz. Ważne, że w ogóle jedziesz.
Leśny staw © panther
Barwy jesieni © panther
Dywan z liści © panther
Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęcie zrobione od niechcenia © panther
Powrót w stronę domu © panther
Już kilkakrotnie spotkałem się z pytaniem dotyczącym mojego rowerowego hobby. Niektórzy pytają dlaczego jeżdżę, jaki w tym cel?
Odpowiadam zazwyczaj, że ta forma aktywności jest dla mnie najbardziej odpowiednia. Ruszam się, pobudzam organizm do działania,
do tego poznaję ciekawe miejsca, niekiedy takie, które znajdują się niedaleko domu, ale niezmiernie trudno dotrzeć do nich autem a na piechotę niekoniecznie wystarczyć może czasu i sił. Łączę przyjemne z pożytecznym - tak odpowiadam.
Co bardziej dociekliwi, wiedząc o mojej pasji zadają już pytania bardziej szczegółowe. Dlaczego w tym roku mniej jeżdżę?
Tutaj odpowiedź wymaga większego zastanowienia się, bo oczywista nie jest. Czynników składających się na mniejszą aktywność jest kilka, są one jednak ze sobą ściśle związane. W tym roku pogoda nie rozpieszcza. To chyba wiedzą nie tylko rowerzyści. Jednak nie jest to wytłumaczeniem. Przecież ciągle nie pada? Prawda, ale nawet gdy nie pada nie zawsze można robić to, co się lubi.
Na pierwszym miejscu jednak obowiązki a tych niestety nie ubywa, mam wrażenie, że jest nawet przeciwnie, dochodzą kolejne.
Proszę jednak nie myśleć, że pracuję ponad siły. Nic takiego! Jednak są chwile, że pasja schodzi na drugi plan. Nie tylko ja i to co lubię jest najważniejsze. Trzeba i to jak najczęściej patrzeć dalej niż własny czubek nosa. Niezmiernie trudne dla niektórych...
Życie prywatne też nie pozostaje bez wpływu na rodzaj spędzania czasu. Nie wszyscy muszą lubić jeździć! Trzeba się z tym pogodzić.
No, ale dzisiaj nie byłoby żadnego wytłumaczenia, gdybym nie wsiadł na rower :-)
Kilkakrotnie upewniałem się czy rzeczywiście aura ma sprzyjać. Na szczęście już wczesnym rankiem wiedziałem, że tak będzie.
Nie zastanawiałem się wcale nad przebiegiem trasy, bo nie jest istotne dokąd się wybierasz. Ważne, że w ogóle jedziesz.
Leśny staw © panther
Barwy jesieni © panther
Dywan z liści © panther
Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęcie zrobione od niechcenia © panther
Powrót w stronę domu © panther
Już kilkakrotnie spotkałem się z pytaniem dotyczącym mojego rowerowego hobby. Niektórzy pytają dlaczego jeżdżę, jaki w tym cel?
Odpowiadam zazwyczaj, że ta forma aktywności jest dla mnie najbardziej odpowiednia. Ruszam się, pobudzam organizm do działania,
do tego poznaję ciekawe miejsca, niekiedy takie, które znajdują się niedaleko domu, ale niezmiernie trudno dotrzeć do nich autem a na piechotę niekoniecznie wystarczyć może czasu i sił. Łączę przyjemne z pożytecznym - tak odpowiadam.
Co bardziej dociekliwi, wiedząc o mojej pasji zadają już pytania bardziej szczegółowe. Dlaczego w tym roku mniej jeżdżę?
Tutaj odpowiedź wymaga większego zastanowienia się, bo oczywista nie jest. Czynników składających się na mniejszą aktywność jest kilka, są one jednak ze sobą ściśle związane. W tym roku pogoda nie rozpieszcza. To chyba wiedzą nie tylko rowerzyści. Jednak nie jest to wytłumaczeniem. Przecież ciągle nie pada? Prawda, ale nawet gdy nie pada nie zawsze można robić to, co się lubi.
Na pierwszym miejscu jednak obowiązki a tych niestety nie ubywa, mam wrażenie, że jest nawet przeciwnie, dochodzą kolejne.
Proszę jednak nie myśleć, że pracuję ponad siły. Nic takiego! Jednak są chwile, że pasja schodzi na drugi plan. Nie tylko ja i to co lubię jest najważniejsze. Trzeba i to jak najczęściej patrzeć dalej niż własny czubek nosa. Niezmiernie trudne dla niektórych...
Życie prywatne też nie pozostaje bez wpływu na rodzaj spędzania czasu. Nie wszyscy muszą lubić jeździć! Trzeba się z tym pogodzić.
No, ale dzisiaj nie byłoby żadnego wytłumaczenia, gdybym nie wsiadł na rower :-)
- DST 53.51km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze