Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 747.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 53.37 km |
Więcej statystyk |
Piątek, 30 sierpnia 2013
Piątek w terenie
Dzisiaj dzień bez żadnych zobowiązań wobec pracodawcy.
Po załatwieniu różnych prywatnych spraw wróciłem do domu i miałem czas dla siebie.
Miałem ochotę odkryć nowe ścieżki leśne.
Początek, rozgrzewka w dobrze znanym terenie.
Natępnie za miejscowością Pierszczewko postanowiłem odkrywać nowe ścieżki.
Było jeszcze ciekawiej niż na ostatnim zdjęciu, ale nie miałem jakoś ochoty wyciągać aparatu, ponieważ stałem z rowerem gdzieś w gęstych krzkach czując wodę w butach...
Nie zawsze odkrywanie nowych ścieżek leśnych kończy się sukcesem i odkryciem kolejnej nowej i ciekawej trasy.
Mimo tego zadowolony z dzisiejszej przejażdżki jestem.
Po załatwieniu różnych prywatnych spraw wróciłem do domu i miałem czas dla siebie.
Miałem ochotę odkryć nowe ścieżki leśne.
Początek, rozgrzewka w dobrze znanym terenie.
Kaszubskie krajobrazy© panther
Kaszubskie pejzaże© panther
Natępnie za miejscowością Pierszczewko postanowiłem odkrywać nowe ścieżki.
Ciekawie© panther
Ciekawiej© panther
Najciekawiej© panther
Było jeszcze ciekawiej niż na ostatnim zdjęciu, ale nie miałem jakoś ochoty wyciągać aparatu, ponieważ stałem z rowerem gdzieś w gęstych krzkach czując wodę w butach...
Nie zawsze odkrywanie nowych ścieżek leśnych kończy się sukcesem i odkryciem kolejnej nowej i ciekawej trasy.
Mimo tego zadowolony z dzisiejszej przejażdżki jestem.
- DST 62.40km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2013
Udany czwartek
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do szczególnie udanych.
Nie musiałem zbyt długo siedzieć w pracy.
Po jej zakończeniu udało się pojeździć na rowerze.
Piękno kaszubskich jezior już na zdjęciach uwieczniłem.
Pierwsze ze zdjęć zostało zrobione w okolicach Brodnicy Dolnej.
Zdjęcie numer dwa wykonane zostało w Zaworach.
Kolejne fotografie przedstawiają liczne pagórki, pola i lasy.
Zdjęcie ostatnie przedstawia nawierzchnię, po której najbardziej lubię się poruszać na rowerze.
Dodać muszę, że pogoda, co widać na zdjęciach również dopisała.
Nie musiałem zbyt długo siedzieć w pracy.
Po jej zakończeniu udało się pojeździć na rowerze.
Nad jeziorem :-)© panther
Łabądki© panther
Piękno kaszubskich jezior już na zdjęciach uwieczniłem.
Pierwsze ze zdjęć zostało zrobione w okolicach Brodnicy Dolnej.
Zdjęcie numer dwa wykonane zostało w Zaworach.
Kaszubskie krajobrazy© panther
Gruntówka :-)© panther
Kolejne fotografie przedstawiają liczne pagórki, pola i lasy.
Zdjęcie ostatnie przedstawia nawierzchnię, po której najbardziej lubię się poruszać na rowerze.
Dodać muszę, że pogoda, co widać na zdjęciach również dopisała.
- DST 42.80km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 sierpnia 2013
Po pracy
Po pracy wykonałem szybką rundkę w terenie.
Pogoda zdecydowanie zachęca do jazdy.
Lubię, gdy niebo jest lekko zachmurzone.
Temperatura wynosiła koło 20 stopni Celsjusza.
Jechało się bardzo dobrze, lekko.
Leśna droga© panther
Pogoda zdecydowanie zachęca do jazdy.
Lubię, gdy niebo jest lekko zachmurzone.
Temperatura wynosiła koło 20 stopni Celsjusza.
Jechało się bardzo dobrze, lekko.
- DST 40.30km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013
Wietrzna pętelka
Dzisiaj postanowiłem pojeżdzić asfaltami.
Trasa: Mezowo-Kartuzy-Prokowo-Sianowo-Staniszewo-Mirachowo-Miechucino-Zajezierze-Wygoda Łączyńska-Łączyńska Huta-Borzestowska Huta-Lipowiec-Chmielno-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo.
Do Mirachowa jechało się komfortowo. Raz z górki...raz pod górkę, ale okoliczne lasy chroniły przed wiatrem. Sytuacja zmieniła się gdy jechałem w stronę Miechucina, ale nie było jeszcze najgorzej. Wiatr aż tak nie przeszkadzał. Niestety póżniej wiatr, który wiał w twarz towarzyszył mi już aż do domu.
Trasa: Mezowo-Kartuzy-Prokowo-Sianowo-Staniszewo-Mirachowo-Miechucino-Zajezierze-Wygoda Łączyńska-Łączyńska Huta-Borzestowska Huta-Lipowiec-Chmielno-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo.
Mirachowskie wzgórza© panther
Przydrożna kapliczka© panther
Widok na część Miechucina© panther
Okolice Borzestowskiej Huty© panther
Kaszubskie pejzaże© panther
Do Mirachowa jechało się komfortowo. Raz z górki...raz pod górkę, ale okoliczne lasy chroniły przed wiatrem. Sytuacja zmieniła się gdy jechałem w stronę Miechucina, ale nie było jeszcze najgorzej. Wiatr aż tak nie przeszkadzał. Niestety póżniej wiatr, który wiał w twarz towarzyszył mi już aż do domu.
- DST 70.32km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013
24 sierpnia
Czasu w tym tygodniu zdecydowanie brakowało na rowerowanie.
Nadeszła sobota i udało się jakieś kilometry nabić.
Dopiero koło godziny 16 ruszyłem w teren.
Muszę przyznać, że jechało się dobrze, zwłaszcza w lesie.
Na otwartych przestrzeniach wiatr był odczuwalny i mimo, że temperatura wynosiła 18-20 stopni C, to przyznać muszę, że jazda w krótkich spodenkach i na krótkim rękawku już nie jest aż tak komfortowa, jak jeszcze tydzień temu.
No cóż, czuć już jesień w powietrzu.
Nadeszła sobota i udało się jakieś kilometry nabić.
Kaszubskie klimaty© panther
Na Kaszubach© panther
Jezioro, las, pagórki© panther
Krówka© panther
Dopiero koło godziny 16 ruszyłem w teren.
Muszę przyznać, że jechało się dobrze, zwłaszcza w lesie.
Na otwartych przestrzeniach wiatr był odczuwalny i mimo, że temperatura wynosiła 18-20 stopni C, to przyznać muszę, że jazda w krótkich spodenkach i na krótkim rękawku już nie jest aż tak komfortowa, jak jeszcze tydzień temu.
No cóż, czuć już jesień w powietrzu.
- DST 49.45km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 sierpnia 2013
Malownicza niedziela
Pogoda dopisuje, temperatura odpowiednia, wiaterek lekko chłodzi.
Pozostaje tylko wsiąść i jechać przed siebie.
Postanowiłem dzisiaj "odkryć" nowe leśne i polne ścieżki.
Początek jak zawsze czyli rozgrzewka w kartuskim lesie.
Później również drogi gruntowe stanowiły zdecydowaną większość.
Muszę przyznać, że nowe ścieżki i ich poznawanie dostarcza wielu radości.
Niekiedy jadąc polną drogą dojeżdzałem tylko do kolejnego gospodarstwa rolnego i okazywało się często, że droga w tym momencie się kończy.
Było troszeczkę "błądzenia" i cofania się do głownej drogi gruntowej.
Na tym właśnie ma polegać poznawanie nowych, jeszcze przeze mnie nieodkrytych leśnych i polnych ścieżek.
Podsumowując dzisiejszy dzień, to chciałbym, aby takich było jeszcze w sierpniu kilka. W nadchodzącym tygodniu powrót do spraw remontowych i dalsze mozolne dążenie do remontowej mety.
Pozostaje tylko wsiąść i jechać przed siebie.
Postanowiłem dzisiaj "odkryć" nowe leśne i polne ścieżki.
Początek jak zawsze czyli rozgrzewka w kartuskim lesie.
Później również drogi gruntowe stanowiły zdecydowaną większość.
Leśne drogi© panther
Kaszubskie widoki© panther
Kaszubskie krajobrazy© panther
Kaszubskie pejzaże© panther
Muszę przyznać, że nowe ścieżki i ich poznawanie dostarcza wielu radości.
Niekiedy jadąc polną drogą dojeżdzałem tylko do kolejnego gospodarstwa rolnego i okazywało się często, że droga w tym momencie się kończy.
Było troszeczkę "błądzenia" i cofania się do głownej drogi gruntowej.
Na tym właśnie ma polegać poznawanie nowych, jeszcze przeze mnie nieodkrytych leśnych i polnych ścieżek.
Malownicze Kaszuby© panther
Pola, jeziora© panther
Nad jeziorem :-)© panther
Podsumowując dzisiejszy dzień, to chciałbym, aby takich było jeszcze w sierpniu kilka. W nadchodzącym tygodniu powrót do spraw remontowych i dalsze mozolne dążenie do remontowej mety.
- DST 55.34km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 sierpnia 2013
17 sierpnia
Nic nie zapowiadało, że znajdę czas na jazdę.
Remont w domu na szczęście zbliża się ku końcowi...
Udało mi się pojeżdzić po okolicy.
Zadowolony jestem niezmiernie z dzisiejszego wypadu rowerowego.
Jechało się szybciej niż zawsze. Po zakończeniu przejażdżki nie czułem żadnego zmęczenia mimo, iż musiałem później powrócić do robienia poremontowych porządków...
Remont w domu na szczęście zbliża się ku końcowi...
Udało mi się pojeżdzić po okolicy.
W lesie© panther
W Chmielnie© panther
Zadowolony jestem niezmiernie z dzisiejszego wypadu rowerowego.
Jechało się szybciej niż zawsze. Po zakończeniu przejażdżki nie czułem żadnego zmęczenia mimo, iż musiałem później powrócić do robienia poremontowych porządków...
- DST 56.79km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 sierpnia 2013
Po ulewach
Ze względu na pogodę, przez ostatnich kilka dni o jeżdzeniu na rowerze mogłem tylko pomarzyć. Deszcz padał bardzo intensywnie, na domiar tego wiał silny wiatr.
Na szczęście dzisiaj sytuacja pogodowa zaczęła się poprawiać.
Postanowiłem ruszyć się z domu i pojeżdzić.
Rozgrzewka przebiegała w lesie.
Zdjęcie przedstawione wyżej nie oddaje do końca stanu autentycznego.
Początki jazdy były bardziej wodne i błotniste...
W zbliżonych warunkach przejechałem około 12 kilometrów.
Póżniej było już lepiej.
Następnie pojawiają się drogi polne i asfaltowe. Droga powrotna w znacznej mierze pokonana w prawie identyczny sposób.
Urlop nieubłganie zbliża się ku końcowi. Remont w domu, z powodu pogody jeszcze niedokończony...Trzeba będzie efektywnie wykorzystać każdą wolną chwilę.
Na szczęście dzisiaj sytuacja pogodowa zaczęła się poprawiać.
Postanowiłem ruszyć się z domu i pojeżdzić.
Rozgrzewka przebiegała w lesie.
W lesie© panther
Zdjęcie przedstawione wyżej nie oddaje do końca stanu autentycznego.
Początki jazdy były bardziej wodne i błotniste...
W zbliżonych warunkach przejechałem około 12 kilometrów.
Póżniej było już lepiej.
Kaszubskie krajobrazy© panther
Następnie pojawiają się drogi polne i asfaltowe. Droga powrotna w znacznej mierze pokonana w prawie identyczny sposób.
Ściernisko© panther
Kaszubskie pejzaże© panther
Urlop nieubłganie zbliża się ku końcowi. Remont w domu, z powodu pogody jeszcze niedokończony...Trzeba będzie efektywnie wykorzystać każdą wolną chwilę.
- DST 43.95km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 sierpnia 2013
Wietrzna niedziela
Po wczorajszych obfitych opadach deszczu postanowiłem, że dzisiaj jeżdzić będę tylko i wyłącznie drogami asfaltowymi. Ruszyłem o 9:30 i głownym celem dzisiejszej przejażdzki był cmentarz...uściślając jechałem zapalić znicze i pomodlić się nad grobami moich dziadków.
Temperatura podczas dzisiejszej przejażdzki odpowiadala mi bardzo, nie jest gorąco. Niestety wiatr chciał głowę dzisiaj urwać. Pierwsze 35 kilometrów jadę stale pod wiatr...Potrafię się ustawić ;-)
Pan przedstawiony na zdjęciu zapewne z wiatru czerpał uciechę.
Wiatr naprawdę bardzo szybko pomagał jemu przemieszczać się po jeziorze.
To jezioro znajduję się po drugiej stronie wąskiego przesmyku.
Zadziwiające jest to, że fala na nim jest znacznie mniejsza.
Zauważyłem taką prawidłowość, że jak na jednym z jezior raduńskich jest fala, to na sąsiednim jest ona znacznie mniejsza. Taka ciekawostka.
Przemierzam okoliczne wioski bocznymi drogami, trafiam do Wygody Łączyńskiej, w której odwiedzam groby dziadków. Następnie jadę w kierunku Chmielna.
Podczas dzisiejszej wycieczki wiatr w znacznej mierze nie był moim sprzymierzeńcem. Momentami jechało się bardzo ciężko. Jednak radość z pokonania kaszubskiej pętelki przyćmiła wszystkie trudy jazdy.
Temperatura podczas dzisiejszej przejażdzki odpowiadala mi bardzo, nie jest gorąco. Niestety wiatr chciał głowę dzisiaj urwać. Pierwsze 35 kilometrów jadę stale pod wiatr...Potrafię się ustawić ;-)
Nad Jeziorem Raduńskim Górnym© panther
Pan przedstawiony na zdjęciu zapewne z wiatru czerpał uciechę.
Wiatr naprawdę bardzo szybko pomagał jemu przemieszczać się po jeziorze.
Jezioro Raduńskie Dolne© panther
To jezioro znajduję się po drugiej stronie wąskiego przesmyku.
Zadziwiające jest to, że fala na nim jest znacznie mniejsza.
Zauważyłem taką prawidłowość, że jak na jednym z jezior raduńskich jest fala, to na sąsiednim jest ona znacznie mniejsza. Taka ciekawostka.
Kaszubskie widoczki© panther
Domek w Łączynie© panther
Przemierzam okoliczne wioski bocznymi drogami, trafiam do Wygody Łączyńskiej, w której odwiedzam groby dziadków. Następnie jadę w kierunku Chmielna.
Kaszubskie krajobrazy© panther
Wietrznie nad jeziorem w Zaworach© panther
Podczas dzisiejszej wycieczki wiatr w znacznej mierze nie był moim sprzymierzeńcem. Momentami jechało się bardzo ciężko. Jednak radość z pokonania kaszubskiej pętelki przyćmiła wszystkie trudy jazdy.
- DST 66.72km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 sierpnia 2013
9 sierpnia
Ostatni raz na rowerze jeżdziłem w niedzielę.
Trwają w domu prace remontowe i nawet w nich trzeba było zrobić przerwę.
Udał mi się po godzinie 17 wykonać standardową przejażdżkę.
Muszę przyznać, że taka przerwa w jeżdzeniu nawet się przydała.
Jechało się dzisiaj dobrze. lekko i szybciej niż zawsze.
Może to też wpływ temperatury, która dzisiaj podczas jazdy wynosiła około 20-22 stopni Celsjusza. W takich temperaturach można już spokojnie jeżdzić i czerpać przyjemność z jazdy.
Trwają w domu prace remontowe i nawet w nich trzeba było zrobić przerwę.
Udał mi się po godzinie 17 wykonać standardową przejażdżkę.
Na Kaszubach© panther
Kaszubskie krajobrazy© panther
Muszę przyznać, że taka przerwa w jeżdzeniu nawet się przydała.
Jechało się dzisiaj dobrze. lekko i szybciej niż zawsze.
Może to też wpływ temperatury, która dzisiaj podczas jazdy wynosiła około 20-22 stopni Celsjusza. W takich temperaturach można już spokojnie jeżdzić i czerpać przyjemność z jazdy.
- DST 43.41km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze