Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25182.32 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:240.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:48.03 km
Więcej statystyk
Czwartek, 30 czerwca 2016

30 czerwca

Udało się się, tak prawie w środku tygodnia nabić kilometry w sprzyjającej aurze.
Gdy ruszałem było idealnie. Odpowiednia temperatura, ani zbyt ciepło, ani za chłodno.
Niebo w znacznej części zachmurzone. Osobiście lubię takie niebo podczas jazdy/
Podczas jazdy szybko zaczęły gromadzić się chmury, wiatr przybierał również na sile.
Burza wisiała w powietrzu
Burza wisiała w powietrzu © panther
Jeszcze bez deszczu
Jeszcze bez deszczu © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Gruntówką w stronę lasu
Gruntówką w stronę lasu © panther
Na szczęście burza szczęśliwie oddaliła się od terenów, w których jeździłem.
Niedaleko domu spadło na mnie klika kropel deszczu. Czyli przejażdżka należała do udanych.
Za dwa kwadranse na niebie pojawiło się słońce :-)
Niedziela, 26 czerwca 2016

Upragniony czas :-)

Nastąpił długo oczekiwany czas, okres urlopu, wakacje :-) To czas, w którym budzik nastawiam tylko w niedzielę.
Nie będę pisać, że rower teraz będzie na pierwszym miejscu, że odwiedzę nowe zakątki, że....
Z pewnością tak nie będzie. Są sprawy znacznie ważniejsze, które już długo w kolejce czekały...
Jednak o rowerze nie zapomnę. Chcę jeździć więcej, jeżeli tylko zdrowie dopisze.
W Chmielnie nad Jeziorem Kłodno
W Chmielnie nad Jeziorem Kłodno © panther
Wszystkim osobom, które zaglądają na bloga życzę dobrze spędzonych urlopów.
Życzę Wam przede wszystkim odpoczynku, ucieczki od codzienności,
chociaż tak na chwilę, na jeden dzień, czy nawet jeden wieczór, jedno popołudnie.
Niech czas wakacji będzie dla Was okresem, w którym nabierzecie sił i chęci do dalszego działania.
Niedziela, 12 czerwca 2016

W cieniu Euro 2016

Dzisiejsze kilometry nabijałem zdecydowanie później niż zawsze.
Dopiero po godzinie 14 - tej, po nieobfitym obiedzie ruszyłem w teren.
Temperatura powietrza znacznie wyższa niż rankiem.
Domek letniskowy w urodziwym miejscu
Domek letniskowy w urodziwym miejscu © panther
Nad jeziorem
Nad jeziorem © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Przejażdżka była mi potrzebna. Na rowerze, mimo wysiłku fizycznego nabieram sił.
Niestety czasami wjechać muszę na asfalty i stwierdzam, że dzisiaj na drodze mamy dzień debila.
Wyprzedzanie na trzeciego, pośpiech i roztargnienie kierowców przeraża mnie.
Czy naprawdę wszyscy śpieszą się na Euro 2016 ? Mecze, piwko, chipsy...nie przepadam za tym.
Czwartek, 9 czerwca 2016

W czwartek po pracy

Jeżeli pamięć mnie nie myli, to dzisiaj pierwszy raz po pracy udałem się na rower.
Lato i wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Cieszy mnie to niezmiernie.
Może uda się więcej czasu poświęcić na jeżdżenie, zregenerować siły, wrócić do formy.
Rozgrzewka w lesie
Rozgrzewka w lesie © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Letnie miesiące, to również czas na załatwianie tego, na co czasu zabrakło od początku roku.
Gdy pomyślę o zbliżających się remontach, to jednak się cieszę, że mamy dopiero początek czerwca...
Niedziela, 5 czerwca 2016

Upragniona niedziela

Tydzień pełen pracy, nauki i wielu do końca nieprzewidzianych wydarzeń już minął.
Był tak mocno tym wszystkim wypełniony, że czasu na rower już nie wystarczyło.
W końcu nastała upragniona niedziela. Dzień, w którym znajduję czas na jeżdżenie.
Urocza leśna miejscówka
Urocza leśna miejscówka © panther
Kaszubskie gruntówki
Kaszubskie gruntówki © panther
Nad Jeziorem Kłodno
Nad Jeziorem Kłodno © panther
Pogoda cały czas dopisuje. Od rana świeci słońce, temperatura odpowiednia do jazdy,
żadne upały. Gdy wyjeżdżałem było 16 stopni Celsjusza, o godzinie trzynastej jest ich 21.
W takich warunkach atmosferycznych kręci mi się najlepiej. Do tego doszedł lekki wiatr,
który stale towarzyszył podczas przejażdżki. Na szczęście nie był uciążliwy, przyjemnie
chłodził, dawał ukojenie w czasie pokonywania kolejnych kilometrów.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl