Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25182.32 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:228.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:45.78 km
Więcej statystyk
Niedziela, 30 listopada 2014

Mroźna przejażdżka

Zrobiło się mroźno, do tego na niebie prawie żadnej chmurki.
Ubrałem się cieplej niż zazwyczaj i ruszyłem przed siebie.
Pomost nad jeziorem
Pomost nad jeziorem © panther
Było pod górkę, nie z górki
Było pod górkę, nie z górki © panther
Tempo jazdy nieco zmalało w porównaniu z cieplejszymi dniami.
Ilość rowerzystów na szlaku również.
Niedziela, 23 listopada 2014

Szumi dokoła las...

Po wczorajszym niezwykle obfitym w różne atrakcje dniu pomyślałem, że czas na odpoczynek...
Jednak jak tutaj odpoczywać, gdy pogoda dopisuje...
Ruszyłem wyjątkowo późno, bo po 12...
W lesie
W lesie © panther
Wniosek jakiś z dzisiejszej przejażdżki?
Rower powoduje stałe zmiany w mózgu i żyć bez niego się nie da :-)
Niedziela, 16 listopada 2014

Udany dzień :-)

Gdy patrzysz przez okno i widzisz, że jest szaro i ponuro to co robisz?
W moim przypadku najgorszym wyjściem byłoby dostosowanie nastroju do pogody.
Dlatego też koło godziny 10 ruszyłem w trasę.
Bez żadnego planu. Jechać, żeby dokądkolwiek dojechać.
Taki ambitny postawiłem sobie cel.
Widok na Jezioro Białe
Widok na Jezioro Białe © panther
Leśna serpentynka
Leśna serpentynka © panther
Cel oczywiście zrealizowałem, chociaż porywisty wiatr, zwłaszcza na otwartych przestrzeniach  nie pomagał.
Gdy wróciłem do domu, wyczyściłem rower, zjadłem obiad i zamieściłem posta pomyślałem...
" to jest udany dzień"
Niedziela, 9 listopada 2014

Musiałem i koniec !!!

Poranny widok za oknem z pewnością do jazdy nie zachęcał.
Właściwie oprócz gęstej mgły niczego nie widziałem.
Temperatura i panujący ziąb w niczym nie pomagały.
Patrząc na wylegującego się na sofie kota pomyślałem..."tyłek na siodło i jedziesz"
Tak też postąpiłem i nie żałuję, bo już po godzinie 10 pogoda uległa poprawie.
Dobrze tak sobie poleżeć

Dobrze tak sobie poleżeć © panther
Początek przejażdżki jakiś obiecujący nie był.
Jednak z minuty na minutę pogoda ulegała znacznej poprawie.
Oto kilka fotek z wycieczki.
Kaszubskie jeziora
Kaszubskie jeziora © panther
Jesienny widoczek
Jesienny widoczek © panther
Kaszubski widoczek
Kaszubski widoczek © panther
Dobrze się stało, że potrafiłem się zmobilizować do jazdy.
Po drodze spotkałem też dwóch lub trzech rowerzystów.
Co teraz widzę za oknem? Niebo całkowicie zaciągnięte chmurami...
Sobota, 8 listopada 2014

Przejażdżka po serwisie

Krótka przejażdżka po odebraniu roweru z serwisu.
Od rana ostre uwijanie się, żeby zdążyć odebrać rower i coś pokręcić.
W drodze do Ręboszewa
W drodze do Ręboszewa © panther
Po drodze
Po drodze © panther
W lesie niedaleko Kartuz
W lesie niedaleko Kartuz © panther
Liściasta droga
Liściasta droga © panther

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl