Niedziela, 4 października 2015
Szosowy falstart
Od samego rana grzebałem się jak mucha w smole. Dzień wcześniej udało mi się umówić na wspólną jazdę po szosie.
Na godzinę 10 miałem być w Kartuzach. Jakoś do nich dojechałem. Podczas jazdy zaczęły pojawiać się problemy.
W tylnej oponie zbyt mała ilość powietrza. Zatrzymałem się dopompowałem. Jechałem do umówionego miejsca.
Dotarłem do Kartuz. Tam po raz kolejny wziąłem pompkę i tym razem napompowałem obie opony. Wraz ze znajomym doszliśmy do wniosku, że można jazdę kontynuować. Przejechaliśmy wspólnie przez miasto, zatrzymaliśmy się, sprawdziliśmy mój rower i zadecydowałem, że jazdy kontynuował nie będę. Wydawało mi się, że powietrza nieco ubywa, zwłaszcza z tylnej opony.
Myślę jednak, że to było złudzenie. Dzisiaj wieczorem osobiście jeszcze raz sprawdzę mój rower.
Na godzinę 10 miałem być w Kartuzach. Jakoś do nich dojechałem. Podczas jazdy zaczęły pojawiać się problemy.
W tylnej oponie zbyt mała ilość powietrza. Zatrzymałem się dopompowałem. Jechałem do umówionego miejsca.
Dotarłem do Kartuz. Tam po raz kolejny wziąłem pompkę i tym razem napompowałem obie opony. Wraz ze znajomym doszliśmy do wniosku, że można jazdę kontynuować. Przejechaliśmy wspólnie przez miasto, zatrzymaliśmy się, sprawdziliśmy mój rower i zadecydowałem, że jazdy kontynuował nie będę. Wydawało mi się, że powietrza nieco ubywa, zwłaszcza z tylnej opony.
Myślę jednak, że to było złudzenie. Dzisiaj wieczorem osobiście jeszcze raz sprawdzę mój rower.
Malownicze barwy jesieni © panther
Po szosie i w towarzystwie nie było dane mi dzisiaj pojeździć. Pozostał duży niedosyt.
Jednak tak łatwo nie odpuszczę. Dzisiaj po obiedzie wsiądę na górala i pojeżdżę w terenie.
- DST 13.57km
- Sprzęt MBK RD 200
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Szkoda, że Ci się nie udało pojeździć .......a może podświadomie wcale nie miałeś ochoty jeździć po szosie ....tylko na góralu...Zdjęcia też fajniejsze zamieszczasz z górala... ;) Czekam na następną okazję oglądania zdjęć...
Gość - 13:58 niedziela, 4 października 2015 | linkuj
Ja wczoraj przed wyjściem z domu też zauważyłem w przednim kole "flaka"...dobrze, że w domu.
srk23 - 12:19 niedziela, 4 października 2015 | linkuj
Komentuj