Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25837.72 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 14 października 2013

Wymarzona pogoda

Tak pięknej pogody nie było już dawno.
Dzisiejszy dzień wymarzony do jeżdżenia.
Na dodatek nie musiałem iść do pracy...
Początek przejażdżki © panther

Nad jeziorem © panther

Barwnie © panther

Po drodze, tak na 25 przejechanym kilometrze pozdrowił mnie nieznany rowerzysta.
Wspólnie przejechaliśmy jakieś 10 kilometrów. Pokazałem jemu ścieżki, którymi nigdy nie jeździł. W Kartuzach każdy jechał w swoją stronę.
Czwartek, 3 października 2013

Jeżdżenie po pracy

O godzinie 6 rano termometr pokazywał - 5 stopni Celsjusza.
Na niebie żadnej, nawet najmniejszej chmurki.
Tak się dzisiaj złożyło, że do domu trafiłem dwie godziny wcześniej.
Postanowiłem ten czas wykorzystać na jazdę.
Nad jeziorem © panther

Jeździłem dzisiaj trochę po lesie, asfaltach.
Temperatura podczas jazdy zaczęła spadać.
Gdy wyjeżdżałem z domu było 11 stopni, gdy wróciłem już tylko 7.
Dzisiejsza noc zapowiada się na równie mroźną.
Niedziela, 29 września 2013

Raz słońce, raz deszcz

Rano tylko 2 stopnie ciepła. Jednak niebo ładne, czyste, niemal bez zachmurzenia.
Szybko sytuacją się zmieniła. Koło godziny 8 zaczyna robić się nieciekawie, zachmurzenie całkowite. Zanosi się na deszcz...Przed godziną 10 ruszyłem.
Chmur na niebie praktycznie nie ma.
W Ręboszewie © panther

Widok na Jezioro Raduńskie Dolne © panther

Jezioro Raduńskie Górne © panther

Pogoda stworzona do jeżdżenia. Zmienia się niestety kolejny już raz wciągu kilku godzin. Chmury powracają w bardzo szybkim tempie.
Okolice Wygody Łączyńskiej © panther

W Zaworach © panther

Na 42 kilometrze lunęło. Szukam miejsca do schronienia. Widzę z daleka, że jakiś rowerzysta stoi na poboczu, pod drzewem. Okazuje się, że to mój znajomy Philip Wspólnie czekamy na koniec opadu, Po 10-15 minut deszcz ustał. Razem jedziemy do Ręboszewa. Tam znajomy skręca na drogi gruntowe, ja jadę asfaltami w kierunku Kartuz skręcając w stronę wsi Kosy. Zrobiło się całkiem przyjemnie, ale do czasu...znowu zbierają się chmury...Nabijam kilometry jeżdżąc po Kartuzach. Wjeżdżam do lasu i 3-4 kilometry pokonuję drogą przeciwpożarową. Póżniej po raz kolejny trafiam do Kartuz a z nich jadę do domu.
Sobota, 28 września 2013

W stronę słońca

Powiem szczerze, że obserwując dzisiejszą aurę pomyślałem, że z jeżdżenia nici.
Na szczęście po godzinie 15 zauważalna była poprawa pogody.
Postanowiłem się szybko przebrać i pojeździć.
Tęcza © panther

Okazało się jednak, że pogoda, po raz kolejny splatała figla.
Zaczęło lekko kropić. Uciekałem przed deszczem w stronę słońca.
Jednak, gdy dojechałem do Ostrzyc liczyć na poprawę aury nie mogłem.
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Postanowiłem, że będę wracać w stronę Kartuz.
Była to dobra decyzja. Pogoda zaczęła poprawiać się, niebo robiło się coraz bardziej przejrzyste.
W Kartuzach nad Jeziorem Karczemnym © panther

Jezioro Mielonko © panther

Pojeździłem po swoim rodzinnym mieście, po czym udałem się w stronę domu.
Piątek, 27 września 2013

Późnym popołudniem

Rower górski przeszedł w tym tygodniu mały przegląd.
Wymienionych zostało w nim kilka części.
Po godzinie 17 postanowiłem odebrać go i ruszyć w teren.
Będzie padać? © panther

Przed deszczem © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Robi się ciemno © panther

Po drodze miałem małe problemy z licznikiem.
Zostały one wyeliminowane.
Podczas przejażdżki spotkałem również znajomego, który pokazał mi nową ścieżkę gruntową. Przemierzyliśmy wspólnie kilka kilometrów. Porozmawialiśmy na tematy różne, po czym rozstaliśmy się i każdy jechał w swoją stronę.
Niedziela, 22 września 2013

Jesienna niedziela

Już dwa tygodnie nie jeździłem. Przerwa spowodowana była zapaleniem ucha.
Dzisiaj udało się pojeździć i to jeszcze w towarzystwie grupettoman
Przejażdżka odbywała się drogami asfaltowymi, na szczęście tymi mniej zatłoczonymi.
Za opracowanie trasy odpowiedzialny był kompan dzisiejszej wycieczki.
Powiem szczerze, że trasę dobrał świetnie.
Idzie jesień © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Czelno © panther

Muszę się przyznać, że nie znałem kaszubskiej nazwy Kielna.
Wniosek jest jeden. Podróże kształcą, nawet te niedalekie.
Kompan podróży © panther

Kompan dzisiejszej przejażdżki rowerowej.
Trasę dobrał idealnie. Jedzie się z nim dobrze, nawet bardzo dobrze.
Problem jest jeden, on jeździ rowerem szosowym, ja ciężkim rowerem trekingowym.
Z dedykacją dla golfiarzy © panther

Już jakiś czas temu zakupiłem kamizelkę odblaskową.
Po pewnych modyfikacjach dzisiaj postanowiłem ją założyć.
Przydrożny krzyż © panther

Kaszubskie pejzaże © panther

Barwy jesieni © panther

Z dzisiejszego dnia zadowolony jestem bardzo.
W końcu, po długiej przerwie na rowerze.
Bardzo mi tego brakowało.
Dziękuję również Piotrowi za świetne towarzystwo i ładnie dobraną trasę.
Sobota, 7 września 2013

Sobotnia przejażdżka

Pogoda wciąż dopisuje. Po kilkudniowym przymusowym odpoczynku od roweru znalazłem dzisiaj czas, aby wsiąść na rower i pojeździć gruntowymi drogami.
Kaszubskie pejzaże © panther

Na Kaszubach © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Koniki © panther

Przyznać muszę, że pierwszy tydzień w pracy do lekkich nie należał.
Papierologia, papierologia i raz jeszcze papierologia...
Gardełko dało również o sobie znać...Chyba zbyt dużo mówię...ale jak w mojej pracy nie mówić. Powinienem bardziej zadbać o odpowiednie nawilżanie gardła ;-)
Niedziela, 1 września 2013

Koniec wakacji

Dzisiaj jeździłem asfaltami. Wykonałem swoją tradycyjną pętelkę.
Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie pejzaże © panther

Na Kaszubach © panther

Malownicze okolice © panther

Nad jeziorkiem © panther

Wakacje dobiegły końca. Od jutra codziennie do pracy. Trudniej będzie znaleść czas na rowerowe przejażdżki.
Piątek, 30 sierpnia 2013

Piątek w terenie

Dzisiaj dzień bez żadnych zobowiązań wobec pracodawcy.
Po załatwieniu różnych prywatnych spraw wróciłem do domu i miałem czas dla siebie.
Miałem ochotę odkryć nowe ścieżki leśne.
Początek, rozgrzewka w dobrze znanym terenie.
Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie pejzaże © panther

Natępnie za miejscowością Pierszczewko postanowiłem odkrywać nowe ścieżki.
Ciekawie © panther

Ciekawiej © panther

Najciekawiej © panther

Było jeszcze ciekawiej niż na ostatnim zdjęciu, ale nie miałem jakoś ochoty wyciągać aparatu, ponieważ stałem z rowerem gdzieś w gęstych krzkach czując wodę w butach...
Nie zawsze odkrywanie nowych ścieżek leśnych kończy się sukcesem i odkryciem kolejnej nowej i ciekawej trasy.
Mimo tego zadowolony z dzisiejszej przejażdżki jestem.
Czwartek, 29 sierpnia 2013

Udany czwartek

Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do szczególnie udanych.
Nie musiałem zbyt długo siedzieć w pracy.
Po jej zakończeniu udało się pojeździć na rowerze.
Nad jeziorem :-) © panther

Łabądki © panther

Piękno kaszubskich jezior już na zdjęciach uwieczniłem.
Pierwsze ze zdjęć zostało zrobione w okolicach Brodnicy Dolnej.
Zdjęcie numer dwa wykonane zostało w Zaworach.
Kaszubskie krajobrazy © panther

Gruntówka :-) © panther

Kolejne fotografie przedstawiają liczne pagórki, pola i lasy.
Zdjęcie ostatnie przedstawia nawierzchnię, po której najbardziej lubię się poruszać na rowerze.
Dodać muszę, że pogoda, co widać na zdjęciach również dopisała.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl