Czwartek, 3 października 2013
Jeżdżenie po pracy
O godzinie 6 rano termometr pokazywał - 5 stopni Celsjusza.
Na niebie żadnej, nawet najmniejszej chmurki.
Tak się dzisiaj złożyło, że do domu trafiłem dwie godziny wcześniej.
Postanowiłem ten czas wykorzystać na jazdę.
Jeździłem dzisiaj trochę po lesie, asfaltach.
Temperatura podczas jazdy zaczęła spadać.
Gdy wyjeżdżałem z domu było 11 stopni, gdy wróciłem już tylko 7.
Dzisiejsza noc zapowiada się na równie mroźną.
Na niebie żadnej, nawet najmniejszej chmurki.
Tak się dzisiaj złożyło, że do domu trafiłem dwie godziny wcześniej.
Postanowiłem ten czas wykorzystać na jazdę.
Nad jeziorem© panther
Jeździłem dzisiaj trochę po lesie, asfaltach.
Temperatura podczas jazdy zaczęła spadać.
Gdy wyjeżdżałem z domu było 11 stopni, gdy wróciłem już tylko 7.
Dzisiejsza noc zapowiada się na równie mroźną.
- DST 41.74km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A dziś rano (piątek) mrozy nadeszły nad moją wioskę - kiedy wsiadałem na rower o 7:30 było -6 stopni. A kiedy wracam (po 17-tej) też jest już zimno i szaro. Ale to dobrze - niech ta jesień i zima szybko przyjdą i szybko pójdą. ;)
zarazek - 07:49 piątek, 4 października 2013 | linkuj
Faktycznie już po 15 robi się bardzo zimno (ostatnio gdy wracałem z ostatniej wojaży czułem z zimna silne skurcze mięśni w udach).
srk23 - 16:24 czwartek, 3 października 2013 | linkuj
Komentuj