Niedziela, 29 września 2013
Raz słońce, raz deszcz
Rano tylko 2 stopnie ciepła. Jednak niebo ładne, czyste, niemal bez zachmurzenia.
Szybko sytuacją się zmieniła. Koło godziny 8 zaczyna robić się nieciekawie, zachmurzenie całkowite. Zanosi się na deszcz...Przed godziną 10 ruszyłem.
Chmur na niebie praktycznie nie ma.
Pogoda stworzona do jeżdżenia. Zmienia się niestety kolejny już raz wciągu kilku godzin. Chmury powracają w bardzo szybkim tempie.
Na 42 kilometrze lunęło. Szukam miejsca do schronienia. Widzę z daleka, że jakiś rowerzysta stoi na poboczu, pod drzewem. Okazuje się, że to mój znajomy Philip Wspólnie czekamy na koniec opadu, Po 10-15 minut deszcz ustał. Razem jedziemy do Ręboszewa. Tam znajomy skręca na drogi gruntowe, ja jadę asfaltami w kierunku Kartuz skręcając w stronę wsi Kosy. Zrobiło się całkiem przyjemnie, ale do czasu...znowu zbierają się chmury...Nabijam kilometry jeżdżąc po Kartuzach. Wjeżdżam do lasu i 3-4 kilometry pokonuję drogą przeciwpożarową. Póżniej po raz kolejny trafiam do Kartuz a z nich jadę do domu.
Szybko sytuacją się zmieniła. Koło godziny 8 zaczyna robić się nieciekawie, zachmurzenie całkowite. Zanosi się na deszcz...Przed godziną 10 ruszyłem.
Chmur na niebie praktycznie nie ma.
W Ręboszewie© panther
Widok na Jezioro Raduńskie Dolne© panther
Jezioro Raduńskie Górne© panther
Pogoda stworzona do jeżdżenia. Zmienia się niestety kolejny już raz wciągu kilku godzin. Chmury powracają w bardzo szybkim tempie.
Okolice Wygody Łączyńskiej© panther
W Zaworach© panther
Na 42 kilometrze lunęło. Szukam miejsca do schronienia. Widzę z daleka, że jakiś rowerzysta stoi na poboczu, pod drzewem. Okazuje się, że to mój znajomy Philip Wspólnie czekamy na koniec opadu, Po 10-15 minut deszcz ustał. Razem jedziemy do Ręboszewa. Tam znajomy skręca na drogi gruntowe, ja jadę asfaltami w kierunku Kartuz skręcając w stronę wsi Kosy. Zrobiło się całkiem przyjemnie, ale do czasu...znowu zbierają się chmury...Nabijam kilometry jeżdżąc po Kartuzach. Wjeżdżam do lasu i 3-4 kilometry pokonuję drogą przeciwpożarową. Póżniej po raz kolejny trafiam do Kartuz a z nich jadę do domu.
- DST 64.53km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ty o deszczu a tymczasem fotki pełne słońca, urocze krajobrazy jak zwykle.
jotwu - 15:52 niedziela, 13 października 2013 | linkuj
Fajnie, że mogłeś pojeździć, taki dystans przy kapryśnej pogodzie, to sporo.
Ancorek - 15:58 niedziela, 6 października 2013 | linkuj
Ancorek - 15:58 niedziela, 6 października 2013 | linkuj
Wędkarz na zdjęciu nr 3 stopił się z tłem i wygląda jak wodnik:)
Skowronek - 12:08 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj
Jesień...
i w sobotę i w niedzielę na zawodach też zmokłem
Świetne fotki jezior mklos - 12:02 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj
i w sobotę i w niedzielę na zawodach też zmokłem
Świetne fotki jezior mklos - 12:02 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj
Zawsze fajnie popatrzeć na takie jeziora - nawet jeśli tylko na fotach. :)
zarazek - 08:17 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj
Jak w kalejdoskopie...Ale za to widoczki piękne, szczególnie te kaszubskie jeziora - dla mnie bomba!
grigor86 - 17:45 niedziela, 29 września 2013 | linkuj
Fajna wycieczka:)) Ładne jesienne klimaty, u nas też lało...
Nefre - 13:39 niedziela, 29 września 2013 | linkuj
Komentuj