Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25837.72 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 3 maja 2016

Trzeciego maja

Majówkę uważam za świetnie wykorzystaną. Było to co lubię najbardziej.
Uporządkowanie zaległości w domu, prace ogrodowe ruszyły pełną parą.
Do tego rowerowe wycieczki, co prawda niedługie, ale regularne.
Cztery dni pod rząd udało się pojeździć na rowerze. Coś pięknego!
Morenowe pagórki
Morenowe pagórki © panther
Wracając do domu
Wracając do domu © panther
Już jutro powrót do szarej rzeczywistości. W moim przypadku może nie aż tak szarej, co wesołej.
Rozpoczyna się czas matur. Żmudne siedzenie w komisjach, pilnowanie procedur, dokumentacji.
Moim uczniom życzę "połamania pióra", zaś koleżankom i kolegom z pracy cierpliwości ;-)

Poniedziałek, 2 maja 2016

Drugiego maja

Udany pod każdym względem kolejny dzień majówki.
Jeździłem po godzinie 16-tej. Pogoda do jazdy wyśmienita.
Majówka w Ostrzycach
Majówka w Ostrzycach © panther
Codzienne widoki
Codzienne widoki © panther
Na Kaszubach Środkowych
Na Kaszubach Środkowych © panther
Widok na jedno z wielu jezior
Widok na jedno z wielu jezior © panther
Mam nadzieję, że kolejny dzień majówki również zostanie spędzony aktywnie.
Niedziela, 1 maja 2016

Pierwszego maja

Postanowiłem kontynuować rowerową majówkę rozpoczętą wczoraj tj. 30 kwietnia ;-)
Trochę dziwnie to brzmi, ale co tam, niech już tak zostanie. Nie będę tego zmieniać.
Już wczoraj wybrałem sobie cel mojej wycieczki. Chciałem dotrzeć do Sikorzyna.
Ubrany nieco lżej niż wczoraj, do tego zaopatrzony w odpowiednią ilość napojów ruszyłem.
Oczywiście nie zapomniałem również o czymś na ząb. Na wypadek spadku mocy ;-)
Kaszubskie gruntówki
Kaszubskie gruntówki © panther
Wiosenne widoczki
Wiosenne widoczki © panther
Widok na Jezioro Potulskie
Widok na Jezioro Potulskie © panther
W okolicach Gołubia
W okolicach Gołubia © panther
Dworek Wybickich w Sikorzynie
Dworek Wybickich w Sikorzynie © panther
Do Sikorzyna oczywiście dotarłem. Zrobiłem 10 minutową przerwę i udałem się w drogę powrotną.
Wracało się już nieco gorzej. Wiatr przybierał na sile, a tych właśnie powoli mi ubywało.
Przygotowany na taką ewentualność zrobiłem przerwę na stacji kolejowej Gołubie Kaszubskie.
Z tylnej kieszonki wyciągnąłem wczoraj przygotowane dwa grillowane płaty karkówki,
wyjąłem również ostrą musztardę i dwie bułki. To była prawdziwa kulinarna uczta ;-)
To oczywiście żart. Wczoraj żadnego grillowania nie było. Siły odzyskałem dzięki dwóm
niedużej wielkości bananom. Już nie po raz pierwszy pomagają w nabijaniu kilometrów.
Mimo tego jazda daleka była od komfortowej. Przyczyn tego jest kilka. Niesprzyjający wiatr
z pewnością był jedną z nich. Nieodpowiednie ubranie. Ubrałem się zbyt lekko.
Momentami było chłodno, zwłaszcza gdy zaczęło mocniej wiać. Dmuchało niestety ciągle.
Sprzęt, na którym jeżdżę trzeba oddać do serwisu. Uwielbiam ten rower, więc to zrobię.
Do tego dochodzą moje braki kondycyjne. Nad tymi ostatnimi będę pracował.
Precyzując postaram się ich pozbyć, ale do tego trzeba trochę czasu. Obym go znalazł.
Pozdrawiam wszystkich aktywnie spędzających czas, tych nieaktywnych fizycznie również  :-)

Sobota, 30 kwietnia 2016

Ostatniego kwietnia

Jeżdżę w tym roku "co kot napłakał". Tym bardziej czas poświęcony jeżdżeniu cieszy.
Radość czerpana z tego faktu jest jeszcze większa, gdy dopisuje pogoda, ta za oknem...
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Widoki okolic Ręboszewa
Widoki okolic Ręboszewa © panther
Niektórzy już dzisiaj rozpoczęli majówkę. Kupili kiełbaski, węgiel drzewny i rozpoczną majówkę z grillem.
Przygotowania już dzisiaj były widoczne. Zwłaszcza, gdy przejeżdżałem obok domków letniskowych,
których w mojej okolicy nie brakuje. Nie jest to mój sposób na spędzanie wolnego czasu.
Chociaż świetnie przygotowaną karkówką nie pogardzę. Mam jednak nadzieję, że wypoczywać będę aktywnie :-)
Niedziela, 10 kwietnia 2016

Leniwa czterdziestka

Nad Jeziorem Białym
Nad Jeziorem Białym © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Tradycyjnie w Chmielnie
Tradycyjnie w Chmielnie © panther
Dzisiejszy dzień jakiś leniwy. Na szczęście ruszyłem się z domu i pojeździłem troszeczkę.
Rowerzystów na drogach coraz więcej. Cieszy, że ludzie zaczęli jeździć, zwłaszcza w terenie.

Sobota, 9 kwietnia 2016

Optymistyczny dzień

Tak niewiele trzeba , żeby mieć dobry dzień. Każdy z nas przecież może rozpocząć dzień od miłej rozmowy.
Miałem to szczęście i zacząłem sobotę właśnie w ten sposób. Tak postanowiłem i tak się też stało :-)
Uradowany wspaniałym początkiem dnia kontynuowałem dobrą passę...
Moje ulubione klimaty :-)
Moje ulubione klimaty :-) © panther

Niedziela, 20 marca 2016

Szukając wiosny

Dzisiaj pierwszy dzień wiosny, tej astronomicznej, ale jednak wiosny.
W sobotę, z powodu niebywałe istotnych, ważnych spraw zawodowych nie jeździłem.
Dzisiejszy dzień, na szczęście został po części rowerowo zagospodarowany.
Rozgrzewka w lesie
Rozgrzewka w lesie © panther
Ciąg dalszy rozgrzewki
Ciąg dalszy rozgrzewki © panther
Ład i porządek nieco inaczej
Ład i porządek nieco inaczej © panther
Dzisiejszą przejażdżkę zaplanowałem tak, aby było więcej dróg leśnych, polnych.
Niestety przyroda do życia budzi się bardzo powoli. Wiosny jeszcze nie widać.
Czasami jednak muszę na chwile opuścić las i przejechać przez okoliczne wioski, osady.
Zdjęcie znajdujące się wyżej wstawiłem dla kontrastu. W tle widzimy nowe budynki,
tuż przed nimi znajduje się działka, która służy...właśnie zastanawiam się czemu służy.
Szkoda poczciwego Poloneza, jak również zdezelowanego roweru.
Przyznacie, że chyba w każdej wiosce znajdziemy miejsca przedstawiające "nieład artystyczny"
Wracamy teraz do tego, co wielu z nas lubi. Do pięknych krajobrazów. Oto one.
Jest i widok na leśne jeziorko
Jest i widok na leśne jeziorko © panther
Kaszubskie pagórki, pola i lasy
Kaszubskie pagórki, pola i lasy © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Widok na Jezioro Kłodno w Chmielnie
Widok na Jezioro Kłodno w Chmielnie © panther
Teraz czas zabrać się za wypisywanie kartek świątecznych.
Pewnie jestem staroświecki. Sądzę jednak, że każda otrzymana kartka sprawia znacznie
więcej radości, niż dziesiątki podobnych smsów typu "kopiuj i przekaż dalej"
Niby błaha sprawa, różnica jednak wielka...
Dobrej niedzieli i nadchodzącego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie
Niedziela, 13 marca 2016

Udana niedziela

To miał być weekend przeznaczony na rowerową aktywność.
Na szczęście w 50 % taki był. Sobota niestety rowerowo nie wypaliła.
Udało się pojeździć tylko w niedzielę. Dobre chociaż to!
Wyciąg narciarski Koszałkowo
Wyciąg narciarski Koszałkowo © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Jezioro Raduńskie Górne - okolice Borucina
Jezioro Raduńskie Górne - okolice Borucina © panther
Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa w Wygodzie Łączyńskiej
Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa w Wygodzie Łączyńskiej © panther
Widok na Jezioro Raduńskie Dolne
Widok na Jezioro Raduńskie Dolne © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Leśną drogą w stronę domu
Leśną drogą w stronę domu © panther
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających (jeszcze) bloga.
Życzę udanego nadchodzącego tygodnia. Do następnego razu :-)
Niedziela, 28 lutego 2016

Rowerowe zakończenie lutego

Zakończyłem obecny miesiąc tak, jak postanowiłem wczoraj, czyli na rowerze.
Pogoda nieco gorsza niż wczoraj czy przedwczoraj, ale nie było mowy o rezygnacji z jeżdżenia.
Po długiej absencji rowerowej pojechałem do miejsc, które lubię najbardziej.
Rzeka Radunia okolice miejscowości Sławki
Rzeka Radunia okolice miejscowości Sławki © panther
Nad Jeziorem Ostrzyckim
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Nad jeziorem w Ręboszewie
Nad jeziorem w Ręboszewie © panther
W malowniczej miejscowości Chmielno
W malowniczej miejscowości Chmielno © panther
Dobrze tak, po długim czasie odwiedzić znajome zakątki z perspektywy siodełka rowerowego.
W żaden sposób nie można porównać aktywności rowerowej na świeżym powietrzu z kręceniem na trenażerze.
Kontakt z naturą, wiatr w twarz, błoto, podjazdy, zjazdy to jest to, za czym tęskniłem najbardziej.
Sobota, 20 lutego 2016

Delikatne przebudzenie

Po raz pierwszy w tym roku wsiadłem na rower. Dwa dni temu oddałem górala do serwisu.
Na dzisiaj był już gotowy. Okrężną drogą wróciłem szybko do domu.
Wieje dzisiaj bardzo mocno, ale w końcu poczułem jak to jest znowu jeździć.

Wpadłem też na świetny pomysł, aby kupić używany trenażer. W ten sposób stojąca w garażu
kolarzówka też została wykorzystana i dumnie zajmuje ważne miejsce w moim pokoju.
Pierwsze odczucia dotyczące trenażera...to coś strasznego!!! Męczarnia, kręcenie w miejscu.
Umieściłem go specjalnie w pokoju tak, aby motywował mnie do tego, bym jak najszybciej
udał się do garażu i wsiadł na rower górski i kręcił w terenie.
Pozimowy rozruch
Pozimowy rozruch © panther
Tak to sobie wymyśliłem. Oczywiście nie mam zamiaru z trenażera nie korzystać.
Wystarczy, że raz dziennie wsiądę na niego i pokręcę przez pół godziny.
Jak już jest, to niech czemuś służy ;-)

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl