Sobota, 20 lutego 2016
Delikatne przebudzenie
Po raz pierwszy w tym roku wsiadłem na rower. Dwa dni temu oddałem górala do serwisu.
Na dzisiaj był już gotowy. Okrężną drogą wróciłem szybko do domu.
Wieje dzisiaj bardzo mocno, ale w końcu poczułem jak to jest znowu jeździć.
Wpadłem też na świetny pomysł, aby kupić używany trenażer. W ten sposób stojąca w garażu
kolarzówka też została wykorzystana i dumnie zajmuje ważne miejsce w moim pokoju.
Pierwsze odczucia dotyczące trenażera...to coś strasznego!!! Męczarnia, kręcenie w miejscu.
Umieściłem go specjalnie w pokoju tak, aby motywował mnie do tego, bym jak najszybciej
udał się do garażu i wsiadł na rower górski i kręcił w terenie.
Pozimowy rozruch © panther
Tak to sobie wymyśliłem. Oczywiście nie mam zamiaru z trenażera nie korzystać.
Wystarczy, że raz dziennie wsiądę na niego i pokręcę przez pół godziny.
Jak już jest, to niech czemuś służy ;-)
Na dzisiaj był już gotowy. Okrężną drogą wróciłem szybko do domu.
Wieje dzisiaj bardzo mocno, ale w końcu poczułem jak to jest znowu jeździć.
Wpadłem też na świetny pomysł, aby kupić używany trenażer. W ten sposób stojąca w garażu
kolarzówka też została wykorzystana i dumnie zajmuje ważne miejsce w moim pokoju.
Pierwsze odczucia dotyczące trenażera...to coś strasznego!!! Męczarnia, kręcenie w miejscu.
Umieściłem go specjalnie w pokoju tak, aby motywował mnie do tego, bym jak najszybciej
udał się do garażu i wsiadł na rower górski i kręcił w terenie.
Pozimowy rozruch © panther
Tak to sobie wymyśliłem. Oczywiście nie mam zamiaru z trenażera nie korzystać.
Wystarczy, że raz dziennie wsiądę na niego i pokręcę przez pół godziny.
Jak już jest, to niech czemuś służy ;-)
- DST 12.49km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj