Niedziela, 14 maja 2017
Testów ciąg dalszy...
Po hardcorowym teście roweru z kolegą, dzisiaj postanowiłem na spokojnie sobie pojeździć.
Pogoda na szczęście dopisuje. Jest ciepło, miło i przyjemnie. Tylko czasu na kręcenie nieco brakuje.
Wczoraj musiałem sobie niestety odpuścić, za to dzisiaj zrobić tego nie mogłem. Musiałem jechać i tyle.
Wsiadłem na rower dopiero koło godziny 16-tej, bardzo późno, jak na mnie...

Kaszubskie gruntówki © panther

Uwielbiam...zwłaszcza kolor zielony © panther

Piękna, ożywcza zieleń © panther

Są Kaszuby, musi być jezioro © panther

W Chmielnie o godzinie 17:27 © panther

Kaszubskie, malownicze ścieżki © panther
Na spokojnie testowałem napęd 1 x 11, zdecydowanie jest inaczej, niż w poprzednim 3 x 9 na XT.
Niektórzy powiadają, że trudno się będzie przyzwyczaić...Sadzę jednak, że będzie dobrze...tylko niech nogę zrobię ;-)
Pogoda na szczęście dopisuje. Jest ciepło, miło i przyjemnie. Tylko czasu na kręcenie nieco brakuje.
Wczoraj musiałem sobie niestety odpuścić, za to dzisiaj zrobić tego nie mogłem. Musiałem jechać i tyle.
Wsiadłem na rower dopiero koło godziny 16-tej, bardzo późno, jak na mnie...

Kaszubskie gruntówki © panther

Uwielbiam...zwłaszcza kolor zielony © panther

Piękna, ożywcza zieleń © panther

Są Kaszuby, musi być jezioro © panther

W Chmielnie o godzinie 17:27 © panther

Kaszubskie, malownicze ścieżki © panther
Na spokojnie testowałem napęd 1 x 11, zdecydowanie jest inaczej, niż w poprzednim 3 x 9 na XT.
Niektórzy powiadają, że trudno się będzie przyzwyczaić...Sadzę jednak, że będzie dobrze...tylko niech nogę zrobię ;-)
- DST 50.17km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 maja 2017
Testowanie nowego nabytku
Do kupna 29-era przymierzałem się już od dłuższego czasu. Nastąpił w końcu ten dzień i stałem się właścicielem nowego roweru.
Wybór do najłatwiejszych nie należał. Wybrałem Krossa Level B8. Mam nadzieję, że wyboru żałować nie będę.
Wczoraj rower odebrałem ze sklepu, przejeżdżając nim do domu około 5 kilometrów. Więc nic konkretnego powiedzieć nie mogłem.
Dzisiaj wraz z kolegą jechaliśmy przetestować to nowe cudeńko. Za przebieg trasy odpowiedzialny był kompan dzisiejszych testów.

Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęć dzisiaj wielu zamieszczać nie będę, ponieważ zbyt wielu ich dzisiaj nie zrobiłem. Żałuję bardzo, bo kolega bardzo przejął się rolą i
przewlókł mnie po takich leśnych zakamarkach, że do teraz nie jestem dzisiejszej trasy w stanie odtworzyć. Musicie uwierzyć na słowo.
90 % dzisiejszej przejażdżki to drogi leśne, polne. Na brak podjazdów narzekać naprawdę nie mogłem. Były też zjazdy po kamieniach i
różnego typu atrakcje, nie wyłączywszy jazdy między pniami, w głębokich koleinach. Najlepsze jednak były podjazdy.
"Forma na zjazdach się nie zrobi...". To oczywiście prawda, ale biorąc pod uwagę, że 6 raz w roku siedzę na rowerze, to mówiąc
szczerze na jazdę ekstremalną nie byłem przygotowany w żaden sposób.

Kross Level B8 © panther
Właśnie tak prezentuje się moja nowa maszyna do jazdy w terenie (zwłaszcza pod górę). Tutaj zdjęcie, na którym jest czysty.
Przyzwyczaić się będziemy do siebie musieli. Osobiście liczę na owocną współpracę, bezawaryjność, pomoc w robieniu formy ;-)
Koledze Robertowi bardzo dziękuję za wspólne kręcenie w warunkach, delikatnie mówią wymagających.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam czekając z niecierpliwością na zbliżający się weekend :-)
Wybór do najłatwiejszych nie należał. Wybrałem Krossa Level B8. Mam nadzieję, że wyboru żałować nie będę.
Wczoraj rower odebrałem ze sklepu, przejeżdżając nim do domu około 5 kilometrów. Więc nic konkretnego powiedzieć nie mogłem.
Dzisiaj wraz z kolegą jechaliśmy przetestować to nowe cudeńko. Za przebieg trasy odpowiedzialny był kompan dzisiejszych testów.

Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęć dzisiaj wielu zamieszczać nie będę, ponieważ zbyt wielu ich dzisiaj nie zrobiłem. Żałuję bardzo, bo kolega bardzo przejął się rolą i
przewlókł mnie po takich leśnych zakamarkach, że do teraz nie jestem dzisiejszej trasy w stanie odtworzyć. Musicie uwierzyć na słowo.
90 % dzisiejszej przejażdżki to drogi leśne, polne. Na brak podjazdów narzekać naprawdę nie mogłem. Były też zjazdy po kamieniach i
różnego typu atrakcje, nie wyłączywszy jazdy między pniami, w głębokich koleinach. Najlepsze jednak były podjazdy.
"Forma na zjazdach się nie zrobi...". To oczywiście prawda, ale biorąc pod uwagę, że 6 raz w roku siedzę na rowerze, to mówiąc
szczerze na jazdę ekstremalną nie byłem przygotowany w żaden sposób.

Kross Level B8 © panther
Właśnie tak prezentuje się moja nowa maszyna do jazdy w terenie (zwłaszcza pod górę). Tutaj zdjęcie, na którym jest czysty.
Przyzwyczaić się będziemy do siebie musieli. Osobiście liczę na owocną współpracę, bezawaryjność, pomoc w robieniu formy ;-)
Koledze Robertowi bardzo dziękuję za wspólne kręcenie w warunkach, delikatnie mówią wymagających.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam czekając z niecierpliwością na zbliżający się weekend :-)
- DST 40.50km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 kwietnia 2017
Kaszubskimi ścieżkami
Pogoda, jak to w kwietniu często bywa lubi płatać figla. Dzisiejszy poranek nie nastrajał optymistycznie.
Znacznie niższej, niż kilka dni temu temperaturze towarzyszył uciążliwy, porywisty wiatr.
Jednak chęć przemierzenia chociażby niewielkiej ilości kilometrów była bardzo silna.
Kilka minut po godzinie 10 - tej już siedziałem w siodełku i jechałem przed siebie.

Kaszubskie gospodarstwo © panther

Na Kaszubach Środkowych © panther

W okolicy Ręboszewa © panther
Prognozy pogody na zbliżający się wielkimi krokami okres wielkanocny niestety nie napawają optymizmem.
Już od jutrzejszego wieczoru ma nastąpić widoczne obniżenie temperatury, jak również opady deszczu, deszczu ze śniegiem.
Mam jednak nadzieję, że prognozy ulegną zmianie i aura za oknem zachęcać będzie do rowerowej aktywności.
Znacznie niższej, niż kilka dni temu temperaturze towarzyszył uciążliwy, porywisty wiatr.
Jednak chęć przemierzenia chociażby niewielkiej ilości kilometrów była bardzo silna.
Kilka minut po godzinie 10 - tej już siedziałem w siodełku i jechałem przed siebie.

Kaszubskie gospodarstwo © panther

Na Kaszubach Środkowych © panther

W okolicy Ręboszewa © panther
Prognozy pogody na zbliżający się wielkimi krokami okres wielkanocny niestety nie napawają optymizmem.
Już od jutrzejszego wieczoru ma nastąpić widoczne obniżenie temperatury, jak również opady deszczu, deszczu ze śniegiem.
Mam jednak nadzieję, że prognozy ulegną zmianie i aura za oknem zachęcać będzie do rowerowej aktywności.
- DST 41.90km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 kwietnia 2017
Powiało optymizmem
Znaczna poprawa pogody przyczyniła się również do zdecydowanie lepszego samopoczucia.
Mimo, że w tygodniu i w sobotę zabrakło czasu na chociażby krótką przejażdżkę. Dzisiaj już tego problemu nie było.
Po nieobfitym i energetycznym śniadaniu, po uprzednim przygotowaniu napojów ruszyłem. Był kwadrans przed 10 - tą.

Zabudowa wiejska © panther

Wiosna na Kaszubach :-) © panther

Kaszubskie widoczki © panther

Jak wejść na pomost ? © panther
Dzisiejszą przejażdżkę wspominam zdecydowanie lepiej, niż poprzednią. Była pod każdym względem udana.
Pogoda zdecydowanie dopisała, kręciło się też znacznie lepiej. Wydawać by się mogło, że miałem znacznie
więcej sił, chęci do przemierzania kolejnych kilometrów. Zdecydowanie powiało optymizmem :-)
Mimo, że w tygodniu i w sobotę zabrakło czasu na chociażby krótką przejażdżkę. Dzisiaj już tego problemu nie było.
Po nieobfitym i energetycznym śniadaniu, po uprzednim przygotowaniu napojów ruszyłem. Był kwadrans przed 10 - tą.

Zabudowa wiejska © panther

Wiosna na Kaszubach :-) © panther

Kaszubskie widoczki © panther

Jak wejść na pomost ? © panther
Dzisiejszą przejażdżkę wspominam zdecydowanie lepiej, niż poprzednią. Była pod każdym względem udana.
Pogoda zdecydowanie dopisała, kręciło się też znacznie lepiej. Wydawać by się mogło, że miałem znacznie
więcej sił, chęci do przemierzania kolejnych kilometrów. Zdecydowanie powiało optymizmem :-)
- DST 54.18km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 marca 2017
Wiosenna, słoneczna niedziela
Przez ostatnie dwa weekendy nie mogłem wbić się w okienko pogodowe. Podczas tygodnia pogoda piękna, w sobotę i niedzielę,
pada deszcz, niekiedy deszcz ze śniegiem. Do tego bardzo często mocno wieje i temperatury nie zachęcają do aktywności.
Z lekkim niepokojem obserwowałem aurę za oknem w tym tygodniu. Oczywiście, gdy chodzimy do pracy to za oknem świeci słońce.
Zbliża się koniec tygodnia pracy i pogoda ulega znacznemu pogorszeniu. Tak było wczoraj do godziny 15-tej.
Na szczęście dzisiaj już od samego ranka wiedziałem, że dam radę pojeździć. Nareszcie !!! Ruszyłem nieco później, bo około 10-tej.

Niezwykle piękny błękit nieba i wody © panther

Dwa łabądki :-) © panther

Pod górkę, ale w lesie :-) © panther
Wczoraj spojrzałem na mój, tak nieczęsto używany ostatnimi czasy rower i dokonałem niezbędnego odświeżenia łańcucha i kastety.
Oddać muszę biedaka do serwisu na podstawowy przegląd, aby wszystko w nim działało jak należy. Wkrótce będzie moim rowerem
awaryjnym, ponieważ zamówiłem już nowego 29-era od tego samego producenta. Również uległem modzie na tego typu rower.
Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli , to już na początku kwietnia zostanę posiadaczem Krossa Level B8.
Dzisiejsze kilometry do najłatwiejszych nie należały. Pierwsze 10 kilometrów, to delikatna rozgrzewka w pobliskim lesie.
Jeździło się dobrze, w miarę szybko, jak na obecne warunki do 37-39 kilometra. Później zmęczenie, brak regularnego
kręcenia korbą dawały coraz bardziej o sobie znać. Ostatnie 5 kilometrów wykręciłem już tylko siłą woli ;-)
Chciałbym znacznie częściej siedzieć w siodełku, ale...no właśnie, zawsze jest coś, co skutecznie mnie o ulubionego hobby
odciągnie. Czasami to zdrowie, często natłok zaległych spraw i obowiązków, nie wspomnę już o pogodzie.
Mam nadzieję, że w końcu karta się odwróci i z nowymi siłami i zapałem wrócę na leśne, polne ścieżki uroczych Kaszub.
pada deszcz, niekiedy deszcz ze śniegiem. Do tego bardzo często mocno wieje i temperatury nie zachęcają do aktywności.
Z lekkim niepokojem obserwowałem aurę za oknem w tym tygodniu. Oczywiście, gdy chodzimy do pracy to za oknem świeci słońce.
Zbliża się koniec tygodnia pracy i pogoda ulega znacznemu pogorszeniu. Tak było wczoraj do godziny 15-tej.
Na szczęście dzisiaj już od samego ranka wiedziałem, że dam radę pojeździć. Nareszcie !!! Ruszyłem nieco później, bo około 10-tej.

Niezwykle piękny błękit nieba i wody © panther

Dwa łabądki :-) © panther

Pod górkę, ale w lesie :-) © panther
Wczoraj spojrzałem na mój, tak nieczęsto używany ostatnimi czasy rower i dokonałem niezbędnego odświeżenia łańcucha i kastety.
Oddać muszę biedaka do serwisu na podstawowy przegląd, aby wszystko w nim działało jak należy. Wkrótce będzie moim rowerem
awaryjnym, ponieważ zamówiłem już nowego 29-era od tego samego producenta. Również uległem modzie na tego typu rower.
Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli , to już na początku kwietnia zostanę posiadaczem Krossa Level B8.
Dzisiejsze kilometry do najłatwiejszych nie należały. Pierwsze 10 kilometrów, to delikatna rozgrzewka w pobliskim lesie.
Jeździło się dobrze, w miarę szybko, jak na obecne warunki do 37-39 kilometra. Później zmęczenie, brak regularnego
kręcenia korbą dawały coraz bardziej o sobie znać. Ostatnie 5 kilometrów wykręciłem już tylko siłą woli ;-)
Chciałbym znacznie częściej siedzieć w siodełku, ale...no właśnie, zawsze jest coś, co skutecznie mnie o ulubionego hobby
odciągnie. Czasami to zdrowie, często natłok zaległych spraw i obowiązków, nie wspomnę już o pogodzie.
Mam nadzieję, że w końcu karta się odwróci i z nowymi siłami i zapałem wrócę na leśne, polne ścieżki uroczych Kaszub.
- DST 51.85km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 marca 2017
Już marzec...
Rok 2017 powitałem na rowerze. Niestety od tego czasu nie jeździłem ani razu. Dopiero dzisiaj, po przeszło dwóch miesiącach miałem okazję to uczynić :-) Rozgrzewka do łatwych nie należała. Przerwa w rowerowej aktywności zrobiła swoje. Niestety!

Takie leśne drogi lubię ;-) © panther

Jest błoto, jest zabawa © panther

Nad jeziorem w Ostrzycach © panther

Krótka przerwa na zdjęcie © panther
Na szczęście kryzys z początku dzisiejszego treningu minął. Pogoda niestety wraz z pokonywanymi kilometrami zaczęła się psuć.
Jednak nie ma co narzekać. "Dawnymi czasy" nie zwracało się uwagi na pogodę tylko się wsiadało na rower i nabijało kilometry...

Takie leśne drogi lubię ;-) © panther

Jest błoto, jest zabawa © panther

Nad jeziorem w Ostrzycach © panther

Krótka przerwa na zdjęcie © panther
Na szczęście kryzys z początku dzisiejszego treningu minął. Pogoda niestety wraz z pokonywanymi kilometrami zaczęła się psuć.
Jednak nie ma co narzekać. "Dawnymi czasy" nie zwracało się uwagi na pogodę tylko się wsiadało na rower i nabijało kilometry...
- DST 41.49km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 stycznia 2017
1-go stycznia 2017 roku
Po raz pierwszy w życiu udało mi się wsiąść na rower 1 stycznia .Nie jest to oczywiście żaden szczególny powód do dumy, ale świetnie jest zacząć kolejny rok od tego, co daje radość. Zwłaszcza, że w minionym roku jeździłem znacznie mniej.
Ruszyłem kilka minut przed godziną 10 - tą. Pogoda do nabijania kilometrów specjalnie nie zachęcała. Po krótkiej, aczkolwiek
intensywnej rozgrzewce zdałem sobie sprawę, że ostatni raz siedziałem na rowerze 13 listopada. Pierwsze kilometry nie były łatwe.

Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-) © panther

Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa © panther

Leśna droga prowadząca do Kartuz © panther
Na szczęście wraz z kolejnym przejechanym kilometrem było coraz lepiej. Stan leśnych dróg niekiedy pozostawiał wiele do życzenia.
Dwa dni temu mróz odpuścił, cały czas temperatura jest dodatnia. Z tego powodu błota i kałuż w lasach czy na polach jest pod dostatkiem. Z pewnością nie wpływa to na komfort jazdy, ale nie jest on najważniejszy. Powrót do jeżdżenia okazał się niełatwy.
Wszystkim lubiącym rowerową aktywność życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów w 2017 roku.
Niech spełnią się również Wasze plany dotyczące rowerowych wyjazdów tych krótkich, jak również tych dłuższych
Niech podczas ich realizacji nigdy nie zabraknie entuzjazmu i sił ( zwłaszcza podczas jazdy pod górę )
Niech sprzęt nigdy nie odmówi posłuszeństwa ( szczególnie, gdy nie wozicie zapasowej dętki, pompki, łańcucha )
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ruszyłem kilka minut przed godziną 10 - tą. Pogoda do nabijania kilometrów specjalnie nie zachęcała. Po krótkiej, aczkolwiek
intensywnej rozgrzewce zdałem sobie sprawę, że ostatni raz siedziałem na rowerze 13 listopada. Pierwsze kilometry nie były łatwe.

Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-) © panther

Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa © panther

Leśna droga prowadząca do Kartuz © panther
Na szczęście wraz z kolejnym przejechanym kilometrem było coraz lepiej. Stan leśnych dróg niekiedy pozostawiał wiele do życzenia.
Dwa dni temu mróz odpuścił, cały czas temperatura jest dodatnia. Z tego powodu błota i kałuż w lasach czy na polach jest pod dostatkiem. Z pewnością nie wpływa to na komfort jazdy, ale nie jest on najważniejszy. Powrót do jeżdżenia okazał się niełatwy.
Wszystkim lubiącym rowerową aktywność życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów w 2017 roku.
Niech spełnią się również Wasze plany dotyczące rowerowych wyjazdów tych krótkich, jak również tych dłuższych
Niech podczas ich realizacji nigdy nie zabraknie entuzjazmu i sił ( zwłaszcza podczas jazdy pod górę )
Niech sprzęt nigdy nie odmówi posłuszeństwa ( szczególnie, gdy nie wozicie zapasowej dętki, pompki, łańcucha )
Pozdrawiam serdecznie :-)
- DST 40.15km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 listopada 2016
Jesienno-zimowa przejażdżka
Uradowany byłem możliwością spędzenia części dzisiejszego dnia na rowerze.
Już przed godziną 10 ruszyłem. Żadnego planu nie miałem. Jechać, żeby jechać.
No i pojechałem przed siebie...

Rozgrzewka w lesie © panther

Strefa zimowa ;-) © panther

Prawda, że pięknie ;-) © panther

Połączenie jesieni i zimy © panther
Po przejechaniu leśnymi drogami około 18-20 kilometrów zaczęło mi się nieco nudzić.
Udałem się w stronę Kartuz, wiedząc, że koło godziny 11 tej ruszyć w trasę mają moi znajomi.
Kilka minut przed jedenastą podjeżdżam pod dom, sprawdzam czy jest i już za 15 minut
nabijam kilometry w towarzystwie.

Gdzieś w kartuskim lesie © panther

Na polach śniegu znacznie mniej © panther

Kaszubskie widoczki - nowa miejscówka © panther

Po lewej mój, po prawej niestety nie mój ;-) © panther
Połowę dzisiejszego dystansu udało się przejechać w towarzystwie, za co bardzo dziękuję.
Ta niedzielna wycieczka była pięknym połączeniem barw jesieni i nadchodzącej zimy.
Dobrej niedzieli, jak również nadchodzącego tygodnia :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Już przed godziną 10 ruszyłem. Żadnego planu nie miałem. Jechać, żeby jechać.
No i pojechałem przed siebie...

Rozgrzewka w lesie © panther

Strefa zimowa ;-) © panther

Prawda, że pięknie ;-) © panther

Połączenie jesieni i zimy © panther
Po przejechaniu leśnymi drogami około 18-20 kilometrów zaczęło mi się nieco nudzić.
Udałem się w stronę Kartuz, wiedząc, że koło godziny 11 tej ruszyć w trasę mają moi znajomi.
Kilka minut przed jedenastą podjeżdżam pod dom, sprawdzam czy jest i już za 15 minut
nabijam kilometry w towarzystwie.

Gdzieś w kartuskim lesie © panther

Na polach śniegu znacznie mniej © panther

Kaszubskie widoczki - nowa miejscówka © panther

Po lewej mój, po prawej niestety nie mój ;-) © panther
Połowę dzisiejszego dystansu udało się przejechać w towarzystwie, za co bardzo dziękuję.
Ta niedzielna wycieczka była pięknym połączeniem barw jesieni i nadchodzącej zimy.
Dobrej niedzieli, jak również nadchodzącego tygodnia :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
- DST 50.05km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 października 2016
Barwna niedziela
Obecny miesiąc był bardzo ubogi w aktywność rowerową.
Złożyło się na to bardzo wiele czynników, decydującym przeważnie
była niesprzyjająca pogoda, jak również niekiedy zwyczajne lenistwo.
Dzisiaj na szczęście udało się wsiąść na rower i obejrzeć okolice.

Nieco ponuro © panther

Leśna droga do Goręczyna © panther

Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Jadąc w stronę Ręboszewa © panther

Widok na jedno z wielu kaszubskich jezior © panther

Leśny staw © panther
Barwy jesieni, zwłaszcza w lasach liściastych i mieszanych przyprawiały o zawroty głowy.
Jeździło się bardzo dobrze, zwłaszcza po tak długiej przerwie. Dzisiejsze widoki
w pełni zrekompensowały trud przejażdżki, jak również małe braki kondycyjne ;-)
Złożyło się na to bardzo wiele czynników, decydującym przeważnie
była niesprzyjająca pogoda, jak również niekiedy zwyczajne lenistwo.
Dzisiaj na szczęście udało się wsiąść na rower i obejrzeć okolice.

Nieco ponuro © panther

Leśna droga do Goręczyna © panther

Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Jadąc w stronę Ręboszewa © panther

Widok na jedno z wielu kaszubskich jezior © panther

Leśny staw © panther
Barwy jesieni, zwłaszcza w lasach liściastych i mieszanych przyprawiały o zawroty głowy.
Jeździło się bardzo dobrze, zwłaszcza po tak długiej przerwie. Dzisiejsze widoki
w pełni zrekompensowały trud przejażdżki, jak również małe braki kondycyjne ;-)
- DST 52.40km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2016
Sobota na rowerze
Już bardzo dawno nie jeździłem. Bardzo roweru mi brakowało.
Dzisiaj musiałem pojeździć, nabijać kilometry, mimo wszystko.

Las, leśna droga i znaki kolejowe © panther
Po godzinie 16-tej, z lekkim poślizgiem ruszyłem. Przeczekałem lekki deszcz.
Do 20-tego kilometra było przyjemnie, lecz później opady deszczu przybrały
na intensywności i jazda, zwłaszcza ta w terenie stała się trudniejsza...
Nie trafiłem w okienko pogodowe, ale sama jazda dostarczyła pozytywnych wrażeń :-)
Dzisiaj musiałem pojeździć, nabijać kilometry, mimo wszystko.

Las, leśna droga i znaki kolejowe © panther
Po godzinie 16-tej, z lekkim poślizgiem ruszyłem. Przeczekałem lekki deszcz.
Do 20-tego kilometra było przyjemnie, lecz później opady deszczu przybrały
na intensywności i jazda, zwłaszcza ta w terenie stała się trudniejsza...
Nie trafiłem w okienko pogodowe, ale sama jazda dostarczyła pozytywnych wrażeń :-)
- DST 41.58km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze