Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25182.32 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 9 kwietnia 2017

Kaszubskimi ścieżkami

Pogoda, jak to w kwietniu często bywa lubi płatać figla. Dzisiejszy poranek nie nastrajał optymistycznie.
Znacznie niższej, niż kilka dni temu temperaturze towarzyszył uciążliwy, porywisty wiatr.
Jednak chęć przemierzenia chociażby niewielkiej ilości kilometrów była bardzo silna.
Kilka minut po godzinie 10 - tej już siedziałem w siodełku i jechałem przed siebie.
Kaszubskie gospodarstwo
Kaszubskie gospodarstwo © panther
Na Kaszubach Środkowych
Na Kaszubach Środkowych © panther
W okolicy Ręboszewa
W okolicy Ręboszewa © panther
Prognozy pogody na zbliżający się wielkimi krokami okres wielkanocny niestety nie napawają optymizmem.
Już od jutrzejszego wieczoru ma nastąpić widoczne obniżenie temperatury, jak również opady deszczu, deszczu ze śniegiem.
Mam jednak nadzieję, że prognozy ulegną zmianie i aura za oknem zachęcać będzie do rowerowej aktywności.
Niedziela, 2 kwietnia 2017

Powiało optymizmem

Znaczna poprawa pogody przyczyniła się również do zdecydowanie lepszego samopoczucia.
Mimo, że w tygodniu i w sobotę zabrakło czasu na chociażby krótką przejażdżkę. Dzisiaj już tego problemu nie było.
Po nieobfitym i energetycznym śniadaniu, po uprzednim przygotowaniu napojów ruszyłem. Był kwadrans przed 10 - tą.
Zabudowa wiejska
Zabudowa wiejska © panther
Wiosna na Kaszubach :-)
Wiosna na Kaszubach :-) © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Jak wejść na pomost ?
Jak wejść na pomost ? © panther
Dzisiejszą przejażdżkę wspominam zdecydowanie lepiej, niż poprzednią. Była pod każdym względem udana.
Pogoda zdecydowanie dopisała, kręciło się też znacznie lepiej. Wydawać by się mogło, że miałem znacznie
więcej sił, chęci do przemierzania kolejnych kilometrów. Zdecydowanie powiało optymizmem :-)
Niedziela, 26 marca 2017

Wiosenna, słoneczna niedziela

Przez ostatnie dwa weekendy nie mogłem wbić się w okienko pogodowe. Podczas tygodnia pogoda piękna, w sobotę i niedzielę,
pada deszcz, niekiedy deszcz ze śniegiem. Do tego bardzo często mocno wieje i temperatury nie zachęcają do aktywności.
Z lekkim niepokojem obserwowałem aurę za oknem w tym tygodniu. Oczywiście, gdy chodzimy do pracy to za oknem świeci słońce.
Zbliża się koniec tygodnia pracy i pogoda ulega znacznemu pogorszeniu. Tak było wczoraj do godziny 15-tej.
Na szczęście dzisiaj już od samego ranka wiedziałem, że dam radę pojeździć. Nareszcie !!! Ruszyłem nieco później, bo około 10-tej.
Niezwykle piękny błękit nieba i wody
Niezwykle piękny błękit nieba i wody © panther
Dwa łabądki :-)
Dwa łabądki :-) © panther
Pod górkę, ale w lesie :-)
Pod górkę, ale w lesie :-) © panther
Wczoraj spojrzałem na mój, tak nieczęsto używany ostatnimi czasy rower i dokonałem niezbędnego odświeżenia łańcucha i kastety.
Oddać muszę biedaka do serwisu na podstawowy przegląd, aby wszystko w nim działało jak należy. Wkrótce będzie moim rowerem
awaryjnym, ponieważ zamówiłem już nowego 29-era od tego samego producenta. Również uległem modzie na tego typu rower.
Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli , to już na początku kwietnia zostanę posiadaczem Krossa Level B8.

Dzisiejsze kilometry do najłatwiejszych nie należały. Pierwsze 10 kilometrów, to delikatna rozgrzewka w pobliskim lesie.
Jeździło się dobrze, w miarę szybko, jak na obecne warunki do 37-39 kilometra. Później zmęczenie, brak regularnego
kręcenia korbą dawały coraz bardziej o sobie znać. Ostatnie 5 kilometrów wykręciłem już tylko siłą woli ;-)
Chciałbym znacznie częściej siedzieć w siodełku, ale...no właśnie, zawsze jest coś, co skutecznie mnie o ulubionego hobby
odciągnie. Czasami to zdrowie, często natłok zaległych spraw i obowiązków, nie wspomnę już o pogodzie.
Mam nadzieję, że w końcu karta się odwróci i z nowymi siłami i zapałem wrócę na leśne, polne ścieżki uroczych Kaszub.


Niedziela, 5 marca 2017

Już marzec...

Rok 2017 powitałem na rowerze. Niestety od tego czasu nie jeździłem ani razu. Dopiero dzisiaj, po przeszło dwóch miesiącach miałem okazję to uczynić :-) Rozgrzewka do łatwych nie należała. Przerwa w rowerowej aktywności zrobiła swoje. Niestety!
Takie leśne drogi lubię ;-)
Takie leśne drogi lubię ;-) © panther
Jest błoto, jest zabawa
Jest błoto, jest zabawa © panther
Nad jeziorem w Ostrzycach
Nad jeziorem w Ostrzycach © panther
Krótka przerwa na zdjęcie
Krótka przerwa na zdjęcie © panther
Na szczęście kryzys z początku dzisiejszego treningu minął. Pogoda niestety wraz z pokonywanymi kilometrami zaczęła się psuć.
Jednak nie ma co narzekać. "Dawnymi czasy" nie zwracało się uwagi na pogodę tylko się wsiadało na rower i nabijało kilometry...

Niedziela, 1 stycznia 2017

1-go stycznia 2017 roku

Po raz pierwszy w życiu udało mi się wsiąść na rower 1 stycznia .Nie jest to oczywiście żaden szczególny powód do dumy, ale świetnie jest zacząć kolejny rok od tego, co daje radość. Zwłaszcza, że w minionym roku jeździłem znacznie mniej.
Ruszyłem kilka minut przed godziną 10 - tą. Pogoda do nabijania kilometrów specjalnie nie zachęcała. Po krótkiej, aczkolwiek
intensywnej rozgrzewce zdałem sobie sprawę, że ostatni raz siedziałem na rowerze 13 listopada. Pierwsze kilometry nie były łatwe.
Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-)
Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-) © panther
Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim
Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa
Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa © panther
Leśna droga prowadząca do Kartuz
Leśna droga prowadząca do Kartuz © panther
Na szczęście wraz z kolejnym przejechanym kilometrem było coraz lepiej. Stan leśnych dróg niekiedy pozostawiał wiele do życzenia.
Dwa dni temu mróz odpuścił, cały czas temperatura jest dodatnia. Z tego powodu błota i kałuż w lasach czy na polach jest pod dostatkiem. Z pewnością nie wpływa to na komfort jazdy, ale nie jest on najważniejszy. Powrót do jeżdżenia okazał się niełatwy.

Wszystkim lubiącym rowerową aktywność życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów w 2017 roku.
Niech spełnią się również Wasze plany dotyczące rowerowych wyjazdów tych krótkich, jak również tych dłuższych
Niech podczas ich realizacji nigdy nie zabraknie entuzjazmu i sił ( zwłaszcza podczas jazdy pod górę )
Niech sprzęt nigdy nie odmówi posłuszeństwa ( szczególnie, gdy nie wozicie zapasowej dętki, pompki, łańcucha )
Pozdrawiam serdecznie :-)

Niedziela, 13 listopada 2016

Jesienno-zimowa przejażdżka

Uradowany byłem możliwością spędzenia części dzisiejszego dnia na rowerze.
Już przed godziną 10 ruszyłem. Żadnego planu nie miałem. Jechać, żeby jechać.
No i pojechałem przed siebie...
Rozgrzewka w lesie
Rozgrzewka w lesie © panther
Strefa zimowa ;-)
Strefa zimowa ;-) © panther
Prawda, że pięknie ;-)
Prawda, że pięknie ;-) © panther
Połączenie jesieni i zimy
Połączenie jesieni i zimy © panther
Po przejechaniu leśnymi drogami około 18-20 kilometrów zaczęło mi się nieco nudzić.
Udałem się w stronę Kartuz, wiedząc, że koło godziny 11 tej ruszyć w trasę mają moi znajomi.
Kilka minut przed jedenastą podjeżdżam pod dom, sprawdzam czy jest i już za 15 minut
nabijam kilometry w towarzystwie.
Gdzieś w kartuskim lesie
Gdzieś w kartuskim lesie © panther
Na polach śniegu znacznie mniej
Na polach śniegu znacznie mniej © panther
Kaszubskie widoczki - nowa miejscówka
Kaszubskie widoczki - nowa miejscówka © panther
Po lewej mój, po prawej niestety nie mój ;-)
Po lewej mój, po prawej niestety nie mój ;-) © panther
Połowę dzisiejszego dystansu udało się przejechać w towarzystwie, za co bardzo dziękuję.
Ta niedzielna wycieczka była pięknym połączeniem barw jesieni i nadchodzącej zimy.
Dobrej niedzieli, jak również nadchodzącego tygodnia :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Niedziela, 23 października 2016

Barwna niedziela

Obecny miesiąc był bardzo ubogi w aktywność rowerową.
Złożyło się na to bardzo wiele czynników, decydującym przeważnie
była niesprzyjająca pogoda, jak również niekiedy zwyczajne lenistwo.
Dzisiaj na szczęście udało się wsiąść na rower i obejrzeć okolice.
Nieco ponuro
Nieco ponuro © panther
Leśna droga do Goręczyna
Leśna droga do Goręczyna © panther
Nad Jeziorem Ostrzyckim
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Jadąc w stronę Ręboszewa
Jadąc w stronę Ręboszewa © panther
Widok na jedno z wielu kaszubskich jezior
Widok na jedno z wielu kaszubskich jezior © panther
Leśny staw
Leśny staw © panther
Barwy jesieni, zwłaszcza w lasach liściastych i mieszanych przyprawiały o zawroty głowy.
Jeździło się bardzo dobrze, zwłaszcza po tak długiej przerwie. Dzisiejsze widoki
w pełni zrekompensowały trud przejażdżki, jak również małe braki kondycyjne ;-)
Sobota, 1 października 2016

Sobota na rowerze

Już bardzo dawno nie jeździłem. Bardzo roweru mi brakowało.
Dzisiaj musiałem pojeździć, nabijać kilometry, mimo wszystko.
Las, leśna droga i znaki kolejowe
Las, leśna droga i znaki kolejowe © panther
Po godzinie 16-tej, z lekkim poślizgiem ruszyłem. Przeczekałem lekki deszcz.
Do 20-tego kilometra było przyjemnie, lecz później opady deszczu przybrały
na intensywności i jazda, zwłaszcza ta w terenie stała się trudniejsza...
Nie trafiłem w okienko pogodowe, ale sama jazda dostarczyła pozytywnych wrażeń :-)

Niedziela, 11 września 2016

Pogodo trwaj !!!

Dzisiejszy poranek był bardzo mglisty. Z jednej strony dobrze, ponieważ po ustąpieniu mgły
można się spodziewać pięknej, słonecznej pogody. Tak też właśnie było. Na to liczyłem.
Ruszyłem, jak robię to bardzo często w niedzielę kwadrans przed 10-tą.
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Na Kaszubach Środkowych
Na Kaszubach Środkowych © panther
Nad Jeziorem Potulskim
Nad Jeziorem Potulskim © panther
Szutry, trochę wody, pola i w oddali lasy
Szutry, trochę wody, pola i w oddali lasy © panther
Kaszubskie widoczki :-)
Kaszubskie widoczki :-) © panther
Piękne kaszubskie widoczki :-)
Piękne kaszubskie widoczki :-) © panther
Zadowolony z dzisiejszej przejażdżki jestem, nawet bardzo. Wjechałem dzisiaj w kilka nieznanych
dotąd dróg gruntowych, polnych. Odkryłem przy okazji malownicze miejsca. Akurat o te, na
moich ukochanych Kaszubach Środkowych jest bardzo łatwo. Żadna to tajemnica. Tak już jest.
Wszystkim czytelnikom, jak również osobom aktywnie spędzającym czas życzę dobrej niedzieli :-)
Sobota, 10 września 2016

Sobotnia aktywność

Każdego dnia, licząc od 5 września pogoda dopisuje. Cóż z tego, skoro tak trudno
wygospodarować chwilkę wolnego czasu po pracy. Na szczęście dzisiaj się udało :-)
Malownicze Kaszuby
Malownicze Kaszuby © panther
W miejscowości Chmielonko
W miejscowości Chmielonko © panther
Mam nadzieję, że również jutro pogoda dopisze i mój organizm będzie wytwarzać endorfiny ;-)

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl