Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25837.72 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 27 czerwca 2015

Sobotnie jeżdżenie

Powoli wracam do jeżdżenia. Powoli wychodzę na prostą.
Jeszcze tydzień i jeżdżenie będzie czynnością, której doświadczać będę częściej.
Bardzo brakowało mi wysiłku fizycznego, przemierzania leśnych ścieżek, piachu, błota...
Piękna miejscówka ;-)
Piękna miejscówka ;-) © panther
Logistycznie jednak nie  zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość płynów.
Tempo miałem nieco ostrzejsze niż zawsze...cisnąłem korbę mocniej, mogłem jeszcze bardziej.
Na szczęście dobrzy ludzie poratowali mnie płynami, ciastem i życzliwością w dawce hurtowej ;-)
Warto jeździć na jednym bidonie ;-)
Wtorek, 16 czerwca 2015

We wtorek

Odsypianie wycieczki szkolnej, jak również dziesiątki innych spraw nie pozwoliły na jeżdżenie w weekend.
Teraz, na szczęście zaczynam wychodzić na prostą. Dzisiaj nie wytrzymałem i trochę pojeździłem po okolicy.
Nasze Tatry :-)
Nasze Tatry :-) © panther
To oczywiście nie moje piękne Kaszuby, ale też jest bardzo ciekawie.
Niestety większej ilości zdjęć nie zamieszczam, Byłem w tych miejscach już po raz kolejny.
Okolice piękne, malownicze. Ludzie, zwłaszcza właściciele pensjonatu bardzo mili, rozmowni i przebojowi :-)
Podsumowując wycieczkę w Tatry. To był czas intensywnie i ciekawie spędzony.
Wracając zaś do dzisiejszej przejażdżki. Dostarczyła pozytywnej energii.
Niedziela, 7 czerwca 2015

Do Gołubia

Miejscem, do którego chciałem dzisiaj dotrzeć była kaszubska wieś Gołubie.
Aby tam trafić przejechałem przez następujące miejscowość Mezowo, leśnymi drogami dotarłem w okolice Kartuz.
Następnie drogą przeciwpożarową do Goręczyna, dalej do Ostrzyc, potem do Krzesznej a z niej już do Gołubia.
Nowy pomost nad Jeziorem Dąbrowskim w Gołubiu
Nowy pomost nad Jeziorem Dąbrowskim w Gołubiu © panther
Widok na Jezioro Potulskie
Widok na Jezioro Potulskie © panther
Nad Jeziorem Kłodno w Zaworach
Nad Jeziorem Kłodno w Zaworach © panther
Droga powrotna z Gołubia wiodła przez Pierszczewo, Pierszczewko, Ostrzyce, Brodnicę Dolną, 
Ręboszewo, Zawory, Chmielno, Kosy, Kartuzy. Z tych ostatnich trafiam do domu.
Przygód po drodze żadnych nie miałem. Jechałem, jak zawsze dla przyjemności.
Czwartek, 4 czerwca 2015

Pętelka po okolicy

Poranek był, jak to ostatnimi czasy bywa przeraźliwie wietrzny.
Wrażenie mam również, że dzisiaj jest niedziela.
Ze względu na Boże Ciało przełożyłem jeżdżenie na późniejszą porę.
Ruszyłem po godzinie 15. Po raz kolejny w ulubione okolice.
Krowie wzgórze
Krowie wzgórze © panther
Rowery wodne :-)
Rowery wodne :-) © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
Nad jeziorem w Chmielnie
Nad jeziorem w Chmielnie © panther
Niestety zaczęło się...W Ostrzycach turystów zatrzęsienie. Są wszędzie.!!!
Szybko z Ostrzyc się zwinąłem i jechałem w kierunku Chmielna.
Przejeżdżając polną drogą wzdłuż jeziora stale towarzyszył mi zapach grillowanego mięsa.
Wiadomo, jest wolne, słoneczko świeci, to  przecież "świętować" trzeba ;-)
W Chmielnie ku mojemu zdziwieniu turystów niewielu. Zatrzymałem się na 10 minut.
Następnie leśnymi drogami udałem się do Kartuz a z nich do domu.
Niedziela, 31 maja 2015

Gdzie się podziały...

Plany na dzisiejszą niedzielę były całkowicie inne. Miałem jeździć szosą, do tego w towarzystwie.
Niestety plany, jak to często w życiu bywa ulegają zmianie.Tak również stało się dzisiaj.
Już rano wiatr dawał o sobie bardzo mocno znać. Pozostało wsiąść na górala i chować się po lasach.
Wzburzone fale

Wzburzone fale © panther
Kaszubskie widoczki
Kaszubskie widoczki © panther
W Borucinie
W Borucinie © panther
Kaszubskie pejzaże
Kaszubskie pejzaże © panther
W Chmielnie
W Chmielnie © panther
Fotorelacja potwierdza niezwykłość miejsc, w których dane jest mi przebywać na co dzień.
W tym względzie nikt nie ma żadnych wątpliwości. O tym wiem nie tylko ja.
Zauważyć na zdjęciach można również zmienność aury. Wieje, niekiedy jest spokojnie.
Pogodowy przekładaniec z wiatrem w roli głównej. Można się przyzwyczaić ;-)
Dzisiaj też przekroczyłem granicę 1000 kilometrów przejechanych w tym roku.
Patrząc na ubiegłe lata, to chwalić się czym nie mam...
Gdzie się podziały...tamte przejażdżki ;-)
Niedziela, 24 maja 2015

Trochę mało ;-)

Postanowiłem, że dzisiaj pojeżdżę kolarzówką.
Chciałem przejechać 50-60 kilometrów i spokojnie zdążyć na obiad.
Można było zauważyć, że rowerzystów dzisiaj na drogach jest znacznie więcej.
Po drodze spotykałem ich wielu. Grupy zorganizowane na rowerach trekingowych.
Sporo ludzi na szosówkach, jak również na rowerach górskich.
Nad Jeziorem Ostrzyckim
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Nadal w Ostrzycach
Nadal w Ostrzycach © panther
Kaszubskie krajobrazy
Kaszubskie krajobrazy © panther
Okolice wsi Zawory
Okolice wsi Zawory © panther
Tak sobie spokojnie bez wysiłku kręciłem. Co jakiś czas zatrzymywałem się, aby zrobić zdjęcie.
Podczas powrotu do domu między Garczem i Łapalicami wjechałem w dziurę, bardzo głęboką.
Właśnie w tym momencie jazda się skończyła. Zapasową dętkę ze sobą miałem, łyżkę również.
Szkoda tylko, że pompki nie wożę w kolarzówce... Pozostał telefon po "wóz techniczny"
Doszedłem wraz z rowerem do umówionego miejsca. Odkręciłem koła, wypiłem wszystko co 
miałem w bidonie i spokojnie czekam. Za 2-3 minuty przejeżdżają obok mnie szosowcy.
Pytają co się stało i czy potrzebuję pomocy. Podziękowałem, poinformowałem, że pomoc już jedzie.
Podczas przymusowej przerwy podjeżdża do mnie auto, w nim małżeństwo z ofertą pomocy.
Oczywiście podziękowałem grzecznie za troskę. Zjawia się oczekiwana pomoc.
Przy pakowaniu roweru zdążyłem wybrudzić podsufitkę...jest, właściwie była jasna...
Do pewnych wniosków dzisiaj doszedłem.
Warto brać ze sobą pompkę, albo niech ją posiada osoba, z którą umówiłeś się na jazdę.
Drugi, chyba ważniejszy, to ten, że ludzie jednak nie zostawiają  siebie w potrzebie.
Pomoc oferowano mi dwukrotnie, to miłe. No chyba, że wyglądam na bardzo niezdarnego ;-)
  • DST 40.78km
  • Sprzęt MBK RD 200
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 maja 2015

Sobotnie jeżdżenie

Zaplanowałem dzisiejszą przejażdżkę już wczoraj.
Wstałem wczesnym rankiem. Po zakończeniu prac gospodarczych znalazłem czas dla siebie.
Kwadrans przed południem wsiadłem na rower i jechałem przed siebie, bez żadnego planu.
Nad Jeziorem Potulskim
Nad Jeziorem Potulskim © panther
Kryty strzechą dom
Kryty strzechą dom © panther
Nad jeziorem w Sznurkach
Nad jeziorem w Sznurkach © panther
W miejscowości Chmielno
W miejscowości Chmielno © panther
Dzisiejsze jeżdżenie stanowiło odskocznie od tego, co robię przez kilka ostatnich dni.
Siedzę przy tzw. papierkowej robocie. Nie znoszę tego do granic możliwości.
Pozostał jeszcze tydzień i mam nadzieję ze wszystkim się uporać i odpocząć.
Niedziela, 10 maja 2015

Niedzielna pięćdziesiątka

Wczoraj realizowałem się zawodowo. W pracy spędziłem kilka godzin.
Nie wystarczyło czasu chociażby na krótki rowerowy wypad.
Rano dla odmiany zastanawiałem się jakim rowerem pojeździć.
Szosowy czy górski ? Dzisiaj nie zdołałem się z nikim na wspólną jazdę umówić.
Pogoda tuż po 9 zaczęła się nieco psuć. Niebo zasnuło się chmurami.
Zanosiło się na deszcz. Postanowiłem jednak jechać. Wybrałem rower górski.
Początek przejażdżki

Początek przejażdżki © panther
Lokalne widoczki
Lokalne widoczki © panther
Kaszubskie pola i pagórki
Kaszubskie pola i pagórki © panther
Pochmurnie nad jeziorem
Pochmurnie nad jeziorem © panther
Jeździło się dzisiaj dobrze. Zwłaszcza w lesie świeża zieleń raduje oczy.
Czasu niestety wystarczyło tylko na taką ilość kilometrów.
Do następnego razu ;-)

Niedziela, 3 maja 2015

Szosą w towarzystwie

Dzisiaj wyjątkowo późno wybrałem się na rower.
Umówiłem się na jazdę po asfaltach na godzinę 15.
Miejsce spotkania Kartuzy. Kierunek Przywidz i okolice.
Szwajcaria, ale kaszubska ;-)
Szwajcaria, ale kaszubska ;-) © panther
W Klonowie Dolnym
W Klonowie Dolnym © panther
W miejscowości Przywidz
W miejscowości Przywidz © panther
Cały czas w Przywidzu
Cały czas w Przywidzu © panther
W drodze powrotnej w Nowej Karczmie
W drodze powrotnej w Nowej Karczmie © panther
Pogoda w porównaniu do wczorajszej rewelacyjna. Wiatr prawie nieodczuwalny.
Były odcinki na których wiało mocniej, ale i tak nie przeszkadzało to znacząco w jeździe.
Ruch na drogach w stronę Przywidza znikomy. Jechało się komfortowo.
Nieco gorzej było w drodze powrotnej. Od Egiertowa do Somonina korek.
Miał miejsce wypadek drogowy i policja cały ruch kierowała właśnie przez Somonino.
Szkoda wielka, bo to bardzo fajny i szybki odcinek...


  • DST 72.78km
  • Sprzęt MBK RD 200
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 maja 2015

W chowanego z wiatrem

Plany na dzisiejszą przejażdżkę zostały mocno pokrzyżowane.
Miałem dzisiaj jeździć po szosie, kolarzówką.
Niestety wiatr sprawił, że chować musiałem się po lasach.
Rozgrzewka w lesie
Rozgrzewka w lesie © panther
Samotne drzewo
Samotne drzewo © panther
Wiatru nie może zabraknąć
Wiatru nie może zabraknąć © panther
Coraz bardziej zielono :-)
Coraz bardziej zielono :-) © panther
Najważniejsze jednak jest to, że ruszyłem się na rower.
Przecież wiadomo, że "bez jeżdżenia nie ma jeżdżenia" ;-)

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl