Sobota, 27 czerwca 2015
Sobotnie jeżdżenie
Powoli wracam do jeżdżenia. Powoli wychodzę na prostą.
Jeszcze tydzień i jeżdżenie będzie czynnością, której doświadczać będę częściej.
Bardzo brakowało mi wysiłku fizycznego, przemierzania leśnych ścieżek, piachu, błota...
Piękna miejscówka ;-) © panther
Logistycznie jednak nie zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość płynów.
Tempo miałem nieco ostrzejsze niż zawsze...cisnąłem korbę mocniej, mogłem jeszcze bardziej.
Na szczęście dobrzy ludzie poratowali mnie płynami, ciastem i życzliwością w dawce hurtowej ;-)
Warto jeździć na jednym bidonie ;-)
Jeszcze tydzień i jeżdżenie będzie czynnością, której doświadczać będę częściej.
Bardzo brakowało mi wysiłku fizycznego, przemierzania leśnych ścieżek, piachu, błota...
Piękna miejscówka ;-) © panther
Logistycznie jednak nie zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość płynów.
Tempo miałem nieco ostrzejsze niż zawsze...cisnąłem korbę mocniej, mogłem jeszcze bardziej.
Na szczęście dobrzy ludzie poratowali mnie płynami, ciastem i życzliwością w dawce hurtowej ;-)
Warto jeździć na jednym bidonie ;-)
- DST 46.86km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
miejscówka jak talala :) dobrze widzę zintegrowany stolik na końcu pomostu ? :D
noibasta - 20:53 niedziela, 28 czerwca 2015 | linkuj
Oj musisz się ruszyć Panther! Ja też ostatnimi czasy mało jeździłem, ale cykloza nie dała za wygraną i powolutku zaczynam kręcić i jest na prawdę przyjemnie :-) Twoje wycieczki po kaszubskiej ziemi są na prawdę bardzo interesujące - czekam na relacje :-) Pozdrower
grigor86 - 20:45 sobota, 27 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj