Wtorek, 30 kwietnia 2013
Krótko po pracy
Po pracy udało się wyskoczyć na rower.
Rower trekkingowy odwiozłem do serwisu.
Górskim z serwisu wracałem.
Postanowiłem przejechać się w terenie.
Miałem małe problemy z licznikiem.
Źle mierzy odległość. Po jeżdzie w terenie cofnąłem się do serwisu.
Myślę, że teraz prawidłowo mierzy przejechane kilometry.
Plan na dzisiejszą przejażdżkę był nieco inny.
Chciałem przejechać o 20 kilometrów więcej i tym samym przejechać więcej kilometrów niż w marcu. Niestety przez chwilowe problemy z licznikiem nie udało się tego planu wykonać.
Rower trekkingowy odwiozłem do serwisu.
Górskim z serwisu wracałem.
Postanowiłem przejechać się w terenie.
Miałem małe problemy z licznikiem.
Źle mierzy odległość. Po jeżdzie w terenie cofnąłem się do serwisu.
Myślę, że teraz prawidłowo mierzy przejechane kilometry.
Przeciwpożarowa numer 8© panther
W lesie© panther
Leśna polana© panther
Plan na dzisiejszą przejażdżkę był nieco inny.
Chciałem przejechać o 20 kilometrów więcej i tym samym przejechać więcej kilometrów niż w marcu. Niestety przez chwilowe problemy z licznikiem nie udało się tego planu wykonać.
- DST 33.06km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Licznik też jest przydatny w przypadku, gdy przekroczysz prędkość i policja złapie Cię na radar, więc zapewnia również bezpieczeństwo. Łukasz dobrze mówi, że rower to tylko dodatek do licznika. Akcesorium takie.
bestiaheniu - 22:54 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Plan rozumiem był taki by z m-ca na m-c km przybywało:)
robert13 - 21:38 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Licznik jest najważniejszy, dla mnie rower to tylko dodatek do licznika :)
lukasz78 - 18:06 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Wiadomo, licznik rzecz święta. Najlepiej kalibrować go mierząc przejechaną odległość jednego obrotu koła. Wtedy się uwzględnia ugięcie opony pod obciążeniem, pro. Potem jeszcze sprawdzam z gpsem, czy dokłądnie mierzy prędkość. :)
bestiaheniu - 17:05 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj