Niedziela, 14 czerwca 2020
Drugi w tym roku
W związku z małą aktywnością rowerową nie będę zanudzał tych, którzy tutaj wejdą powodami mojej absencji rowerowej.
Przejdziemy do rzeczy i wrzucę kilka fotek z dzisiejszej niedługiej, aczkolwiek udanej przejażdżki.

Rozgrzewka.... © panther

Widok na Kolegiatę pw. W.N.M.P z Wyspy Łabędziej w Kartuzach © panther

Okolice Ręboszewa © panther

Kajakarze na Jeziorze Kłodno © panther

Już w Chmielnie © panther

Wiało dzisiaj miejscami niemiłosiernie © panther
Przejdziemy do rzeczy i wrzucę kilka fotek z dzisiejszej niedługiej, aczkolwiek udanej przejażdżki.

Rozgrzewka.... © panther

Widok na Kolegiatę pw. W.N.M.P z Wyspy Łabędziej w Kartuzach © panther

Okolice Ręboszewa © panther

Kajakarze na Jeziorze Kłodno © panther

Już w Chmielnie © panther

Wiało dzisiaj miejscami niemiłosiernie © panther
- DST 33.17km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 maja 2020
10.05.2020 - tegoroczny debiut

Zielono tutaj © panther

Jest i jeziorko © panther
- DST 30.50km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 września 2019
Słoneczna niedziela

Jesień zbliża się... © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther
Czekałem na poprawę pogody i w końcu doczekałem się. Znalazłem nieco czasu, aby pokręcić po leśnych drogach.
- DST 30.47km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2019
Tak jak kiedyś...
Koniec sierpnia funduje rowerzystom, turystom wypoczywającym na Kaszubach Środkowych upalną pogodę.
Jest ciepło, do tego dzisiaj jeszcze na niebie nie ma żadnej chmurki. Wiatr pomaga nieco znieść wysoką temperaturę.
Dzisiaj, jak zazwyczaj nabijałem kilometry drogami leśnymi, asfaltów było niewiele.

Nad Jeziorem Karczemnym w Kartuzach © panther

Leśny wąwóz © panther

W Ręboszewie © panther

Niestety impreza mnie ominęła ;-) © panther

W lubianym przeze mnie Chmielnie © panther
Jest ciepło, do tego dzisiaj jeszcze na niebie nie ma żadnej chmurki. Wiatr pomaga nieco znieść wysoką temperaturę.
Dzisiaj, jak zazwyczaj nabijałem kilometry drogami leśnymi, asfaltów było niewiele.

Nad Jeziorem Karczemnym w Kartuzach © panther

Leśny wąwóz © panther

W Ręboszewie © panther

Niestety impreza mnie ominęła ;-) © panther

W lubianym przeze mnie Chmielnie © panther
- DST 36.40km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 sierpnia 2019
Nawet...nawet...
Pogoda dopisuje. Jak dla mnie jest wręcz idealna. Lekkie zachmurzenie i temperatura w przedziale 18-22 stopnie Celsjusza.
Dzisiaj siadam siódmy raz na rower w tym roku. Najważniejsze, że chciałem na niego wsiąść i pojeździć po okolicy.

Kaszubski las © panther

Kaszubskie jeziora © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie gruntówki © panther

Pola, lasy...brakuje jezior © panther

Kaszubskie dróżki © panther
Dzisiaj siadam siódmy raz na rower w tym roku. Najważniejsze, że chciałem na niego wsiąść i pojeździć po okolicy.

Kaszubski las © panther

Kaszubskie jeziora © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie gruntówki © panther

Pola, lasy...brakuje jezior © panther

Kaszubskie dróżki © panther
- DST 33.83km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 sierpnia 2019
Kiedyś cię znajdę...
Reni Jusis, nigdy nie byłem jej fanem. Lat temu wstecz sporo nagrała piosenkę pod tytułem "Kiedyś Cię znajdę"
Jak nic tekst refrenu pasuje do tego, jak się obecnie czuję, poprzez brak aktywności rowerowej...
"Kiedyś Cię znajdę...znajdę Cię.W końcu znajdę. Jestem coraz bliżej wiem..."
Nie mam pojęcia o czym , czy raczej o kim ona śpiewała, ja te słowa refrenu, dedukuję mojej motywacji.
Do tej pory nie mogę jej znaleźć, co gorsza, jakoś mi na tym specjalnie nie zależy. Bywa i tak. Po prostu.
Teraz kilka zdjęć z mojej krainy, w jeziora, pagórki, pola i lasy bogatej.

Kaszubskie widoki © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Pomost nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Są fale, są, fale są... © panther

Chmielno, nad Jeziorem Kłodno © panther

Wracając w stronę domu © panther
To do następnego razu, który to nastąpi...nie wiadomo kiedy. Pozdrawiam serdecznie
Jak nic tekst refrenu pasuje do tego, jak się obecnie czuję, poprzez brak aktywności rowerowej...
"Kiedyś Cię znajdę...znajdę Cię.W końcu znajdę. Jestem coraz bliżej wiem..."
Nie mam pojęcia o czym , czy raczej o kim ona śpiewała, ja te słowa refrenu, dedukuję mojej motywacji.
Do tej pory nie mogę jej znaleźć, co gorsza, jakoś mi na tym specjalnie nie zależy. Bywa i tak. Po prostu.
Teraz kilka zdjęć z mojej krainy, w jeziora, pagórki, pola i lasy bogatej.

Kaszubskie widoki © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther

Pomost nad Jeziorem Ostrzyckim © panther

Są fale, są, fale są... © panther

Chmielno, nad Jeziorem Kłodno © panther

Wracając w stronę domu © panther
To do następnego razu, który to nastąpi...nie wiadomo kiedy. Pozdrawiam serdecznie
- DST 46.44km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 czerwca 2019
Po staremu ;-)
Już koniec czerwca i teoretycznie nastał dla mnie nieco luźniejszy okres tzw. wakacje.
Do końca czerwca jednak ich jeszcze w pełni nie odczuję.Muszę jeszcze uporać się z kilkoma jakże ważnymi sprawami.
Oczywiście w żadnym przypadku nie narzekam. Może tylko na brak czasu, co ma swoje konsekwencje w rowerowej absencji.
Na szczęście dzisiaj tak układałem sobie dzień, aby koło godziny 10 - tej pojeździć po pięknych zakątkach Kaszub Środkowych.

Najprawdopodobniej najdroższa kładka rowerowa w Polsce © panther
Musiałem zrobić zdjęcie kładki pieszo-rowerowej. Ma ona 33,6 metra długości i kosztowała niespełna 4 miliony złotych....
Oczywiście nie była to najdroższa oferta. Przeczytałem dzisiaj o tym na lokalnych portalach informacyjnych.
Teraz wracamy do tego, co lubicie na tym blogu oglądać.

Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie widoczki © panther
Zamieściłem tylko dwa zdjęcia z tzw. kaszubskimi widoczkami. Przecież na nich są tylko jeziora, lasy, pola, wzgórza morenowe...
Ile można tego pokazywać!!! A już tak na serio, to wiem, że mieszkam w jednym z najbardziej malowniczych zakątków Polski :-)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :-)
Do końca czerwca jednak ich jeszcze w pełni nie odczuję.Muszę jeszcze uporać się z kilkoma jakże ważnymi sprawami.
Oczywiście w żadnym przypadku nie narzekam. Może tylko na brak czasu, co ma swoje konsekwencje w rowerowej absencji.
Na szczęście dzisiaj tak układałem sobie dzień, aby koło godziny 10 - tej pojeździć po pięknych zakątkach Kaszub Środkowych.

Najprawdopodobniej najdroższa kładka rowerowa w Polsce © panther
Musiałem zrobić zdjęcie kładki pieszo-rowerowej. Ma ona 33,6 metra długości i kosztowała niespełna 4 miliony złotych....
Oczywiście nie była to najdroższa oferta. Przeczytałem dzisiaj o tym na lokalnych portalach informacyjnych.
Teraz wracamy do tego, co lubicie na tym blogu oglądać.

Kaszubskie krajobrazy © panther

Kaszubskie widoczki © panther
Zamieściłem tylko dwa zdjęcia z tzw. kaszubskimi widoczkami. Przecież na nich są tylko jeziora, lasy, pola, wzgórza morenowe...
Ile można tego pokazywać!!! A już tak na serio, to wiem, że mieszkam w jednym z najbardziej malowniczych zakątków Polski :-)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :-)
- DST 53.42km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 czerwca 2019
Bez pośpiechu
Niedziela, 2 czerwca 2019
2 czerwca

Kaszubskie widoczki © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther
- DST 52.80km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 marca 2019
Całkiem przyjemnie
Dobrze się składa, że pogoda podczas weekendów zaczyna sprzyjać. Sobota była cudowna. Temperatura 18 stopni Celsjusza.
Niestety wczoraj nie pojeździłem, ponieważ musiałem zajmować się innymi 'przyjemnościami" domowymi. Na szczęście mam je już z głowy i w niedzielę nie byłoby mocnych, aby mnie do jeżdżenia w jakikolwiek sposób zniechęcić. Nastąpiła niedziela. Jest znacznie chłodniej, temperatura wynosi tylko 7 stopni, do tego miejscami bardzo silnie wieje. Rozgrzewka, jak zawsze w lesie. Następnie szybki przejazd przez moje rodzinne miasto Kartuzy i dalej leśnymi, gruntowymi, asfaltowymi drogami przemierzałem moje piękne okolice.

Widok na Kolegiatę pod wezwaniem WNMP w Kartuzach © panther

Jezioro Klasztorne Małe w Kartuzach © panther

Mnie się podoba ;-) © panther

Wiało dzisiaj i to miejscami solidnie. Fale na Jeziorze Ostrzyckim © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther
W ubiegłym tygodniu trochę rozmyślałem o swojej kondycji, jej braku itd. Postanowiłem wybrać się na badania krwi. Udałem się do laboratorium w listą długą niemal jak Litania Loretańska. Wszystkiego z pewnością bym nie zapamiętał. Stąd ta lista. Wyniki odebrałem tego samego dnia, po pracy ( oczywiście robiłem je prywatnie ) Wszystko w normie za wyjątkiem poziomu witaminy D.
Oczywiście zacząłem ją dodatkowo przyjmować w jakimś cudownym, naturalnym preparacie. Postanowiłem również zacząć uzupełniać ją poprzez aktywność fizyczną, przebywanie na świeżym powietrzu, pracę w ogrodzie. Na efekty będę musiał jeszcze troszkę poczekać.
Jednak już samo przebywanie na łonie natury, jazda na rowerze, dłuższe dni, słoneczna pogoda zdecydowanie wpływają na mnie pozytywnie. Mija zmęczenie, mimo wysiłku fizycznego. Po prostu wraca optymizm i chęć do działania. Pozdrawiam
Niestety wczoraj nie pojeździłem, ponieważ musiałem zajmować się innymi 'przyjemnościami" domowymi. Na szczęście mam je już z głowy i w niedzielę nie byłoby mocnych, aby mnie do jeżdżenia w jakikolwiek sposób zniechęcić. Nastąpiła niedziela. Jest znacznie chłodniej, temperatura wynosi tylko 7 stopni, do tego miejscami bardzo silnie wieje. Rozgrzewka, jak zawsze w lesie. Następnie szybki przejazd przez moje rodzinne miasto Kartuzy i dalej leśnymi, gruntowymi, asfaltowymi drogami przemierzałem moje piękne okolice.

Widok na Kolegiatę pod wezwaniem WNMP w Kartuzach © panther

Jezioro Klasztorne Małe w Kartuzach © panther

Mnie się podoba ;-) © panther

Wiało dzisiaj i to miejscami solidnie. Fale na Jeziorze Ostrzyckim © panther

Kaszubskie krajobrazy © panther
W ubiegłym tygodniu trochę rozmyślałem o swojej kondycji, jej braku itd. Postanowiłem wybrać się na badania krwi. Udałem się do laboratorium w listą długą niemal jak Litania Loretańska. Wszystkiego z pewnością bym nie zapamiętał. Stąd ta lista. Wyniki odebrałem tego samego dnia, po pracy ( oczywiście robiłem je prywatnie ) Wszystko w normie za wyjątkiem poziomu witaminy D.
Oczywiście zacząłem ją dodatkowo przyjmować w jakimś cudownym, naturalnym preparacie. Postanowiłem również zacząć uzupełniać ją poprzez aktywność fizyczną, przebywanie na świeżym powietrzu, pracę w ogrodzie. Na efekty będę musiał jeszcze troszkę poczekać.
Jednak już samo przebywanie na łonie natury, jazda na rowerze, dłuższe dni, słoneczna pogoda zdecydowanie wpływają na mnie pozytywnie. Mija zmęczenie, mimo wysiłku fizycznego. Po prostu wraca optymizm i chęć do działania. Pozdrawiam
- DST 46.38km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze