Czwartek, 13 sierpnia 2020
W towarzystwie
Dzisiejsza przejażdżka planowana było nieco wcześniej. Jest czas urlopów, to warto spotkać się ze znajomymi, zwłaszcza takimi, z którymi dzielimy rowerową pasję. No i po wymianie kilku wiadomości wspólne, aktywne spędzanie czasu zostało zrealizowane. Bazą wyjazdową było moje tzw. gospodarstwo domowe. Rano po śniadaniu i szybkiej
( kawie, herbacie, właściwe podkreślić ) Pojechałem ze znajomym pokazać okoliczne miejsca. Im więcej lasu, polnych dróg, tym lepiej, takie były najważniejsze założenia.
Tak też rzeczywiście było. Przejechaliśmy moja standardową trasę. Ze względu na to, ze kontaktowaliśmy się przez wszystkie lata właściwie tylko telefonicznie, to teraz musieliśmy
nadrobić rozmowy, spostrzeżenia na wszelakie tematy. W skrócie...buzia mi się nie zamykała. Kilka zdjęć z przemierzonej trasy.
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Takie tam...codzienność :-) © panther
Kompan dzisiejszej przejażdżki © panther
W Chmielnie....zawsze uroczo © panther
Po przyjeździe do "bazy" udało się jeszcze nieco porozmawiać. Nie obyło się bez przeszkód...towarzystwo się rozrosło, trudniej dochodziło się do głosu.
Po zjedzeniu pysznego obiadu, deseru nastąpił czas na pożegnanie, wymianę kilku zdań i powrotu do tzw. szarej codzienności.
Czas podczas jazdy, jak również podczas rozmów minął niezwykle szybko. Takich chwil niestety brakuje w codziennym zabieganiu...
Oby każdy znajdował czas na to, aby "odświeżać" znajomości i nie zamykać się tylko w świecie nowych technologii. Pozdrawiam
( kawie, herbacie, właściwe podkreślić ) Pojechałem ze znajomym pokazać okoliczne miejsca. Im więcej lasu, polnych dróg, tym lepiej, takie były najważniejsze założenia.
Tak też rzeczywiście było. Przejechaliśmy moja standardową trasę. Ze względu na to, ze kontaktowaliśmy się przez wszystkie lata właściwie tylko telefonicznie, to teraz musieliśmy
nadrobić rozmowy, spostrzeżenia na wszelakie tematy. W skrócie...buzia mi się nie zamykała. Kilka zdjęć z przemierzonej trasy.
Nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Takie tam...codzienność :-) © panther
Kompan dzisiejszej przejażdżki © panther
W Chmielnie....zawsze uroczo © panther
Po przyjeździe do "bazy" udało się jeszcze nieco porozmawiać. Nie obyło się bez przeszkód...towarzystwo się rozrosło, trudniej dochodziło się do głosu.
Po zjedzeniu pysznego obiadu, deseru nastąpił czas na pożegnanie, wymianę kilku zdań i powrotu do tzw. szarej codzienności.
Czas podczas jazdy, jak również podczas rozmów minął niezwykle szybko. Takich chwil niestety brakuje w codziennym zabieganiu...
Oby każdy znajdował czas na to, aby "odświeżać" znajomości i nie zamykać się tylko w świecie nowych technologii. Pozdrawiam
- DST 46.18km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj