Niedziela, 15 października 2023
14.10.2023/ Tyniec i krakowski Kazimierz
Już wczoraj wraz z kolegą i jego żoną zaplonowaliśmy wyjazd rowerowy do Tyńca.
W drodze powrotnej koniecznie chcieliśmy odwiedzić Kazimierz.
W nim odstawić na jakiś czas rowery, aby móc bez pośpiechu pospacerować,
jak również usiąść w restauracji i zjeść obiad.
Kwadrans po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku Tyńca.
Bez problemu do niego dotarliśmy. Zatrzymaliśmy się na niespełna godzinę,
W restauracji wypiłem kwas chlebowy. Kupiłem również pamiątki z tego miejsca.
Po tym wszystkim, w trójkę ruszyliśmy w drogę powrotną, do wcześniej wspomnianego
Kazimierza ze wszystkimi swoimi osobliwościami, atrakcjami.
Tyniec © panther
Tyniec © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
W drodze powrotnej koniecznie chcieliśmy odwiedzić Kazimierz.
W nim odstawić na jakiś czas rowery, aby móc bez pośpiechu pospacerować,
jak również usiąść w restauracji i zjeść obiad.
Kwadrans po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku Tyńca.
Bez problemu do niego dotarliśmy. Zatrzymaliśmy się na niespełna godzinę,
W restauracji wypiłem kwas chlebowy. Kupiłem również pamiątki z tego miejsca.
Po tym wszystkim, w trójkę ruszyliśmy w drogę powrotną, do wcześniej wspomnianego
Kazimierza ze wszystkimi swoimi osobliwościami, atrakcjami.
Tyniec © panther
Tyniec © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
Kazimierz © panther
- DST 30.10km
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj