Niedziela, 1 stycznia 2017
1-go stycznia 2017 roku
Po raz pierwszy w życiu udało mi się wsiąść na rower 1 stycznia .Nie jest to oczywiście żaden szczególny powód do dumy, ale świetnie jest zacząć kolejny rok od tego, co daje radość. Zwłaszcza, że w minionym roku jeździłem znacznie mniej.
Ruszyłem kilka minut przed godziną 10 - tą. Pogoda do nabijania kilometrów specjalnie nie zachęcała. Po krótkiej, aczkolwiek
intensywnej rozgrzewce zdałem sobie sprawę, że ostatni raz siedziałem na rowerze 13 listopada. Pierwsze kilometry nie były łatwe.
Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-) © panther
Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa © panther
Leśna droga prowadząca do Kartuz © panther
Na szczęście wraz z kolejnym przejechanym kilometrem było coraz lepiej. Stan leśnych dróg niekiedy pozostawiał wiele do życzenia.
Dwa dni temu mróz odpuścił, cały czas temperatura jest dodatnia. Z tego powodu błota i kałuż w lasach czy na polach jest pod dostatkiem. Z pewnością nie wpływa to na komfort jazdy, ale nie jest on najważniejszy. Powrót do jeżdżenia okazał się niełatwy.
Wszystkim lubiącym rowerową aktywność życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów w 2017 roku.
Niech spełnią się również Wasze plany dotyczące rowerowych wyjazdów tych krótkich, jak również tych dłuższych
Niech podczas ich realizacji nigdy nie zabraknie entuzjazmu i sił ( zwłaszcza podczas jazdy pod górę )
Niech sprzęt nigdy nie odmówi posłuszeństwa ( szczególnie, gdy nie wozicie zapasowej dętki, pompki, łańcucha )
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ruszyłem kilka minut przed godziną 10 - tą. Pogoda do nabijania kilometrów specjalnie nie zachęcała. Po krótkiej, aczkolwiek
intensywnej rozgrzewce zdałem sobie sprawę, że ostatni raz siedziałem na rowerze 13 listopada. Pierwsze kilometry nie były łatwe.
Rozgrzewka w sprzyjających warunkach ;-) © panther
Nieco ponuro nad Jeziorem Ostrzyckim © panther
Nad jeziorem w okolicach Ręboszewa © panther
Leśna droga prowadząca do Kartuz © panther
Na szczęście wraz z kolejnym przejechanym kilometrem było coraz lepiej. Stan leśnych dróg niekiedy pozostawiał wiele do życzenia.
Dwa dni temu mróz odpuścił, cały czas temperatura jest dodatnia. Z tego powodu błota i kałuż w lasach czy na polach jest pod dostatkiem. Z pewnością nie wpływa to na komfort jazdy, ale nie jest on najważniejszy. Powrót do jeżdżenia okazał się niełatwy.
Wszystkim lubiącym rowerową aktywność życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów w 2017 roku.
Niech spełnią się również Wasze plany dotyczące rowerowych wyjazdów tych krótkich, jak również tych dłuższych
Niech podczas ich realizacji nigdy nie zabraknie entuzjazmu i sił ( zwłaszcza podczas jazdy pod górę )
Niech sprzęt nigdy nie odmówi posłuszeństwa ( szczególnie, gdy nie wozicie zapasowej dętki, pompki, łańcucha )
Pozdrawiam serdecznie :-)
- DST 40.15km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Sporo osób postanowiło wsiąść 1-go na rower. Dobry trend! :)
zarazek - 08:04 poniedziałek, 2 stycznia 2017 | linkuj
Mówi się, że jaki Nowy Rok taki cały rok, więc dobrze że tak zacząłeś ;-) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Monica - 17:45 niedziela, 1 stycznia 2017 | linkuj
Pomyślności i zdrowia Panther :-) Z chęcią będę tu do Ciebie zaglądał w tym nowym roku, aby łapać motywację. Ps. ja również zacząłem ten rok od przejażdżki.
grigor86 - 17:04 niedziela, 1 stycznia 2017 | linkuj
Ja też pierwszy raz zacząłem sezon od 1-go stycznia
19Piotras85 - 14:10 niedziela, 1 stycznia 2017 | linkuj
Również po dłuższej przerwie wsiadłam dziś na rower ;) ale km znacznie mniej zrobiłam, bo byłam po kesze :)
magdullah - 13:36 niedziela, 1 stycznia 2017 | linkuj
Komentuj