Piątek, 26 sierpnia 2016
Pracowity piątek
Zauważyłem już dawno temu, że po dużej ilości wiadomości dobrych nieoczekiwanie
nadchodzą informacje, które potrafią powalić najsilniejszego człowieka z nóg.
Właśnie czegoś takiego doświadczyłem wczoraj, po bardzo udanej środzie.
Nadszedł czwartek, do tego bardzo pracowity, pełen zawirowań i złych informacji.
Więc dzisiaj, tak dla podreperowania własnego samopoczucia zabrałem się nie tylko
za jazdę na rowerze, bo ta miała miejsce dopiero po godzinie 17-tej, ale również
zająłem czas wolny wszelkimi innymi sprawami, ważnymi, błahymi, różnymi.
Codzienność na Kaszubach Środkowych © panther
Dzisiaj udało się pojeździć w towarzystwie kolegi, który tuż po pracy umówił się ze mną na
niedługą przejażdżkę. Tak na marginesie, to podziwiam go, że znajduje czas po pracy na
aktywność fizyczną. Zawsze z niezwykłą łatwością udaje się nam ze sobą dogadać, tak
bez żadnych zbędnych ceregieli, narzekania, kombinowania. Spotkanie o umówionej godzinie,
w podanym miejscu i koniec. Potem zostaje tylko czas na jazdę i rozmowy.
Akurat dzisiaj mieliśmy tempo relaksacyjne. Średnia prędkość wyniosła około 20 km/h.
Nikomu z nas nie spieszyło się i o taką przejażdżkę właśnie dzisiaj chodziło.
nadchodzą informacje, które potrafią powalić najsilniejszego człowieka z nóg.
Właśnie czegoś takiego doświadczyłem wczoraj, po bardzo udanej środzie.
Nadszedł czwartek, do tego bardzo pracowity, pełen zawirowań i złych informacji.
Więc dzisiaj, tak dla podreperowania własnego samopoczucia zabrałem się nie tylko
za jazdę na rowerze, bo ta miała miejsce dopiero po godzinie 17-tej, ale również
zająłem czas wolny wszelkimi innymi sprawami, ważnymi, błahymi, różnymi.
Codzienność na Kaszubach Środkowych © panther
Dzisiaj udało się pojeździć w towarzystwie kolegi, który tuż po pracy umówił się ze mną na
niedługą przejażdżkę. Tak na marginesie, to podziwiam go, że znajduje czas po pracy na
aktywność fizyczną. Zawsze z niezwykłą łatwością udaje się nam ze sobą dogadać, tak
bez żadnych zbędnych ceregieli, narzekania, kombinowania. Spotkanie o umówionej godzinie,
w podanym miejscu i koniec. Potem zostaje tylko czas na jazdę i rozmowy.
Akurat dzisiaj mieliśmy tempo relaksacyjne. Średnia prędkość wyniosła około 20 km/h.
Nikomu z nas nie spieszyło się i o taką przejażdżkę właśnie dzisiaj chodziło.
- DST 45.23km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
od czasu do czasu fajnie pokręcić z kimś, kto lubi tą formę relaksu (ostatnio trochę kręciłem też po pracy, ale bez towarzystwa stało się trochę nudne).
srk23 - 13:49 sobota, 27 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj