Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2012
Dystans całkowity: | 821.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 51.37 km |
Więcej statystyk |
Piątek, 10 sierpnia 2012
Po zakupy
- DST 11.22km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 sierpnia 2012
Kręcenie po okolicy
Do godziny 13 utrzymywała się świetna pogoda.
Póżniej było już tylko gorzej.
Pół godziny pada, pół godziny świeci słońce.
Na szczęście pod wieczór pogoda się ustabilizowała i mogłem ruszyć w trasę.
Drogą leśną jechałem do Kartuz.
Gdy już tam trafiłem postanowiłem pokręcić się po mieście.
Następnie pojechałem w kierunku domu nieco dłuższą drogą.
Na rowerze spędziłem dzisiaj tylko 1 godzinę 15 minut.
Jechałem ze średnią prędkością 21 km/h
Po godzinie 20-tej byłem już w domu. Dzień niestety robi się coraz krótszy.
Póżniej było już tylko gorzej.
Pół godziny pada, pół godziny świeci słońce.
Na szczęście pod wieczór pogoda się ustabilizowała i mogłem ruszyć w trasę.
Drogą leśną jechałem do Kartuz.
Jadąc do Kartuz© panther
Gdy już tam trafiłem postanowiłem pokręcić się po mieście.
Kolegiata pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kartuzach© panther
Następnie pojechałem w kierunku domu nieco dłuższą drogą.
Kaszubskie krajobrazy. Nad jeziorem Mezowskim© panther
Nad Jeziorem Mezowskim© panther
Kaszubskie pejzaże. Okolice Mezowa© panther
Na rowerze spędziłem dzisiaj tylko 1 godzinę 15 minut.
Jechałem ze średnią prędkością 21 km/h
Po godzinie 20-tej byłem już w domu. Dzień niestety robi się coraz krótszy.
- DST 25.79km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 sierpnia 2012
Przewaga gruntowych
Już długo nie jeżdziłem rowerem górskim.
Stał biedak, gdy wrócił z serwisu w garażu kilka dni.
Dzisiaj koło godziny 18 to się zmieniło.
Dzisiejsza trasa w 60-70% prowadziła drogami gruntowymi, polnymi.
Przypomniałem sobie jak wiele radości daje taka jazda:-)
Udałem się do Ostrzyc, z tą różnicą, że omijałem drogi asfaltowe.
Dojechałem do Goręczyna.
Następnie trafiłem do Ostrzyc.
W Ostrzycach zrobiłem krótką przerwę.
Następnie postanowiłem wracać do domu przez malownicze tereny okolic wsi Ramleje.
Stamtąd trafiłem do Kartuz.
Na Ławce Asesora uciąłem krótka pogawędkę z "ziomalami", którzy podziwiali mój rower. Pytali o ilość przejechanych dziś kilometrów, trasy, czas przejazdu i prędkość. Rozmarzyli się trochę..." ja też bym tak jednak chciał pojeżdzić sobie na rowerze...to jest fajna sprawa" Owszem jest.
Po zrobieniu tego zdjęcia szybko udałem się do domu.
Jechałem ze średnią prędkością 21 km/h
Dzisiejszy dzień uważam za bardzo udany. Oby takich było jeszcze więcej.
Stał biedak, gdy wrócił z serwisu w garażu kilka dni.
Dzisiaj koło godziny 18 to się zmieniło.
Dzisiejsza trasa w 60-70% prowadziła drogami gruntowymi, polnymi.
Przypomniałem sobie jak wiele radości daje taka jazda:-)
Udałem się do Ostrzyc, z tą różnicą, że omijałem drogi asfaltowe.
Dojechałem do Goręczyna.
We wsi Goręczyno© panther
Następnie trafiłem do Ostrzyc.
Punkt Informacji Turystycznej w Ostrzycach© panther
W Ostrzycach zrobiłem krótką przerwę.
Kross Level A7 nad Jeziorem Ostrzyckim© panther
Następnie postanowiłem wracać do domu przez malownicze tereny okolic wsi Ramleje.
Kaszubskie pejzaże. Okolice wsi Ramleje© panther
Jadąc przez wieś Ramleje© panther
Stamtąd trafiłem do Kartuz.
Widok z Ławki Asesora na Kartuzy i Jezioro Karczemne© panther
Na Ławce Asesora uciąłem krótka pogawędkę z "ziomalami", którzy podziwiali mój rower. Pytali o ilość przejechanych dziś kilometrów, trasy, czas przejazdu i prędkość. Rozmarzyli się trochę..." ja też bym tak jednak chciał pojeżdzić sobie na rowerze...to jest fajna sprawa" Owszem jest.
Jezioro Mielonko w Kartuzach© panther
Po zrobieniu tego zdjęcia szybko udałem się do domu.
Jechałem ze średnią prędkością 21 km/h
Dzisiejszy dzień uważam za bardzo udany. Oby takich było jeszcze więcej.
- DST 33.15km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 sierpnia 2012
Po zakupy do serwisu
Postanowiłem dzisiaj wymienić opony w rowerze Panther TR-555.
Na "starych" przejechałem około 4 tysięcy kilometrów.
Wymieniłem je na opony marki Kenda z nieco bardziej agresywnym bieżnikiem.
Dzisiaj je testowałem i doszedłem do wniosku, że lepiej będą się sprawdzać podczas rowerowych przejażdzek. Znacznie lepiej radzą sobie na ścieżkach gruntowych.
Po wymianie opon w serwisie pokręciłem się po mieście a póżniej udałem się do domu.
Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj pojeżdzę sobie na rowerze i nabiję nieco więcej kilometrów.
Na "starych" przejechałem około 4 tysięcy kilometrów.
Wymieniłem je na opony marki Kenda z nieco bardziej agresywnym bieżnikiem.
Dzisiaj je testowałem i doszedłem do wniosku, że lepiej będą się sprawdzać podczas rowerowych przejażdzek. Znacznie lepiej radzą sobie na ścieżkach gruntowych.
Po wymianie opon w serwisie pokręciłem się po mieście a póżniej udałem się do domu.
Kościół parafialny pod wezwaniem Św. Kazimierza w Kartuzach© panther
Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj pojeżdzę sobie na rowerze i nabiję nieco więcej kilometrów.
- DST 21.85km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 sierpnia 2012
Kategoria 100 i więcej
Niedzielna wycieczka po Kaszubach
Już od dłuższego czasu chciałem wybrać się na dłuższą wycieczkę rowerową po Kaszubach.
Chcę pokazać bikestatowiczom jedne z najpiękniejszych kaszubskich pejzaży, jak również ciekawe budowle sakralne.
Mam nadzieję, że w choć jakimś stopniu mnie się to udało.
Wycieczkę rozpocząłem jak zawsze w Mezowie.
Następnie szybko przejechałem przez Kartuzy i wieś Grzybno, aby udać się nad Jezioro Białe
Później skierowałem się w stronę wsi Pomieczyno.
Kolejną mijaną przeze mnie miejscowością była Sianowska Huta.
Za kilka minut znajdowałem się już w Sianowie.
Kontynuowałem swoją wycieczkę w kierunku Mirachowa.
Z Mirachowa przez pomyłkę pojechałem do Miłoszewa.
Nie cofałem się. Skręciłem na miejscowość Linia.
Stamtąd udałem się do Niepoczołowic.
Chciałem szybko znaleźć się w Kamienicy Królewskiej.
Gdy już tam dotarłem stwierdziłem,że ta wieś niczym mnie nie ujęła.
Kolejnym celem była wieś Paczewo. Dotarłem do niej drogami gruntowymi.
Po pewnym czasie byłem już w Sierakowicach.
Historia ołtarza związana jest z wizytą papieża Jana Pawła II w diecezji pelplińskiej.
Miała ona miejsce 6 czerwca 1999 roku. Krzyż papieski znajduje się w Pelplinie, zaś ołtarz przeniesiony został do Sierakowic.
Miejscowościami, które później odwiedziłem były Puzdrowo, Gowidlino.
Z Gowidlina prędko pojechałem do Tuchlina następnie przejechałem przez wsie Podjazy i Amalkę.
W końcu znalazłem się w Sulęczynie. Tam zrobiłem zakupy i króciutką przerwę.
Za parę chwil zatrzymałem się, aby zrobić to zdjęcie.
Po kwadransie jazdy zrobiłem 20 minutową przerwę na posiłek.
Przejechałem przez Węsiory, Klukową Hutę zatrzymałem się w Borucinie.
Stacja meteorologiczna jest własnością Uniwersytetu Gdańskiego.
Nie wiem czy jest tak teraz, ale jeszcze kilka lat temu odbywali w niej praktyki studenci tego uniwersytetu.
W Borucinie znajdują się dwa jeziora: Raduńskie Dolne i Raduńskie Górne.
Czas zaczął mnie naglić i od tego momentu nie chciałem już się zatrzymywać.
Wyjątek zrobiłem w tym miejscu.
Moim zdaniem to jeden z najładniejszych widoków na Kaszubach.
Teraz już jechałem do domu.
Dzisiaj pokonałem 120,46 km, przejechałem je ze średnią prędkością 21,40 km/h
Osiągnąłem maksymalną prędkość wynoszącą 51,48 km/h
Dwie godziny po powrocie do domu miała miejsce burza.
Mam nadzieję, że ulewy, burze czy też opady deszczu nie będą przeszkadzać rowerzystom w następnym tygodniu...
Tego szczerze życzę wszystkim bikestatowiczom:-)
Chcę pokazać bikestatowiczom jedne z najpiękniejszych kaszubskich pejzaży, jak również ciekawe budowle sakralne.
Mam nadzieję, że w choć jakimś stopniu mnie się to udało.
Wycieczkę rozpocząłem jak zawsze w Mezowie.
Następnie szybko przejechałem przez Kartuzy i wieś Grzybno, aby udać się nad Jezioro Białe
Jezioro Białe. Kąpielisko gminne niedaleko Pomieczyńskiej Huty© panther
Później skierowałem się w stronę wsi Pomieczyno.
Widok z Sytnej Góry. Okolice Pomieczyna© panther
Kolejną mijaną przeze mnie miejscowością była Sianowska Huta.
Za kilka minut znajdowałem się już w Sianowie.
Sanktuarium pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sianowie© panther
Kontynuowałem swoją wycieczkę w kierunku Mirachowa.
Okolice wsi Mirachowo© panther
Z Mirachowa przez pomyłkę pojechałem do Miłoszewa.
Nie cofałem się. Skręciłem na miejscowość Linia.
Dom znajdujący się w miejscowości Linia. Połączenie tradycji z nowoczesnością© panther
Stamtąd udałem się do Niepoczołowic.
Malowniczy pejzaż okolic miejscowości Niepoczołowice© panther
Chciałem szybko znaleźć się w Kamienicy Królewskiej.
Gdy już tam dotarłem stwierdziłem,że ta wieś niczym mnie nie ujęła.
Kolejnym celem była wieś Paczewo. Dotarłem do niej drogami gruntowymi.
Po pewnym czasie byłem już w Sierakowicach.
Ołtarz Papieski w Sierakowicach. W oddali kościół parafialny pod wezwaniem Św. Marcina© panther
Historia ołtarza związana jest z wizytą papieża Jana Pawła II w diecezji pelplińskiej.
Miała ona miejsce 6 czerwca 1999 roku. Krzyż papieski znajduje się w Pelplinie, zaś ołtarz przeniesiony został do Sierakowic.
Miejscowościami, które później odwiedziłem były Puzdrowo, Gowidlino.
Z Gowidlina prędko pojechałem do Tuchlina następnie przejechałem przez wsie Podjazy i Amalkę.
W końcu znalazłem się w Sulęczynie. Tam zrobiłem zakupy i króciutką przerwę.
Kościół parafialny pod wezwaniem Świętej Trójcy w Sulęczynie© panther
Za parę chwil zatrzymałem się, aby zrobić to zdjęcie.
Jezioro Węgorzyno w Sulęczynie© panther
Po kwadransie jazdy zrobiłem 20 minutową przerwę na posiłek.
Przejechałem przez Węsiory, Klukową Hutę zatrzymałem się w Borucinie.
Stacja meteorologiczna w Borucinie© panther
Stacja meteorologiczna jest własnością Uniwersytetu Gdańskiego.
Nie wiem czy jest tak teraz, ale jeszcze kilka lat temu odbywali w niej praktyki studenci tego uniwersytetu.
W Borucinie znajdują się dwa jeziora: Raduńskie Dolne i Raduńskie Górne.
Kajakarze na Jeziorze Raduńskim Górnym w Borucinie© panther
Czas zaczął mnie naglić i od tego momentu nie chciałem już się zatrzymywać.
Wyjątek zrobiłem w tym miejscu.
Kaszubskie pejzaże. Widok z okolic Brodnicy Górnej na Jezioro Wielkie Brodno© panther
Moim zdaniem to jeden z najładniejszych widoków na Kaszubach.
Teraz już jechałem do domu.
Dzisiaj pokonałem 120,46 km, przejechałem je ze średnią prędkością 21,40 km/h
Osiągnąłem maksymalną prędkość wynoszącą 51,48 km/h
Dwie godziny po powrocie do domu miała miejsce burza.
Mam nadzieję, że ulewy, burze czy też opady deszczu nie będą przeszkadzać rowerzystom w następnym tygodniu...
Tego szczerze życzę wszystkim bikestatowiczom:-)
- DST 120.46km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 sierpnia 2012
Troszkę inaczej
Chciałem zrobić moją standardową trasę do Ostrzyc.
W tej miejscowości jak zawsze, gdy dopisuje pogoda jest wielu turystów.
Osobiście wolę, gdy jest ich mniej...
Zamiast z Ostrzyc wracać do domu udałem się dalej...
Trasa dzisiejszej przejażdżki:
Mezowo-Kiełpino-Somonino-Sławki-Goręczyno-Ostrzyce-Brodnica Dolna-Złota Góra-Ręboszewo-Zawory-Chmielonko-Chmielno-Góra Tamowa-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo
Przemieszczałem się ze średnią prędkością 22,28 km/h
W tej miejscowości jak zawsze, gdy dopisuje pogoda jest wielu turystów.
Osobiście wolę, gdy jest ich mniej...
Zamiast z Ostrzyc wracać do domu udałem się dalej...
Trasa dzisiejszej przejażdżki:
Mezowo-Kiełpino-Somonino-Sławki-Goręczyno-Ostrzyce-Brodnica Dolna-Złota Góra-Ręboszewo-Zawory-Chmielonko-Chmielno-Góra Tamowa-Zawory-Ręboszewo-Smętowo Chmieleńskie-Kosy-Kartuzy-Mezowo
Przemieszczałem się ze średnią prędkością 22,28 km/h
Nad Jeziorem Ostrzyckim© panther
Kościół w Chmielnie© panther
Widok na Jezioro Małe Brodno w Zaworach© panther
- DST 51.48km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze