Niedziela, 5 sierpnia 2012
Kategoria 100 i więcej
Niedzielna wycieczka po Kaszubach
Już od dłuższego czasu chciałem wybrać się na dłuższą wycieczkę rowerową po Kaszubach.
Chcę pokazać bikestatowiczom jedne z najpiękniejszych kaszubskich pejzaży, jak również ciekawe budowle sakralne.
Mam nadzieję, że w choć jakimś stopniu mnie się to udało.
Wycieczkę rozpocząłem jak zawsze w Mezowie.
Następnie szybko przejechałem przez Kartuzy i wieś Grzybno, aby udać się nad Jezioro Białe
Później skierowałem się w stronę wsi Pomieczyno.
Kolejną mijaną przeze mnie miejscowością była Sianowska Huta.
Za kilka minut znajdowałem się już w Sianowie.
Kontynuowałem swoją wycieczkę w kierunku Mirachowa.
Z Mirachowa przez pomyłkę pojechałem do Miłoszewa.
Nie cofałem się. Skręciłem na miejscowość Linia.
Stamtąd udałem się do Niepoczołowic.
Chciałem szybko znaleźć się w Kamienicy Królewskiej.
Gdy już tam dotarłem stwierdziłem,że ta wieś niczym mnie nie ujęła.
Kolejnym celem była wieś Paczewo. Dotarłem do niej drogami gruntowymi.
Po pewnym czasie byłem już w Sierakowicach.
Historia ołtarza związana jest z wizytą papieża Jana Pawła II w diecezji pelplińskiej.
Miała ona miejsce 6 czerwca 1999 roku. Krzyż papieski znajduje się w Pelplinie, zaś ołtarz przeniesiony został do Sierakowic.
Miejscowościami, które później odwiedziłem były Puzdrowo, Gowidlino.
Z Gowidlina prędko pojechałem do Tuchlina następnie przejechałem przez wsie Podjazy i Amalkę.
W końcu znalazłem się w Sulęczynie. Tam zrobiłem zakupy i króciutką przerwę.
Za parę chwil zatrzymałem się, aby zrobić to zdjęcie.
Po kwadransie jazdy zrobiłem 20 minutową przerwę na posiłek.
Przejechałem przez Węsiory, Klukową Hutę zatrzymałem się w Borucinie.
Stacja meteorologiczna jest własnością Uniwersytetu Gdańskiego.
Nie wiem czy jest tak teraz, ale jeszcze kilka lat temu odbywali w niej praktyki studenci tego uniwersytetu.
W Borucinie znajdują się dwa jeziora: Raduńskie Dolne i Raduńskie Górne.
Czas zaczął mnie naglić i od tego momentu nie chciałem już się zatrzymywać.
Wyjątek zrobiłem w tym miejscu.
Moim zdaniem to jeden z najładniejszych widoków na Kaszubach.
Teraz już jechałem do domu.
Dzisiaj pokonałem 120,46 km, przejechałem je ze średnią prędkością 21,40 km/h
Osiągnąłem maksymalną prędkość wynoszącą 51,48 km/h
Dwie godziny po powrocie do domu miała miejsce burza.
Mam nadzieję, że ulewy, burze czy też opady deszczu nie będą przeszkadzać rowerzystom w następnym tygodniu...
Tego szczerze życzę wszystkim bikestatowiczom:-)
Chcę pokazać bikestatowiczom jedne z najpiękniejszych kaszubskich pejzaży, jak również ciekawe budowle sakralne.
Mam nadzieję, że w choć jakimś stopniu mnie się to udało.
Wycieczkę rozpocząłem jak zawsze w Mezowie.
Następnie szybko przejechałem przez Kartuzy i wieś Grzybno, aby udać się nad Jezioro Białe
Jezioro Białe. Kąpielisko gminne niedaleko Pomieczyńskiej Huty© panther
Później skierowałem się w stronę wsi Pomieczyno.
Widok z Sytnej Góry. Okolice Pomieczyna© panther
Kolejną mijaną przeze mnie miejscowością była Sianowska Huta.
Za kilka minut znajdowałem się już w Sianowie.
Sanktuarium pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sianowie© panther
Kontynuowałem swoją wycieczkę w kierunku Mirachowa.
Okolice wsi Mirachowo© panther
Z Mirachowa przez pomyłkę pojechałem do Miłoszewa.
Nie cofałem się. Skręciłem na miejscowość Linia.
Dom znajdujący się w miejscowości Linia. Połączenie tradycji z nowoczesnością© panther
Stamtąd udałem się do Niepoczołowic.
Malowniczy pejzaż okolic miejscowości Niepoczołowice© panther
Chciałem szybko znaleźć się w Kamienicy Królewskiej.
Gdy już tam dotarłem stwierdziłem,że ta wieś niczym mnie nie ujęła.
Kolejnym celem była wieś Paczewo. Dotarłem do niej drogami gruntowymi.
Po pewnym czasie byłem już w Sierakowicach.
Ołtarz Papieski w Sierakowicach. W oddali kościół parafialny pod wezwaniem Św. Marcina© panther
Historia ołtarza związana jest z wizytą papieża Jana Pawła II w diecezji pelplińskiej.
Miała ona miejsce 6 czerwca 1999 roku. Krzyż papieski znajduje się w Pelplinie, zaś ołtarz przeniesiony został do Sierakowic.
Miejscowościami, które później odwiedziłem były Puzdrowo, Gowidlino.
Z Gowidlina prędko pojechałem do Tuchlina następnie przejechałem przez wsie Podjazy i Amalkę.
W końcu znalazłem się w Sulęczynie. Tam zrobiłem zakupy i króciutką przerwę.
Kościół parafialny pod wezwaniem Świętej Trójcy w Sulęczynie© panther
Za parę chwil zatrzymałem się, aby zrobić to zdjęcie.
Jezioro Węgorzyno w Sulęczynie© panther
Po kwadransie jazdy zrobiłem 20 minutową przerwę na posiłek.
Przejechałem przez Węsiory, Klukową Hutę zatrzymałem się w Borucinie.
Stacja meteorologiczna w Borucinie© panther
Stacja meteorologiczna jest własnością Uniwersytetu Gdańskiego.
Nie wiem czy jest tak teraz, ale jeszcze kilka lat temu odbywali w niej praktyki studenci tego uniwersytetu.
W Borucinie znajdują się dwa jeziora: Raduńskie Dolne i Raduńskie Górne.
Kajakarze na Jeziorze Raduńskim Górnym w Borucinie© panther
Czas zaczął mnie naglić i od tego momentu nie chciałem już się zatrzymywać.
Wyjątek zrobiłem w tym miejscu.
Kaszubskie pejzaże. Widok z okolic Brodnicy Górnej na Jezioro Wielkie Brodno© panther
Moim zdaniem to jeden z najładniejszych widoków na Kaszubach.
Teraz już jechałem do domu.
Dzisiaj pokonałem 120,46 km, przejechałem je ze średnią prędkością 21,40 km/h
Osiągnąłem maksymalną prędkość wynoszącą 51,48 km/h
Dwie godziny po powrocie do domu miała miejsce burza.
Mam nadzieję, że ulewy, burze czy też opady deszczu nie będą przeszkadzać rowerzystom w następnym tygodniu...
Tego szczerze życzę wszystkim bikestatowiczom:-)
- DST 120.46km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Na prawdę ładnie na tych Kaszubach. Muszę się kiedyś wybrać.
misiek - 20:51 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
Piękna wycieczka ukazująca krajobrazy Kaszub, bardzo mi sie podoba domek w Lini. Nas dzisiaj w drodze powrotnej złapał deszcz i na plecach czułam burzę.... ale przeżylismy
Nefre - 20:50 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj