Niedziela, 12 sierpnia 2012
Kategoria 100 i więcej
Z Łeby do domu...
W niedzielę o godzinie 6:33 na stacji kolejowej Kiełpino Kartuskie wsiadłem z rowerem do pociągu, który swój bieg kończył w Łebie.
Następnie udałem się w stronę Lubiatowa. W połowie drogi między Lubiatowem a Białogórą wykonałem te zdjęcia.
Z półgodzinnym opóźnieniem dotarłem do Białogóry.
Tam zrobiłem przerwę na posiłek.
Następnie pojechałem w stronę Dębek.
Nad rzeką Piaśnicą na chwilę się zatrzymałem.
Kolejny postój miał miejsce w Żarnowcu.
W tym czasie udało się zrobić małe zakupy.
Następnie zatrzymałem się przy Elektrowni Jądrowej w Żarnowcu.
Z Elektrowni Jądrowej pozostało niewiele...w jej miejsce jest...
Teraz miejscowością do której chciałem trafić było Wejherowo.
Zanim trafiłem do Wejherowa odwiedziłem jeszcze Leśniewo.
Teraz kręciłem już w stronę Wejherowa.
Po obiadokolacji przez kwadrans jeżdziłem po Wejherowie.
Koło godziny 20-tej zbierałem się w stronę domu.
Pozostało do przejechania jeszcze około 46 kilometrów...
W domu znalazłem się koło godziny 22:15.
Tego dnia pokonałem 151,30 km. Jest to mój życiowy rekord przejechanych kilometrów na rowerze podczas jednego dnia.
Znaczna część trasy przebiegała drogami gruntowymi.
Jechałem również mniej uczęszczanymi drogami asfaltowymi.
Poruszałem się ze średnią prędkością 16,44 km/h
Nie jest to żaden wyczyn...
Dziękuję "Szuciowi" za towarzystwo podczas wycieczki.
Było ciekawie, miło i nie obeszło się bez niespodzianek....hehe...
Łeba i jej główna ulica© panther
Morze Bałtyckie w okolicach Łeby© panther
Następnie udałem się w stronę Lubiatowa. W połowie drogi między Lubiatowem a Białogórą wykonałem te zdjęcia.
Byłe tereny wojskowe znajdujące się między Lubiatowem a Białogórą© panther
Wydmy w okolicach Białogóry© panther
Między Lubiatowem a Białogórą© panther
Z półgodzinnym opóźnieniem dotarłem do Białogóry.
Tam zrobiłem przerwę na posiłek.
Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Białogórze© panther
Następnie pojechałem w stronę Dębek.
Nad rzeką Piaśnicą na chwilę się zatrzymałem.
Rzeka Piaśnica© panther
Rzeka Piaśnica w powiecie puckim© panther
Kolejny postój miał miejsce w Żarnowcu.
W tym czasie udało się zrobić małe zakupy.
Kościół pod wezwaniem Zwiastowania Pana w Żarnowcu© panther
Następnie zatrzymałem się przy Elektrowni Jądrowej w Żarnowcu.
Pozostałości Elektrowni Jądrowej w Żarnowcu© panther
Elektrownia Jądrowa w Żarnowcu (pozostałości)© panther
Na terenie Elektrowni Jądrowej w Żarnowcu© panther
Z Elektrowni Jądrowej pozostało niewiele...w jej miejsce jest...
Elektrownia Wodna Żarnowiec© panther
Teraz miejscowością do której chciałem trafić było Wejherowo.
Kaszubskie pejzaże. Jadąc do Wejherowa© panther
Zanim trafiłem do Wejherowa odwiedziłem jeszcze Leśniewo.
Kościół parafialny pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi Panny w Leśniewie© panther
Teraz kręciłem już w stronę Wejherowa.
Okolice miejscowości Kąpino© panther
Dragon Sushi w Wejherowie.© panther
Po obiadokolacji przez kwadrans jeżdziłem po Wejherowie.
Urząd Miejski w Wejherowie© panther
Koło godziny 20-tej zbierałem się w stronę domu.
Pozostało do przejechania jeszcze około 46 kilometrów...
Okolice wsi Częstkowo w gminie Szemud© panther
W domu znalazłem się koło godziny 22:15.
Tego dnia pokonałem 151,30 km. Jest to mój życiowy rekord przejechanych kilometrów na rowerze podczas jednego dnia.
Znaczna część trasy przebiegała drogami gruntowymi.
Jechałem również mniej uczęszczanymi drogami asfaltowymi.
Poruszałem się ze średnią prędkością 16,44 km/h
Nie jest to żaden wyczyn...
Dziękuję "Szuciowi" za towarzystwo podczas wycieczki.
Było ciekawie, miło i nie obeszło się bez niespodzianek....hehe...
- DST 151.30km
- Sprzęt Panther TR-555
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ale się Łeba zmieniła, nie byłem tam chyba ponad 10 lat. Wszystko w kostce <szok> :)
k4r3l - 07:54 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj
Gratki za dystans, piękna relacja.... Nasz syn też był w Łebie w weekend (ale nie na rowerze)...:))))
Nefre - 21:38 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj