Piątek, 18 czerwca 2021
Ósmy - na loda do Chmielna
Dzisiaj wszystko zaczęło układać się po mojej myśli. Pracę rozpocząłem nieco później, bo po godzinie 9 - tej, zakończyłem jeszcze przed południem.
Żyć nie umierać. Pewnie, że tak. Pogoda...dopisuje...ale, jak dla mnie jest zdecydowanie za ciepło.
Ruszyłem po godzinie 13 - tej, temperatura dochodziła do 30-31 stopni Celsjusza. Oczywiście wybrałem jak największą ilość dróg leśnych,
w dużej mierze zacienionych, jak również chroniących przed wiatrem.
"Budka z lodami" w Chmielnie © panther
Przerwa na loda w Chmielnie © panther
Zdjęcia zamieszczone wyżej przedstawiają "budkę z lodami", jak również "ogródek". No i co w tym takiego szczególnego.
Otóż, rok temu koleżanka z pracy, mieszkająca w tej miejscowości polecała właśnie tę lodziarnię.
Lody są tam produkowane według starej receptury i rzekomo mają smakiem przypominać te z jej i mojego dzieciństwa.
Smaku lodów z dzieciństwa niestety nie pamiętam, zaś te kupione dzisiaj, o smaku waniliowym były pyszne i smakowały
za kolejną porcją. Niestety, z powodu braku gotówki, mogłem oblizać się smakiem. Dosłownie.
Miałem przy sobie aż 7 złotych, mały lód kosztował 4...a gdyby zabrakło wody w bidonie...musiałbym wydać resztę na nią.
Mogłem chociaż poprosić o podwójny wafelek ;-)
Nad Jeziorem Kłodno w Chmielnie © panther
Też nad Kłodnem © panther
Również nad Kłodnem © panther
Słowem podsumowania...było gorąco, ale bardzo przyjemnie :-)
Pozdrawiam serdecznie
Żyć nie umierać. Pewnie, że tak. Pogoda...dopisuje...ale, jak dla mnie jest zdecydowanie za ciepło.
Ruszyłem po godzinie 13 - tej, temperatura dochodziła do 30-31 stopni Celsjusza. Oczywiście wybrałem jak największą ilość dróg leśnych,
w dużej mierze zacienionych, jak również chroniących przed wiatrem.
"Budka z lodami" w Chmielnie © panther
Przerwa na loda w Chmielnie © panther
Zdjęcia zamieszczone wyżej przedstawiają "budkę z lodami", jak również "ogródek". No i co w tym takiego szczególnego.
Otóż, rok temu koleżanka z pracy, mieszkająca w tej miejscowości polecała właśnie tę lodziarnię.
Lody są tam produkowane według starej receptury i rzekomo mają smakiem przypominać te z jej i mojego dzieciństwa.
Smaku lodów z dzieciństwa niestety nie pamiętam, zaś te kupione dzisiaj, o smaku waniliowym były pyszne i smakowały
za kolejną porcją. Niestety, z powodu braku gotówki, mogłem oblizać się smakiem. Dosłownie.
Miałem przy sobie aż 7 złotych, mały lód kosztował 4...a gdyby zabrakło wody w bidonie...musiałbym wydać resztę na nią.
Mogłem chociaż poprosić o podwójny wafelek ;-)
Nad Jeziorem Kłodno w Chmielnie © panther
Też nad Kłodnem © panther
Również nad Kłodnem © panther
Słowem podsumowania...było gorąco, ale bardzo przyjemnie :-)
Pozdrawiam serdecznie
- DST 31.40km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj