Poniedziałek, 10 maja 2021
Drugi - dopiero drugi
Pogoda uległa zdecydowanej poprawie :-) Weekendowe plany wzięły w łeb. Miało być tak pięknie. Niestety nie było.
Niedziela przyniosła ogromne rozczarowanie. Na nogach już od 6 rano. Temperatura do godziny 12- tej nie rozpieszczała.
Później zaczął wiać silny, bardzo dokuczliwy. Darowałem sobie jazdę na rowerze. Oddałem się interesującej lekturze.
Wieczorem zaś temperatura była w sam raz na przejażdżkę, wiatr nieco zelżał. Plany na wieczór miałem zdecydowanie inne.
Pokonywanie kilometrów owszem było, ale już na 4 kołach.
Nastał poniedziałek. Praca do południa. Później wolny, jak "dzik na zakręcie", Tak się wydawało...na szczęście po "pilnej sprawie'
wróciłem do domu i...miedzy 16-tą a 17-tą usiadłem na rower. Cud jakiś się zdarzył :-)
Mocno spóźniona wiosna w tym roku :-( © panther
Jak już zacząłem kręcić to mówię sobie. To drugi raz w roku, nie przemęczaj się. Pokręć do 20 km i wracaj. Zobacz jak do tego wszystkiego
wieje i dlaczego niestety w twarz. Przed wiatrem chowałem się po lasach. Na otwartych przestrzeniach wiatr nie pomagał.
Niespodziewany poniedziałkowy wyjazd uważam za udany. Lubię to :-)
Niedziela przyniosła ogromne rozczarowanie. Na nogach już od 6 rano. Temperatura do godziny 12- tej nie rozpieszczała.
Później zaczął wiać silny, bardzo dokuczliwy. Darowałem sobie jazdę na rowerze. Oddałem się interesującej lekturze.
Wieczorem zaś temperatura była w sam raz na przejażdżkę, wiatr nieco zelżał. Plany na wieczór miałem zdecydowanie inne.
Pokonywanie kilometrów owszem było, ale już na 4 kołach.
Nastał poniedziałek. Praca do południa. Później wolny, jak "dzik na zakręcie", Tak się wydawało...na szczęście po "pilnej sprawie'
wróciłem do domu i...miedzy 16-tą a 17-tą usiadłem na rower. Cud jakiś się zdarzył :-)
Mocno spóźniona wiosna w tym roku :-( © panther
Jak już zacząłem kręcić to mówię sobie. To drugi raz w roku, nie przemęczaj się. Pokręć do 20 km i wracaj. Zobacz jak do tego wszystkiego
wieje i dlaczego niestety w twarz. Przed wiatrem chowałem się po lasach. Na otwartych przestrzeniach wiatr nie pomagał.
Niespodziewany poniedziałkowy wyjazd uważam za udany. Lubię to :-)
- DST 31.21km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj