Środa, 3 maja 2017
Testowanie nowego nabytku
Do kupna 29-era przymierzałem się już od dłuższego czasu. Nastąpił w końcu ten dzień i stałem się właścicielem nowego roweru.
Wybór do najłatwiejszych nie należał. Wybrałem Krossa Level B8. Mam nadzieję, że wyboru żałować nie będę.
Wczoraj rower odebrałem ze sklepu, przejeżdżając nim do domu około 5 kilometrów. Więc nic konkretnego powiedzieć nie mogłem.
Dzisiaj wraz z kolegą jechaliśmy przetestować to nowe cudeńko. Za przebieg trasy odpowiedzialny był kompan dzisiejszych testów.
Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęć dzisiaj wielu zamieszczać nie będę, ponieważ zbyt wielu ich dzisiaj nie zrobiłem. Żałuję bardzo, bo kolega bardzo przejął się rolą i
przewlókł mnie po takich leśnych zakamarkach, że do teraz nie jestem dzisiejszej trasy w stanie odtworzyć. Musicie uwierzyć na słowo.
90 % dzisiejszej przejażdżki to drogi leśne, polne. Na brak podjazdów narzekać naprawdę nie mogłem. Były też zjazdy po kamieniach i
różnego typu atrakcje, nie wyłączywszy jazdy między pniami, w głębokich koleinach. Najlepsze jednak były podjazdy.
"Forma na zjazdach się nie zrobi...". To oczywiście prawda, ale biorąc pod uwagę, że 6 raz w roku siedzę na rowerze, to mówiąc
szczerze na jazdę ekstremalną nie byłem przygotowany w żaden sposób.
Kross Level B8 © panther
Właśnie tak prezentuje się moja nowa maszyna do jazdy w terenie (zwłaszcza pod górę). Tutaj zdjęcie, na którym jest czysty.
Przyzwyczaić się będziemy do siebie musieli. Osobiście liczę na owocną współpracę, bezawaryjność, pomoc w robieniu formy ;-)
Koledze Robertowi bardzo dziękuję za wspólne kręcenie w warunkach, delikatnie mówią wymagających.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam czekając z niecierpliwością na zbliżający się weekend :-)
Wybór do najłatwiejszych nie należał. Wybrałem Krossa Level B8. Mam nadzieję, że wyboru żałować nie będę.
Wczoraj rower odebrałem ze sklepu, przejeżdżając nim do domu około 5 kilometrów. Więc nic konkretnego powiedzieć nie mogłem.
Dzisiaj wraz z kolegą jechaliśmy przetestować to nowe cudeńko. Za przebieg trasy odpowiedzialny był kompan dzisiejszych testów.
Kaszubskie krajobrazy © panther
Zdjęć dzisiaj wielu zamieszczać nie będę, ponieważ zbyt wielu ich dzisiaj nie zrobiłem. Żałuję bardzo, bo kolega bardzo przejął się rolą i
przewlókł mnie po takich leśnych zakamarkach, że do teraz nie jestem dzisiejszej trasy w stanie odtworzyć. Musicie uwierzyć na słowo.
90 % dzisiejszej przejażdżki to drogi leśne, polne. Na brak podjazdów narzekać naprawdę nie mogłem. Były też zjazdy po kamieniach i
różnego typu atrakcje, nie wyłączywszy jazdy między pniami, w głębokich koleinach. Najlepsze jednak były podjazdy.
"Forma na zjazdach się nie zrobi...". To oczywiście prawda, ale biorąc pod uwagę, że 6 raz w roku siedzę na rowerze, to mówiąc
szczerze na jazdę ekstremalną nie byłem przygotowany w żaden sposób.
Kross Level B8 © panther
Właśnie tak prezentuje się moja nowa maszyna do jazdy w terenie (zwłaszcza pod górę). Tutaj zdjęcie, na którym jest czysty.
Przyzwyczaić się będziemy do siebie musieli. Osobiście liczę na owocną współpracę, bezawaryjność, pomoc w robieniu formy ;-)
Koledze Robertowi bardzo dziękuję za wspólne kręcenie w warunkach, delikatnie mówią wymagających.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam czekając z niecierpliwością na zbliżający się weekend :-)
- DST 40.50km
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ciekawe jak ci się sprawdzi (zwłaszcza na podjazdach) napęd 1x11. Ja postawiłem na tradycję, czyli 3x10. Amor identyczny jak mój w nowej wersji z czarnymi goleniami. :) Mam nadzieję, że będziesz miał super przygodę z tym rowerkiem.
zarazek - 07:19 piątek, 5 maja 2017 | linkuj
Fajny rower! Niech się dobrze sprawuje :) Jak masz smartfona to sobie zapisuj trasy w takich wypadkach jak dziś :) wtedy odtworzysz ścieżki bezproblemowo :)
magdullah - 20:14 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Komentuj