Sobota, 20 sierpnia 2016
Sobotni niedosyt
Prognoza pogody na niedzielę jest bezlitosna. Ma padać i to mocno przez 3-4 godziny.
Żyję nadzieją, że nie będzie tak źle, wyciągnę rower i pokręcę się po okolicznych lasach.
Dzisiaj też udało się pojeździć. Były małe niespodzianki w postaci złapanego kapcia na 24 kilometrze,
ale z takimi drobnostkami zawsze podczas jazdy trzeba się liczyć.
Kaszubskie widoki © panther
Na trasie © panther
Trochę czasu zeszło na wymianę przebitej dętki. Nie to jednak było największym problemem.
Odpędzić nie mogłem się od komarów, które w ilości hurtowej postanowiły mnie atakować.
Sprawność mojej pompki rowerowej też wiele zostawiała do życzenia. Na nie do końca dopompowanym
tylnym kole pokonałem około 11 kilometrów. Na szczęście po przejechaniu tego dystansu i uprzednim telefonie
do znajomego wszystko wraca do normy. Ciśnienie w kole takie jak trzeba i mogłem kontynuować jazdę.
Pozostał pewien niedosyt, ponieważ w planach miałem przejechanie około 60 kilometrów.
Zobaczymy jak będzie jutro. Czy sprawdzą się przewidywania dotyczące pogody. Oby nie!!!
Żyję nadzieją, że nie będzie tak źle, wyciągnę rower i pokręcę się po okolicznych lasach.
Dzisiaj też udało się pojeździć. Były małe niespodzianki w postaci złapanego kapcia na 24 kilometrze,
ale z takimi drobnostkami zawsze podczas jazdy trzeba się liczyć.
Kaszubskie widoki © panther
Na trasie © panther
Trochę czasu zeszło na wymianę przebitej dętki. Nie to jednak było największym problemem.
Odpędzić nie mogłem się od komarów, które w ilości hurtowej postanowiły mnie atakować.
Sprawność mojej pompki rowerowej też wiele zostawiała do życzenia. Na nie do końca dopompowanym
tylnym kole pokonałem około 11 kilometrów. Na szczęście po przejechaniu tego dystansu i uprzednim telefonie
do znajomego wszystko wraca do normy. Ciśnienie w kole takie jak trzeba i mogłem kontynuować jazdę.
Pozostał pewien niedosyt, ponieważ w planach miałem przejechanie około 60 kilometrów.
Zobaczymy jak będzie jutro. Czy sprawdzą się przewidywania dotyczące pogody. Oby nie!!!
- DST 48.39km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Oooo widzę, że nie tylko Tobie doskwierały komary. Chyba jest teraz jakieś apogeum ich aktywności. Wczoraj pokąsały mnie i moją partnerkę tak dotkliwie, że prawie odebrały nam przyjemność z jazdy.
grigor86 - 18:50 niedziela, 21 sierpnia 2016 | linkuj
Nie liczy się ilość przejechanych kilometrów za wszelka cenę tylko chęci...
Gość - 11:41 niedziela, 21 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj