Niedziela, 9 sierpnia 2015
Jem jô rëbôk
"Nic nie robić, nie mieć zmartwień.Chłodne piwko w cieniu pić..."
Niestety w ostatnim tygodniu na "nicnierobienie" pozwolić sobie nie mogłem, pomimo potwornych upałów.
Ze zmartwieniami jest tak, że nie da rady ich nie mieć. Jednak, podczas upałów chłodne piwko w cieniu jakieś znalazłem :-)
Dzisiaj na szczęście temperatura spadła i utrzymuje się w moim ulubionym, jak na lato przedziale. 18-23 stopnie Celsjusza.
Dla mnie w zupełności wystarczy. Czuję się wtedy bardzo komfortowo. Dobrze jeździ mi się, czy to na szosie, czy w terenie.
Ulubiony rower :-) © panther
Rower w piątek został odebrany z serwisu. Dostał nowy łańcuch, nowe rogi, chwyty.
Przeszedł generalnie porządny przegląd, dlatego dzisiaj właśnie jeździłem nim.
Kaszubskie krajobrazy © panther
Jem jo rebok ;-) © panther
"Jem jô rëbôk"
Jem jô rëbôk z prapradżada
Wic rëbaczëc mie wëpôdô -
Ref: Kòchóm jô Bôłt, ridel, wiosło,
Żëj nóm, żëj, naszé rzemiosło.
Nie chcã wëgrzewac sã w łożu,
Le chcã w bôce bëc na morzu -
Ref: Kochóm jô...
Nie straszné mie bùrze wrodżé,
Ani deszcze, mrozë srodżé.
Ref: Kochóm jô ....
Czej nen swiat òpùszczac bãdã,
To nad mòrzem so usãdã.
I zaspiéwóm, trzimiąc wiosło:
"Żëj nôm, żëj, naszé rzemiosło!"
Nad grobem zaszëmi mòrze,
Dobré zgòtëje mie łoże,
Pòżegnô mie wies Kùznica
Naszëch rëbôków kòtwica.
Czej bądã w rëbacczim grobie,
To i tam zaspiéwóm sobie:
"Kòchóm jô Bółt, ridel, wiosło,
Kòchóm rëbacczé rzemiosło!"
Swiãti Piotr, klucznik niebiesczi,
Rozklëwion do szczescô łezczi,
Zawòłô na mie: "Kòlego,
Pój le sã do bôta mégò!"
Jak z Piotrem w Genezaréce
Bãda biegôł wcyg pò swiece
I mdã spiéwôł, trzimiąc wiosło:
"Żëj më rëbacczé rzemiosło!"
Piękne krajobrazy © panther
Pamiętam w szkole podstawowej uczyliśmy się tej piosenki. Śpiewaliśmy na apelach :-)
Mając na uwadze komfort akustyczny najbliższych, jak również moje zdolności wokalne,
to dzisiaj nie zaryzykowałbym wykonywania, zwłaszcza solo tego utworu ;-)
Człowiek był młodszy, odważniejszy i zagłuszony przez grupę :-)
Jeżeli zaś chodzi o dzisiejszą przejażdżkę, to było naprawdę bardzo dobrze.
Niech już upały nie wracają...
Niestety w ostatnim tygodniu na "nicnierobienie" pozwolić sobie nie mogłem, pomimo potwornych upałów.
Ze zmartwieniami jest tak, że nie da rady ich nie mieć. Jednak, podczas upałów chłodne piwko w cieniu jakieś znalazłem :-)
Dzisiaj na szczęście temperatura spadła i utrzymuje się w moim ulubionym, jak na lato przedziale. 18-23 stopnie Celsjusza.
Dla mnie w zupełności wystarczy. Czuję się wtedy bardzo komfortowo. Dobrze jeździ mi się, czy to na szosie, czy w terenie.
Ulubiony rower :-) © panther
Rower w piątek został odebrany z serwisu. Dostał nowy łańcuch, nowe rogi, chwyty.
Przeszedł generalnie porządny przegląd, dlatego dzisiaj właśnie jeździłem nim.
Kaszubskie krajobrazy © panther
Jem jo rebok ;-) © panther
"Jem jô rëbôk"
Jem jô rëbôk z prapradżada
Wic rëbaczëc mie wëpôdô -
Ref: Kòchóm jô Bôłt, ridel, wiosło,
Żëj nóm, żëj, naszé rzemiosło.
Nie chcã wëgrzewac sã w łożu,
Le chcã w bôce bëc na morzu -
Ref: Kochóm jô...
Nie straszné mie bùrze wrodżé,
Ani deszcze, mrozë srodżé.
Ref: Kochóm jô ....
Czej nen swiat òpùszczac bãdã,
To nad mòrzem so usãdã.
I zaspiéwóm, trzimiąc wiosło:
"Żëj nôm, żëj, naszé rzemiosło!"
Nad grobem zaszëmi mòrze,
Dobré zgòtëje mie łoże,
Pòżegnô mie wies Kùznica
Naszëch rëbôków kòtwica.
Czej bądã w rëbacczim grobie,
To i tam zaspiéwóm sobie:
"Kòchóm jô Bółt, ridel, wiosło,
Kòchóm rëbacczé rzemiosło!"
Swiãti Piotr, klucznik niebiesczi,
Rozklëwion do szczescô łezczi,
Zawòłô na mie: "Kòlego,
Pój le sã do bôta mégò!"
Jak z Piotrem w Genezaréce
Bãda biegôł wcyg pò swiece
I mdã spiéwôł, trzimiąc wiosło:
"Żëj më rëbacczé rzemiosło!"
Piękne krajobrazy © panther
Pamiętam w szkole podstawowej uczyliśmy się tej piosenki. Śpiewaliśmy na apelach :-)
Mając na uwadze komfort akustyczny najbliższych, jak również moje zdolności wokalne,
to dzisiaj nie zaryzykowałbym wykonywania, zwłaszcza solo tego utworu ;-)
Człowiek był młodszy, odważniejszy i zagłuszony przez grupę :-)
Jeżeli zaś chodzi o dzisiejszą przejażdżkę, to było naprawdę bardzo dobrze.
Niech już upały nie wracają...
- DST 51.35km
- Sprzęt Kross Level A7
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Do jakiej szkoły chodziłeś, ze śpiewałeś takie piosenki? Szkoła o profilu z językiem kaszubskim wiodącym? A w jeżeli chodzi o upały, to niestety mam wrażenie, że Twoje marzenie się nie spełni, bo za oknem już upał...;( Pozdrawiam serdecznie... Fantastycznych odkryć na następnych szlakach ;)
Gość - 07:30 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj
A co to za aleja spacerowa (drogowskaz za drewnianym rybakiem)?
Skowronek - 20:45 niedziela, 9 sierpnia 2015 | linkuj
A nie myślałeś nad pisaniem bloga po kaszubsku (tak jak bikestatsowy gustav pisze po śląsku)?
A najlepiej w dwóch wersjach językowych ;)
Chociaż ta próbka powyżej nie była aż tak trudna. ;) mors - 12:29 niedziela, 9 sierpnia 2015 | linkuj
A najlepiej w dwóch wersjach językowych ;)
Chociaż ta próbka powyżej nie była aż tak trudna. ;) mors - 12:29 niedziela, 9 sierpnia 2015 | linkuj
Ale to początek to chyba Rynkowski? Ty i Rynkowski? ;) A zmartwienia? Rzeczywiście każdy je ma -większe lub mniejsze, mówimy o nich lub skrzętnie ukrywamy przed innymi... Często same mijają... Piękne krajobrazy, chociaż już takie trochę pachnące powrotem do pracy...niestety... Rozumiem ze nie możesz się doczekać....
Gość - 11:37 niedziela, 9 sierpnia 2015 | linkuj
Komentuj