Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25182.32 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy panther.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 8 czerwca 2014

Na oko

Zrobiło się bardzo pogodnie. Jest ciepło, do tego wieje lekki wiaterek.
Tym razem przyjemnie chłodzi podczas jazdy.
Ruszyłem o 9:30
Miejsce pamięci na Kaliskach
Miejsce pamięci na Kaliskach © panther
Na Kaliskach znajduje się miejsce pamięci.
Zamordowanych w tym miejscu zostało 329 Polaków.
Zamordowani zostali przez hitlerowców w latach 1939-45.
Kapliczka nr 1
Kapliczka nr 1 © panther
Kapliczka w Lewinie
Kapliczka w Lewinie © panther
Dotarłem do miejscowości Lewino. Zastanawiałem się przez chwilę, jak mam jechać dalej.
Wybrałem drogę na Staniszewo. Nie żałuję, bo trafiłem na ciekawe miejsce.
Cmentarzysko kurhanowe w Lewinie
Cmentarzysko kurhanowe w Lewinie © panther
Później dojechałem do Staniszewa, z niego przez Cieszonko i Rzym trafiłem w okolice Kożyczkowa.
Widok na Jezioro Osuszyno
Widok na Jezioro Osuszyno © panther
Niedaleko Kożyczkowa
Niedaleko Kożyczkowa © panther
Okolice Kożyczkowa
Okolice Kożyczkowa © panther
W Chmielnie
W Chmielnie © panther
Z dzisiejszej przejażdżki jestem bardzo zadowolony. Niestety dystans podałem w przybliżeniu.
Licznik musi zostać naprawiony. Na szczęście jest wiele możliwości sprawdzenia przejechanego dystansu.

Komentarze
@sikorski33
Nie było moczenia nóg. Przerwa na takie rozrywki zbyt mocno by mnie rozleniwiła.
panther
- 19:03 sobota, 14 czerwca 2014 | linkuj
Kilometry nie są takie ważne. A moczenie nóg było? Takie jezioro to kusi...Ładne fotki:)
sikorski33
- 00:22 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj
@Monica
Też uważam, że kilometrów było więcej. Zawsze lubię po lasach zrobić kilka dodatkowych pętelek, tak dla czystej przyjemności :-) Z pogodą trafiłem, bo gdy ruszałem to upał nie dawał się jeszcze aż tak we znaki. Jednak bywały momenty bardzo ciężkie, zwłaszcza na podjazdach, w słońcu i bez wiatru.
@benasek
Zgadzam się z Tobą w pełni. Mają one swój klimat i mają swój wyjątkowy klimat. W moich okolicach, to znaczy na Kaszubach środkowych ludzie dbają o kapliczki, jak również o przydrożne krzyże. Widać to po stawianych kwiatach czy też otoczeniu tych miejsc.
panther
- 20:39 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj
Mają urok te przydrożne kapliczki... Dobrze, że są ludzie, którzy o nie dbają.
benasek
- 20:08 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj
Na moje oko również tych kilometrów było raczej więcej, choć trudno ocenić ile, bo nie wiadomo jaką trasą jechałeś, możliwości jest sporo... Pogoda już nie wiosenna lecz letnia, idealna gdy się ruszało z rana, gorzej gdy w południe.
Monica
- 19:12 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj
Nie było dzisiaj lekko, zwłaszcza, że wybrałem sobie miejscami dosyć ciężki teren z licznymi podjazdami. Oczywiście zabezpieczyłem się odpowiednią ilością napojów w koszykach rowerowych, jak również w plecaku. Do tego jeszcze kilka bananów i można w trasę jechać. Podczas tej przejażdżki jezior było mniej niż zazwyczaj. Dzisiejszą trasę odtwarzałem za pomocą google maps, bo licznik spłatał figla... i coś mi się wydaję, że kilometrów było nieco więcej. Nie uwzględniłem ulubionych leśnych pętelek.
panther
- 17:23 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj
Dzisiaj oddałbym wszystko, aby nasza dzisiejsza trasa przebiegała Twoją trasą...tyle jezior, tyle wody dla ochłody, a tak jęzory wisiały nam do kolan.
srk23
- 16:40 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl